czwartek, 31 marca 2011

Coś na weekend

witam

Werder v Stuttgart (over2,5) 1,68bf

To pokłosie pracy włożone w toto/gola. Wiadomo z góry jak się skończy zabawa w correct score więc niechaj choć ten ślad zostanie.
Z tym toto/golem to jest tak.
Chory to ja może i jestem, nawet na pewno, ale nie na głowę. Zatem zdaję sobie sprawę z minimalnej szansy trafienia na którą się porywam.
Ale jest coś takiego jak zniechęcenie tym wszystkim co się dzieje dookoła.
Gdyby jakaś szansa na Polskę od morza do morza, jakiś promyk nadziei :):) (udało mi się bez bólu przejść ten trudny termin), zatem promyk nadziei na tygrysa Europy. A tu wszystko down z makabryczną wizją kryzysu argentyńskiego. Zewsząd wojny, wulkany, trzęsienia ziemi, tsunami i chmury radioaktywne. Za niedługo rozpoczną się powszechne strajki wyborców Platformy pod hasłami „Odsunąć w końcu ten PiS od władzy” a gazety na Jamajce opiszą niekompetencję tego śmiesznego ministra z obciachowej, koalicyjnej partii który wczoraj, przed milionami widzów, z tym swoim wiecznie drwiącym uśmieszkiem, aparycją i wyrazem twarzy myślącej innaczej,  razem z tym drugim obciachowcem twierdzili że VAT na cukier zmniejszyli z 7% na 5% czyniąc niewątpliwe dobrodziejstwo tymczasem nawet na Jamajce każdy przedszkolak wie że ten VAT to 8%. No i jak tu nie drwić.

No żeby chociaż mieć z powrotem te, powiedzmy 25 lat, parę niezłych „lasek” i wszystko to gdzieś, co się wyprawia u nas i na świecie. Wtedy nie groziła by mi wizja eugeniki czy innej francy pod tytułem – pavulon. A tak.
Została tylko ambicja. Czyli zrobić coś niemożliwego i to utrwalić w pamięci, i przykładnie opisać.

powodzenia

środa, 30 marca 2011

Trophee Hassan II

witam

Postawiłem dwóch Rafałów w golfowym turnieju w Marocco.
Obaj w formie więc przynajmniej jeden powinien dojechać wysoko.

R. Jacquelin (1-5) 4,80 stake 2/10
R. Cabrera-Bello (1-5) 7,20 stake 1/10

http://www.europeantour.com/europeantour/season=2011/tournamentid=2011017/leaderboard/index.html

powodzenia

Urodzony w niedzielę (2)

Wojsko
Broniłem się do 24-go roku życia a ówczesny ustawowo - obowiązkowy pobór to 24 lata i koniec roku kalendarzowego. Zgarnęli mnie w październiku tuż przed terminem. Właściwie to mogłem się jeszcze wymigać ale jakoś tak wyszło. Już drugiego dnia cały ten rejwach przestał mi się podobać i zapisałem się do lekarza przez co ominęły mnie te wszystkie idiotyczne poranne ćwiczenia. Przydział dostałem zgodnie z wolą - na pisarza, i faktycznie siedziałem w „gabinecie” tak zwanego dziadka. Tylko kilka dni, do kiedy wpadły do nas jakieś mocne szarże z rozkazem wytyczenia marszruty według odręcznych gryzmołów. Na mapach sztabowych które miały służyć w manewrach. Miał to robić ten mój dziadek ale, że to ja miałem idąc w kamasze mocną styczność z kartografią, to im to machnąłem. I zostałem pisarzem batalionu z gabinetem poza kompanią.
Jaki to był przywilej może wiedzieć tylko ten kto w wojsku był.
Cały towar z odwiedzin żołnierzy którego nie można było wnieść na kwatery szedł przez batalionowe biurko i całkiem pijane było te moje „kocie” życie.
Obowiązków to ja tam wielkich nie miałem, ale co bym nie robił to schodziło się zawsze do 22-giej z minutami, żeby na kompanię wracać już po ciszy nocnej czyli tych wszystkich pucowaniach korytarzy i lotach po lamperii. To groziło codziennie ponieważ dowódcy poszczególnych drużyn to nie były aniołki co to ich do rany przyłóż.
Jednym z zadań które pamiętam to napisanie przedświątecznych przemówień do wojska, dla chyba dwóch trepów. Napisanie to może mocno powiedziane. Był taki film z Kobielą który toćka w toćkę oddaje tę sytuację.
Dostałem jakąś starą propagandową książeczkę z zakreślonymi tematami i fragmentami tekstu i miałem to odpowiednio ubrać w słowa.
No tak, tyle, że ja przed pójściem do wojska byłem już, co prawda bardzo co nieco, związany z „Ruchem” i nieco bardziej ze środowiskiem WiP, więc finalnie ten mój patriotyczny w wymowie a propagandowy w treści tekst wylądował w koszu.
Tych moich politycznych zagrywek było zresztą znacznie więcej ale to materiał na inny temat....
Zwłaszcza, że cała rzecz miała miejsce na pół roku przed "Sierpniem 80".
Tak więc awans, choć tylko społeczny, był błyskawiczny i pewnie zostałbym wkrótce generałem gdyby.....
Zadbałem też o odpowiedni image.

