witam
Coraz częściej popadam ostatnio w melancholijne stany. I tak jak dzisiaj na przykład uciekam od rana w stare piosenki i filmy z lat 65/80 zastanawiając się już nie "jak grać" ale "gdzie grać" lub jeszcze dalej "jak żyć". Do typów, szczególnie własnych, zaczynam czuć obrzydzenie i w zasadzie jedyne pojedynki sportowe o których jeszcze w miarę pozytywnie myślę to weekendowa perspektywa angielskiej młócki.
Może więc w środku tygodnia założyć tutaj "kącik samotnych serc" lub jakieś inne działy które poprawiły by nastrój albo wręcz wejść ostro w polityczny hardcore....
Tymczasem 12 etap na hiszpańskiej Vuelcie to czasówka (40km) z górką pośrodku:
Postawię na win Tony Martina (2,60) chociaż w stanie w którym jestem to mam wrażenie, że wydarzy się coś extra:
Kibic zajuma mu rower albo Antek pomyli drogę i pojedzie w drugą stronę.
A z proponowanych przez STS par wybrałem:
Martin v Contador 1 1,57
Talanski v Porte 1 1,45 (-9 sek)
Froome (podium) 1,12
ako = 2,55 stake 2/10
PiS: 14'50"
Siedząc na fotelu u fryzjera zastanawiałem się skąd u diabła ta parszywa zła passa od trzech już chyba dni i oto eureka (!!), wymyśliłem. Pisałem nie tak dawno jak to wymigałem się od koncertu. Było też kino :) i inne takie. Więc teraz jestem już pewny, że niefart, jak mówi przysłowie, zawdzięczam jednej z miłych pań co to patrzy na mnie zbyt przychylnym okiem :)
Że wszystko trzeba samodzielnie wychodzić przekonałem się za to na przykładzie "Play". Kończy mi się 2-letnia umowa więc firma przysłała mi propozycję nowego pakietu. Chcąc wszystko szczegółowo wyjaśnić poszedłem do punktu i tam dowiedziałem się że jest to absolutna chała bez internetu w dodatku z najdroższej półki (a pisali, że przeanalizowali moje potrzeby). W punkcie, poświęcając parę minut załatwiłem pakiet tańszy miesięcznie o 60zł ze wszystkimi opcjami + 1giga. Myślałem też o tablecie Tab2 10'1" za free (pakiet łącznie 108zł) ale stwierdziłem że raczej jest dla mnie mało przydatny.
live do kolarzy: http://www.biciciclismo.com/cas/site/eventos_online-ficha.asp?id=295
result: 17'45"
Etap Vuelty (czasówka) wygrał Kessiakoff który na giełdzie Betfair chodził przed startem nawet po 250/1
(zagrane/przyjęte). I na takie dictum nie mam komentarza poza tym że w życiu bym tego nie trafił....
powodzenia
Witam.
OdpowiedzUsuńZ racji tego że dość często korzystam z typów z Twojego bloga proponuję coś od siebie,mianowicie Fc Kopenhaga strzeli po kursie około 1,85,okazji ku temu napewno kilka będzie..pierwszy mecz(1-0).
Pozdrawiam
rojas82
ok, dzięki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No cóż, zaraziłem się chyba tą złą passą ;)
OdpowiedzUsuńJakieś badziewie po 1,17 nagle mi kupon kładzie ...
Paweł- jakieś wieści z City? Dadzą radę QPR? Wiem, że kurs ścierwo, ale mam plan :)
u_
u_efa, odwróci się zła passa, to naturalny porządek rzeczy.
OdpowiedzUsuńTymczasem w Toto-golu Z-2 i Z-3 obroty na normalnym poziomie (kumulacje nie trafione) i zastanawiam się nad takim dylematem.
Jak wiadomo punkty nadal działają ponieważ minister nie zamknął działalności firmy a tylko zakazał przyjmowania zakładów wzajemnych.
I teraz czy Toto-gol zalicza się do zakładów wzajemnych czy do tego typu zakładów obowiązuje inna nomenklatura, np loterie itp..
pozdrawiam
Co do Man City v QPR, na pewno pamiętasz ostatni akcent ubiegłego sezonu. Co tym razem ustalą ludzie w zawiązanych na głowie ręcznikach to ja nie wiem. Za cienki jestem :)
OdpowiedzUsuńpzdr