Teraz to może nic wielkiego ale w tamtych czasach było w armii tylko dwóch odmieńców :)
Cała unitarka to był również czas rozjazdów po Polsce. Włóczyłem się po różnych komisjach lekarskich a że przepustki były zwykle trzydniowe to gościłem częściej w domu niż na prawdziwego kota przystało.
I zostałbym pewnie tym generałem tyle, że wojsko wypluło mnie po „Sylwestrze” w dwa miesiące po wcieleniu. Stwierdzono komisyjnie, że się nie nadaję.
Po prostu – urodzony w niedzielę.
 
pozdrawiam

wtorek, 29 marca 2011

Nie lubię poniedziałku :)

witam

Ten tytuł znanego, starego filmu oddaje właściwie cały wczorajszy dzień.
A skoro już tak się odbyło jak się odbyło, trzeba uciec w muzę. W muzę specyficzną.
Nie wiem jak to by mogło wyglądać w sondażu :) ale zawsze jak się za długo napatrzę w ekran i bolą mnie oczy, to takie kawałki zastępują mi kropelki. Poza tym leczę tym katar :)
I nie chodzi nawet o to że oboje, finalnie wygrali po bańce :)

http://www.youtube.com/watch?v=RxPZh4AnWyk

http://www.dailymotion.pl/video/x9voar_americays-got-talent-kevin-skinner_music

pozdrawiam

poniedziałek, 28 marca 2011

Monmore Green

witam

Wczoraj założyłem nowy 32-kartkowy zeszyt, że tak rozpocznę od totogola.
A to już poważna sprawa :)
O skali problemu powiem tak.
13983816 kombinacji w lotto 6/49
16777216 kombinacji w 6 correct score (wg zasad mixa)
Tyle, że rozpis (2/3 3/3) trzech wybranych z analizy :):) podwójnych wyników np (1,2/0) - skraca ilość kombinacji do:
524288 po a=0,50zł, czyli już prawie darmo :):)
Jestem na etapie kolejnych skrótów.

Wracając do greyhounds.
Dzisiaj rozpoczęcie zawodów 14.08 GMT i do tej pory powinienem być gotowy do walki, typami którę poniżej zaprezentuję :)
Żeby tylko nie skończyło się tak:


PiS: 12'35"
Pierwsza paczka na Monmore
Założenia, daję po dwa psy co przy tych kursach jest i tak mocno opłacalne.

14.08
5-Fanakapan (2/3 racestake) (2-gi)
4-Kiowa Kewell 1/3 (3-ci)
14.27
1-Knockard Rebel 2/3
6-Mallogs Bruno 1/3 (win) 3,90
14.47
6-Recession Cuts 2/3
3-Homestead Forest 1/3
15.07
6-Junction Two 2/3
1-Belle Fantasy 1/3
15.28
6-Steeple Rd Gooch 2/3 (win) 5,20
2-Icernald Lilley 1/3

Następne dopiszę później w zależności od skuteczności powyższych :)
Korzystałem z Racing Post, Sporting Life (racecard i info) oraz:
http://www.thedogs.co.uk/
http://www.greyhound-data.com/index.htm?z=zfmWFr
itd......

Pierwsza paczka właściwie na remis więc może druga da profit :)

16.27 GMT
2-Champs Jackie 2/3
6-Ballarue Brett 1/3
16.47
1-Outbound Stripe 1/2
3-Cap And Collar 1/2
17.07
5-Proud Special 2/3
6-Contador 1/3
17.38
6-Killishin Hondo 2/3
2-Sooty Runs Again 1/3

powodzenia

niedziela, 27 marca 2011

Alfabet głupoty

witam

Wkleję ten kupon wyłącznie po to, żeby mieć nauczkę na przyszłość i trochę się z siebie pośmiać.
O meczu Leyton Orient rozmawiałem przed kolejką z kumplem. Przekonywałem go, żeby tego jednak nie wstawiać z tego choćby powodu, że główną przyczyną porażek i wściekłości w weekendy jest ostatnio liga angielska. A jednak jak jakiś palant dostawiłem toto i finalnie każdy kupon, choć lekko wygrany kosztował (-700) za sam ten mecz. Piast, no cóż, przez 70 minut grał w przewadze zawodnika, miał o co grać przy stracie punktów przez ŁKS w piątek, i dał ciała (-1100 na każdym kuponie)

To historia, jutro Monmore Green i Beulah Park. O tym już myślę :)

pozdrawiam

Przesilenie wiosenne

witam

No i proszę. Dopadła mnie kolejna choroba pod tytułem wiosennego przesilenia.
Wrodzone lenistwo to pryszcz przy tej niechęci do przeglądania sportowych nowinek, tabel, wzajemnych zależności pomiędzy klubami i tych wszystkich pierdół.
Na dodatek, to co jeszcze jakoś mnie rajcuje, też do bani. Bo w Sam Houston na który się przez tydzień nastawiałem jakieś wyścigi kłusaków. Wyłącznie.
Potrzeba mi wstrząsu w postaci grubego strzału :) a kumulacja w lotto rozdrapana, Służewiec za 3 tygodnie dopiero (zresztą mało się przyłożyłem przez zimę a przecież sobie obiecywałem).
Został tylko:
http://totolotek.pl/totogol/oferta/z3/aktualne/
ponieważ znowu nie trafiona, prosta jak się okazało 6-ka.
Ciekawe, że bedę mógł z pewnością już teraz napisać o sensacyjnie trafionej kumulacji bez względu na wyniki. Zakłady są prima-aprilisowe.

pozdrawiam

sobota, 26 marca 2011

Dubai World Cup

witam

Dzisiaj na torze Meydan w Arabii Saudyjskiej o 13.15GMT rozpoczyna się wielki koński festiwal złożony z trzech wyścigów G2 i czterech G1 które zakończy o 17.35 słynny Dubai World Cup.
W niedawnych czasach, kiedy J.W. Szejk UEA organizował konkurs "Godolphin" mocno mnie to zajmowało przynajmniej przez miesiąc przed zawodami. Stawka, pochodzenia, dżokeje i wszystkie o tym informacje, żeby jak najlepiej zaprezentować się w tzw "Seven Stars" i wyjechać :):) do tego ich hotelu na wyspie na zaproszenie organizatorów. No jakoś mi się nie udało, choć brałem udział w konkursie kilka razy :)
Teraz, kiedy nie ma już konkursów wskoczyłem na racecards w ostatniej chwili. Co by nie mówić, warto obejrzeć te zawody.
http://www.racingpost.com/horses2/cards/meeting_of_cards.sd?crs_id=1231&r_date=2011-03-26

W lidze angielskiej kusi mnie zagranie
Leyton Orient v Yeovil 1 1,95
komentarz: 14'45"
Ja nie chcę tutaj używać kategorycznych słów ale tak jak generalnie rozstałem się z LA to jednak zawsze jakiś diabełek mnie podkusi do głupoty. Co prawda w rozpisie ale LO 0-3 do przerwy to zwyczajna granda. Niech się buja LA razem z greyhoundsami. :( 
Taki głupi jeden mecz a potrafi tak zniechęcić do gry, że aż strach.
Dobrze że chociaż racing wymiata :) JJ the Jet Plane o łeb win (2,90) a w drugim, szejkowy Skysurfers pod Frankiem Dettorim (ja tylko skromne 2,20 place).

jak coś mi wpadnie do głowy to dopiszę w tej notce.

PiS: Mały Szu, nie zazdroszczę takich dni, kiedy nie ma się jak schować przed tym całym światem telewizyjnych włazidupków i zwyczajnie odpocząć.

powodzenia

piątek, 25 marca 2011

OR w Monmore

witam

Po wczorajszej klapie, nie takiej w końcu strasznej ponieważ rozpis 3/8 (a tego wczoraj próbowałem) to tylko 56a. Czyli zwykły dzienny down, który się zdarza.
Dzisiaj w Monmore 4 wyścigi OR w tym główny za Ł5K o 16.37GMT.
http://www.sportinglife.com/greyhounds/racecards/Friday/Monmore_BAGS/index.html
Tak się waham czy skupić się na Turf Paradise które ostatnio też coś cieniutko czy próbować dalej greyhounds, w którym przy sporych kursach które się tam łapie, jednym dobrym dniem wyrabia się miesiąc przepychanek.
Będę dopisywał do tej notki powstające typy....

PiS:13.40
Po obiedzie w ramach relaksu postawię sobie na razie trzy pieski.
Jak będzie tak jak wczoraj, to odpuszczę dalsze wyścigi.
Monmore
14.18GMT
4-Cloniost Topic  (win Sabotage -outsider 7/1, 11,00bf) zaczęło się podle
14.37
4-Monkspath Mayday (ponownie ostatnia gra win 7/1) jajca sobie robią a mnie...:(
14.57
1-Selecta Sadie (2-gi)
komentarz
14.18 i 14.37 wygrały pierwsze skreślone (niech oni bawią się sami)

A skoro już Betako to:
Wodzisław v Podbeskidzie 2 1,79
KSZO v Piast 2 2,10
Nieciecza v Kluczbork 1 2,05
ako = 7,71

powodzenia

czwartek, 24 marca 2011

Monmore Green

witam

Trzecia przymiarka do greyhounds na torze w Monmore.
Założenia:
W każdej typowanej gonitwie dam maksymalnie dwa charty (jesli dwa to podzielność stawki (3/6-3/6) lub (4/6-2/6)
Zakreślam jako trafioną całą gonitwę, jeśli jeden z moich wygra.
Kursów nie podaję ponieważ jak wiadomo w greyhounds obowiązuje SP (starting price) lub co kto złapie :)
I proponuję raczej tylko podopingować :):):)

Monmore Green
18.33 GMT
5-Last Navigator 4/6
2-Jenson Tuatara 2/6 (powinien odjechać ze startu i tym razem nie stanąć końcem)
18.49
5-Mallogs Bruno 4/6 (3-ci)
6-Glenhane Conor 2/6 (win)
19.06
4-Cant Buy Time 4/6 (powinien ograć wszystkich finiszem)
2-Stop Inside 2/6 (będzie prowadzić i może dojechać) (2-gi na foto)
19.22
3-Elderberry Buzz 3/6 (za połowę stawki na bieg, bo staje końcem)
19.37
3-Safe Head 4/6
6-Killishin Hondo 2/6
19.53
6-Catunda Betty 4/6
3-Cabra Dazzle 2/6
20.09
5-Contador 4/6
20.41
1-El Che 3/6

I starczy.......
A transmisja w radio-hill (jakoś nie mogę znaleść video transmisji a może za niemrawo szukam :)

Komentarz 22'00"
Szybko zapomnieć o tym dniu i jeszcze szybciej odrobić straty
Bo dzisiaj była - chała do kwadratu...

powodzenia

Urodzony w niedzielę (1)

witam

W oczekiwaniu na jakieś ciekawe wydarzenia sportowe, podczas końskiej posuchy, trzeba by coś wyskrobać ogólnego a jak zaczynać to od samego początku.


Urodziłem się w niedzielę i to wcale nie jest żart :)
Byłem zatem od zarania zepchnięty na margines.
O „urodzonym w niedzielę” zawsze mówiło się w wydżwięku pejoratywnym jak o leniu i nierobie i pewnie coś jest na rzeczy. Przynajmniej od kilku lat.
Pierwszego klapsa dostałem 56 lat temu od akuszerki wezwanej do rodzinnego domu mojej babci i mam na to papier z pieczątką i dokładnym dossier. Zacząłem więc niestandardowo.
Moja mamuśka postanowiła powić mnie w domu żebym mógł na starość ogrywać bukmachera.
Masówki w szpitalu kończyły się bowiem w tamtych czasach nieciekawie. Rok wcześniej straciłem starszego brata który jak tysiące innych noworodków był eksperymentalnie zaszczepiony na haine-medina i nie dano mu żadnej szansy. Takie to były czasy, małpowania amerykańskich wzorców i skończyło się to skandalem i całymi alejkami krzyży.
Do podstawówki trafiłem w wieku 6 lat. Jak widać na załączonym obrazku wyprzedziłem czas o pół wieku bo dopiero teraz przymiarki w szkolnictwie idą w tym kierunku. I żeby jeszcze do zwykłej tam podstawówki. Oczywiście szkoła muzyczna, klasa fortepianu. Chopin jak nic. Do tego na spółę z Mickiewiczem bo idąc do pierwszej klasy miałem już na rozkładzie całego „Pana Tadeusza” nie mówiąc o innych utworach, nawet tak niszowych jak:
„Ja rymów nie dobieram, ja głosek nie składam – tak wszystko napisałem jak tu do Was gadam” ze słynnej live-kłótni ze Słowackim.
Ten Mickiewicz to mi został do dzisiaj natomiast Chopin poległ. Za dużo pitolenia. Wyrzucili mnie z muzycznej po dwóch latach z powodu, no jakże by innaczej – lenistwa. Czyli urodzony w niedzielę i wyszło szydło z worka.....
Cdn

PiS: Ja wiem, że to żenada ale postanowiłem już dawno napisać taki mały rekonesans po życiu.
A do zgromadzonych tematów :) jak pierwszy alkohol, pierwsza miłość, wojsko, praca, opozycja i co mi tam jeszcze wpadnie do głowy - postaram się nawiązać w odcinkach

pozdrawiam

środa, 23 marca 2011

Open de Andalucia

witam

Pamiętam jak rok temu dawałem ten sam typ w zawodach golfowych odbywających się w Maladze w Hiszpanii na którym popłynąłem.
Zagram jeszcze raz, trochę ostrożniej, na mieszkańca Malagi który raz, że gra na swoim polu, a dwa, że jest w tej stawce najlepszy. Tylko niechby się zechciał przyłożyć do gry :)

M.A. Jimenez (1-10) 2,80
stake 2/10

komentarz 24.03 19'05"
Jimenez zaczął  fatalnie, tak jak w zeszłym roku. Obaj faworyci, on i Quiros oleli ten turniej ??
Niestety chyba tak. (+2) to ja bym zrobił w Maladze .... po alpadze.
komentarz 25.03 15'30"
Cut - już tego gostka nie zagram w życiu :(

powodzenia

Odpowiedzi na pytania

witam

W związku z licznymi pytaniami (e-mail, gg , poczta mecz.pl) dotyczącymi zwłaszcza wyścigów konnych i greyhounds ale także zagadnień zdecydowanie ogólnych pod tytułem – na czym moim zdaniem da się jeszcze wygrywać, chciałbym ten wpis poświęcić właśnie tym sprawom.
Na początek jednak muszę podziękować wszystkim za zainteresowanie tym niszowym blogiem bo choć w założeniu miał to być taki notatnik ku własnej pamięci, to bardzo miło jest jak tyle osób go odwiedza i czynnie czasem uczestniczy.
Temat przewodni rozpocznę tak
Otóż, gram nieprzerwanie od 40 lat i choć preferencje dyscyplin na które w życiu stawiałem stale się zmieniają to niewątpliwie wszystko zaczęło się od wyścigów konnych na Służewcu i popularnych 13-tek w lidze angielskiej. Nie było zresztą w latach 70-tych ubiegłego wieku innych możliwości gry w Polsce (no chyba że, „derda”, pokerek face to face, ostry brydż , ale to całkiem inna historia) więc człowiek brał co było.
Patrząc z perspektywy te dwie „dyscypliny” stale przewijają się w moich priorytetach i stale do nich wracam.
Ale był też etap na przykład golfa.
Przez bardzo długi czas firma Totomix korzystała z wiedzy jakiegoś niesamowitego oddsmakera który ustawiał kursy 1,80-1,80 na ogólny wynik punktowy najlepszego golfisty w dniu i w całym turnieju. To jest niemal nie do wiary ale w każdych kolejnych zawodach, ten miły człowiek mylił się co do wyniku o kilka dołków i 62% zarobku na stawianych singlach było absolutnie przesądzone. Jeździło się z punktu do punktu aż do obniżenia kursów na tyle, że sprawa była już mało opłacalna.
Do czego zmierzam.
Ten przypadek ale przecież wiele, wiele innych to typowe wyłapanie klienta dokładną analizą, historią, tendencją na polu itd. Kosztowało to sporo pracy ale to był niezwykle opłacalny samograj. Do dzisiaj nie wiem czym się ów oddsmaker kierował.
No właśnie – po pierwsze praca.
Inny sposób to korzystanie z pracy innych, czyli po prostu słynne „różnice kursowe”.
Jako typowy samotnik który wierzy tylko w swoje własne przemyślenia i przewidywania na początku byłem sceptykiem, potem fascynatem a teraz już spokojnym realistą. Czyli przyjmuję do wiadomości, czasem korzystam z okazji ale już po dokładniejszym sprawdzeniu w czym rzecz a nie jak kiedyś biegiem do kolektury :)
Na pytanie na czym można jeszcze zarobić w grze, a to pytanie powtarza się wielokrotnie mogę powiedzieć tylko tyle, że w moim przypadku są to zdecydowanie wyścigi konne. Tyle zaświadczeń do US, a przecież brałem tylko ich niewielką część nie mam z żadnej innej dyscypliny. A jak to się robi ?
Jest co najmniej kilka rodzajów graczy wyścigowych.
Są prawdziwi znawcy do których ja absolutnie nie należę, którzy potrafią na padoku ocenić przygotowanie konia do wyścigu po odcieniu sierści, po sposobie poruszania się a nawet po zachowaniu się ogona. Patrzą na zad, zadarty lub spuszczony łeb koński i na całą poruszającą się jak w balecie sylwetkę.
Są też matematycy, jak ja, którzy liczą sekundy na każdym z etapów (ćwiartek) wyścigu, tendencję formy, różne zależności w dosiadach (dżokej) i stajniach, oczywiście stan toru, pochodzenie i dziesiątki innych spraw – a to wszystko przełożone na cyfry, cyfry, cyfry. Czysta matematyka.
Jest też mnóstwo na torze dobrze poinformowanych i to jest kolejna kategoria graczy. Znajomi królika którzy już przed gonitwą znają  jej przebieg i finał. Czasem mają rację.
Na razie napiszę tyle.
Gdyby to okazało się interesujące to będę temat kontynuował.

Pozdrawiam

wtorek, 22 marca 2011

Batalia filozoficzna

witam

Dzisiaj zajmę się przeciwstawnym zagadnieniem filozoficznym które oczywiście, bo jakże by innaczej, dotyczy także sportu. Pytanie brzmi: czy kierować się empiryzmem czy racjonalizmem ?
Mógłbym podać niesamowitą ilość przykładów ale każdy doświadczony gracz zapewne zauważył to sam, że dziwnym zbiegiem okoliczności w meczach ostatnich drużyn w tabeli z drużynami pierwszymi, często, zbyt często nie wygrywa faworyt. I to nawet w sytuacjach kiedy spadkowicza już nic nie ratuje.
Otóż, w angielskiej Conference mamy właśnie taki przypadek.
Eastbourne v Crawley
gdzie Crawley właściwie już na piechotę awansuje do wyższej ligi a Eastbourne potrzebuje punktów jak powietrza. Wracamy zatem do pytania początkowego. Czy kierować się zmysłowym empiryzmem czy zdać się na racjonalizm ? I kto zyska na ewentualnym 1X ? Bookmacherzy niewątpliwie, może rodziny piłkarzy, kilku prezesów ? Kto to wie.
Przetestowałem sobie napisany niedawno system w Excell (do ustalania stawek singli w systemach 3/7 itd)
do manipulowania pomiędzy systemami (singli w rozpisach) i wyszło mi że jestem zwyczajny tchórz :)
Co innego kiedy postawi się rozpis u bookmachera (np 3/7) i klamka zapadła. Człowiek poza odstawką, jeśli jest możliwa, nic już nie może zrobić.
Co innego kiedy manewrując kolejno postępującymi singlami, trzeba przy 7-mym zdarzeniu (w założeniu że 4/5 już weszło) postawić grubą kasę która wyskakuje bezdusznie w okienku :) Nieodparcie nachodzą wtedy myśli o minimalizowaniu ewentualnych strat i modyfikacjach Excella.

Wróciłem z konsultacji chirurgicznych w niezłym humorze. Od rana z nerwów bolał mnie brzuch :) ale wszystko wygląda już dość optymistycznie. Poodpoczywam sobie po chemii z miesiąc, żeby organizm mógł się wzmocnić po było nie było - truciźnie a potem już stół, krótka rekonwalescencja i dalsza..... chemia.
I tak do 105 lat bo trzeba sprawdzić empirycznie ?? :) czy pierwsze było jajko czy kura. Czyli, czy warto było z OFE czy jednak z ZUS-em.

pozdrawiam

poniedziałek, 21 marca 2011

Dni próby

witam

Odpuściłem dzisiaj sport z dwóch powodów.
Po pierwsze skończyły się sporty zimowe i trzeba przestawić linki na inne konkurencje, zwłaszcza kolarstwo, które rok rocznie przynosiło mi profity i sporo satysfakcji. Czeka mnie seria analiz żeby do Giro "być jak brzytwa".
Po drugie, po dzisiejszych konsultacjach onkologicznych, jutro czekają mnie konsultacje chirurgiczne a to znak, że niedługo wszystko już będzie jasne. Zewsząd zapewniają mnie znajomi, że operacja to przy pobieranej chemii jak "ukąszenia komara" więc nie wiem czemu się jednak tak boję.
Nic to, jak wszystko dobrze pójdzie to kto wie czy za 27 dni nie stawię się na rozpoczęciu sezonu wyścigów konnych na Służewcu. Oby....

pozdrawiam

niedziela, 20 marca 2011

Niedzielny poranek

witam

Przy porannej kawie a przed niedzielnymi rozgrywkami sportowymi, w znakomicie zapowiadającym się dniu w "totogolu" :) golfie :) http://hpc-hpc1.blogspot.com/2011/03/przymiarka.html gdzie idzie mi typ roku, przed skokami narciarskimi itd, nachodzą jednak człowieka czarne myśli.
Słucham  http://www.youtube.com/watch?v=fKkcz2bvbRQ i myślę sobie, że poruszone zostały potężne siły których już nie da się zatrzymać. I tylko pytaniem jest czy cywilizacja "białego człowieka" wygra/przetrwa i czy grupa małych w końcu ludzi zostanie "bohaterami" wojny bo zwyciężców się przecież nie sądzi - czy zostaniemy już tylko truchłem.
Widać, że twórcy przeróżnych finansowych piramid doszli do wniosku, że sprawa się rypła. A jeśli tak to zdecydowali się na ten jeden, od wieków przerabiany, czyszczący wszystko co stare - sposób i .... robi się nieciekawie.
I ta cywilizacja. Moja 102-letnia babcia jak jeszcze żyła 3 lata temu, a była świadkiem dwóch wojen przecież, opowiadała, że Pierwsza Wojna Światowa w Warszawie na Woli gdzie wtedy mieszkała, była właściwie niemal niezauważalna. Chodzi mi tutaj oczywiście o tak zwane pole walki. Ludzie dowiadywali się o tragiźmie tego co się dzieje głównie od powracających z frontu rannych.
Teraz w internecie szukamy sobie "stream" i już możemy niemalże uczestniczyć w ataku podwodnych statków czy najnowszych, niewidzialnych samolotów.
Świat zwariował.

PiS: 16'35"
Tomaszu, specjalnie dla Ciebie wklejam ten kuponik na fart, coby się lepiej dopingowało :)
Go, go - po 650K


powodzenia

sobota, 19 marca 2011

weekend 18/19.03

witam

Na jakiś czas damy spokój wyścigom konnym na blogu.
Czas zatem wrócić do codziennej młócki. Na razie krótko o jutrzejszym konkursie skoków drużynowych.
Seria próbna już o 9.00 rano więc trzeba będzie szybko się jutro sprężać.
Austria win
2. Norwegia
3. Polska
4. Slovenia
5/6 Niemcy/Finlandia
Wstępnie tak to sobie wyobrażam. Słoweńcy na własnych śmieciach więc powinni wylądować wysoko. Niemcy w rezerwowym składzie Neumayer, Mechler, Hocke, Freund i raczej nie wróżę im dużego sukcesu.

O piłce i opłacalnych meczach m.in. w Bułgarii, na Ukrainie oraz o tym co wybrałem z ligi angielskiej postaram się napisać jutro w tej notce.

PiS: 9'20"
Słowenia w skokach narciarskich może jednak nas puknąć :)
Jednak co własna skocznia to własna. Ale patriotyzm zobowiązuje :)
A na razie taka złączka w Fortunie

Boe v Hofer 1 1,30  OK
Ferry v Wolf 1 1,19 OK
Kavarna v Levski 2 1,37 postponed
ako = 2,12 stake 4/10

PiS: 18'55"
Jak się patrzy na wyniki, zwłaszcza ligi angielskiej, to aż człowieka odrzuca :)
Niby zawsze po kolejce jest łatwo, ale uczciwie patrząc na zapiski to przejść przez ten gąszcz zastawionych pułapek nie sposób. Może trzeba się będzie rozstać z piłką i katować wyłącznie różnice kursowe.
Na razie przymiarka nr 2 do Monmore Green i wyścigów greyhounds.
18.38 GMT
Oprahs Glory win
19.11
Champs Jackie (5-ty)
19.42
Ekaterina (dist - baulked)
Steel Rocket win
20.58
Bettyville Perll (win)
21.45
Kitchen Sink (2-gi)
lekko na próbę 2/5

powodzenia

piątek, 18 marca 2011

Cheltenham horse racing - (day 4)

witam

Wpiszę tylko typy bo lista dzisiaj długa....
Cheltenham
13.30
Unaccompanied win 7,60 stake 0,4/10
Unaccompanied (place 1/2/3) 2,96 stake 2/10 (2-gi za koniem Nichollsa)
14.05
Final Approach win 13,50 stake 0,8/10 (1-wszy) walczyły łeb w łeb
Get Me Out Of Here win 16,00 stake 0,4/10 (2-gi o nos) TŚ - rulez !!!
14.40
Champion Court win 14,50 stake 0,4/10
Champion Court (place 1/2/3) 4,60 stake 1,2/10 (4-ty)
15.20
Long Run win 5,90 stake 1/10
Long Run (place 1/2/3) 2,32 stake 4/10 (1-wszy, łatwo)
16.00
On The Fringe win 4,80 stake 1/10
Baby Run (place 1/2/3) 2,00 stake 4/10 (spadł z konia na przedostatnim płocie, mając pewne miejsce w 2-ce)
16.40
Shalone win 17,50 stake 0,4/10
Shalone (place 1/2/3/4) 4,50 stake 1,2/10 (z szansami ale spadł na płaskim!!)
17.15
Shoreacres win 8,20 stake 0,4/10
Pigeon Island win 23,00 stake 0,4/10
Pigeon Island (place 1/2/3/4) 5,50 stake 1,2/10

Komentarz 18'35"
Ostatni dzień festiwalu przyniósł 69,68% zysku (-18,80 wyszło, +31,90 przyszło)

Nie odmówię sobie mocno komentowanej sprawy która mnie jakoś nie bawi.
Red (bul, bul, bul)
bul, bul wg sjp to wyraz naśladujący odgłos gotującego się płynu lub zanurzania się kogoś/czegoś w wodzie.
Czyli coś jest na rzeczy ?
I jeszcze apropo bulu.
Pielęgniarki mają nieźle zabulić przez jakąś tam nową ustawę i protestują na galerii sejmowej.
Cały lud buli za ignorancję i wiarę w polityczny pi-ar.
Może więc ten bul był głęboko przemyślany.
Choć coraz mniej mam na to "nadzieji"

powodzenia

Monmore green

witam

Dzisiaj to będzie wpis o prawdziwej "jeździe bez trzymanki".
Po co najmniej kilku latach przerwy usiadłem wczoraj do opracowania wyścigów greyhounds w Monmore Green. I choć w zamierzchłych czasach robiłem to regularnie to teraz musiałem wszystko zaczynać właściwie od początku. Od napisania mini programu w excell, od odszukania linków do baz danych, od przypomnienia sobie choć części założeń które stosowałem w obliczeniach i tak dalej i dalej...
Wyszło to na razie marnie, ale to pierwsza próba po latach. Na razie skromna i będzie skromnie pograna, ale trzeba mieć tę wiarę, że się wróci na szczyt i buczki, jak kiedyś na "ścianie wschodniej" będą zbierać utarg tygodniami, żeby zaspokoić :) moje kupony.
Tak więc, raczej na próbę rzucę tymi typami i proszę się nie śmiać jeśli wyjdzie z tego wielkie nic.
Monmore
2.47
4-Lady Higbury
3.57
6-Call It Rosie (2-gi)
5.03
6-Texas Revenge
5.38
5-Goal Mouth (2-gi)
6.16
4-Montspath Murphy (win, wyłapane 6,06)
system 2/5 całość stake 3/10

Komentarz: 18'50"
Nie da się grać jak pozostaje tylko radio hill. Bez oglądania to żadna przyjemność.

Z tym biathlonem to się wczoraj pospieszyłem. Dałem im za mało czasu na odpoczynek ponieważ biegają dopiero jutro :)
Może to i dobrze. Znajdę za to chwilkę na wycieczkę na bazarek, żeby uzupełnić braki związane z nałogami :) bo do porannej kawy zostały mi tylko dwa papieroski.

ONZ wydało rezolucję. Nu, nu Omarku, nielzia i tylko czemu w takiej chwili widzę Bronisława Pawlika jako nauczyciela historii w jednym z polskich filmów i tę jego nadzieję zamiast pana Pawlika w niezapomnianej roli w "Misiu z okienka" i słynnym przesłaniu o całowaniu w d....

powodzenia

czwartek, 17 marca 2011

Zimowe ostatki

witam

W ten weekend czeka nas seria zawodów kończących całoroczne zmagania w biathlonie i skokach narciarskich.
W ogólnej klasyfikacji skoków sprawa jest już jasna i kryształowe kule rozdane.
Ale walka trwa w klasyfikacji lotów narciarskich a takie właśnie zawody rozegrane zostaną w Planicy 18/19.03
Sytuacja w klasyfikacji lotów wygląda następująco:

Schlierenzauer 325pkt
Koch 301pkt
Morgenstern 262pkt
Amman 256pkt
Małysz 255pkt
Hilde 234pkt
Evensen 233pkt

i jeszcze każdy z nich mógłby sięgnąć po najważniejsze trofeum.
Sytuacja jest o tyle klarowna, że pierwsza czwórka klasyfikacji jest w doskonałej formie i tylko wyjątkowa niedyspozycja któregoś z liderów mogłaby istotnie coś zmienić.
Tym niemniej pojedynki pierwszej czwórki z całą resztą stawki (na kogo tam zdecydują się nasi milusińscy bukmacherzy) powinna gwarantować sukces.
W biathlonie jutro biegi pościgowe kobiet i mężczyzn.
Po dzisiejszych zawodach sprinterskich sprawa zdobycia kryształowych kul w ogólnej klasyfikacji mocno się skomplikowała.
U kobiet prowadzi jeszcze Makarainen ale po dzisiejszej wpadce stawka mocno się zgrupowała. I zapewne o wszystkim zadecyduje niedzielny bieg masowy.

Makarainen 936pkt
Neuner 914pkt
Ekholm 911pkt
Berger 904pkt
Henkel 881pkt

z tym że, po dzisiejszym dniu, jutro mocno powiększą swoje konto Neuner i Berger które do wyścigu ruszają ze znaczną przewagą nad konkurentkami.
U mężczyzn pewny zaszczytów Boe wykonał dzisiaj 5 pudeł lądując na 44 miejscu i do jutrzejszego biegu ruszy ze stratą 2,15 min. Wejście do pierwszej 10-ki byłoby dla niego olbrzymim sukcesem i szansą, że kryształowa kula nie wytoczyła mu się z rąk na samym finiszu.
A pokonać go może w tej walce właściwie jedynie Svendsen, który zajął dzisiaj 6 miejsce i ma znakomitą szansę na jutrzejszą walkę o zwycięstwo w klasyfikacji ogólnej i klasyfikacji biegu pościgowego.

klasyfikacja ogólna
Boe 1022pkt
Svendsen 985pkt

klasyfikacja biegu pościgowego
Boe 280pkt
M Fourcade 272pkt
Svendsen 244pkt

OK, załatwiłem zimne sporty. Teraz biorę na warsztat nowe zadanie. Dawno tego nie robiłem ale sytuacja zmusza.
A więc Greyhounds :):) na torze w Monmore.....

pozdrawiam

Cheltenham horse racing - (day 3)

witam

Kolejna paczka typów w podobno trudniejszym do przewidzenia dniu, na końskim festiwalu w Cheltenham.
Na poczatek może podam przyjazne linki:
http://www.attheraces.com/home/
http://vslive.tv/today/

Cheltenham
13.30
Noble Prince win 6,20 stake 1/10 (1-wszy) A.P. McCoy - rulez
Noble Prince (place 1/2/3) 2,17 stake 4/10
14.05
Lush Life (place 1/2/3/4) 4,13 stake 2/10 (pull up)
14.40
Poquelin win 3,90 stake 2/10 (4-ty) a wygrał AP.McCoy !!
16.40
Galant Nuit (place 1/2/3/4) 2,83 stake 3/10 (wygrał Pipe i wszystko jasne)

Komentarz 18'10"
Trudny dzień ale udało się wyjść z twarzą.
zysk 24,0% (wyszło -12,0 przyszło +14,88)

A golfiści po pierwszym dniu w czołówce :) Będą emocje.

powodzenia

środa, 16 marca 2011

Przymiarka

witam

League One
Na 9 kolejek przed zakończeniem rozgrywek (plus sporo zaległych meczy) raczej pewna wydaje się pozycja Brighton. Przy trzech zaległych i bardzo dobrej formie powinien łatwo sięgnąć po tytuł tej dywizji. O jedno, pozostałe miejsce do automatycznego awansu walczy właściwie 6 drużyn z których IMHO dojedzie Southampton, choć co do tego absolutnie nie można mieć pewności. O strefę play-off na 5 pozostałych drużyn czołówki, jedna zostanie totalnie nieszczęśliwa zajmując 7 miejsce. Ciekawa to będzie rozgrywka.
Strefą spadkową zagrożonych jest moim zdaniem jeszcze 7 zespołów. I to tylko dlatego, że mam wiarę iż Plymouth Argyle jeszcze powalczy po odjęciu im 10 pkt i spuści kogoś komu wydaje się być już bezpiecznym. Ale łatwe to nie będzie.
W sobotę ciekawie zapowiadają się dwa mecze derbowe które rozegrane zostaną w Londynie a szczególnie Brentford v Leyton Orient który dla gości jest kluczem do złapania strefy play-off a dla gospodarzy grą o pietruszkę. Historycznie pada w tych pojedynkach mało bramek a wygrywają raz jedni, raz drudzy. Ale patrząc na ostatnie 10 meczy Leyton, czyli z kim i jak się rozprawiali to nie sposób nie spróbować zagrać tutaj na ich zwycięstwo.
Drugie derby to Dag & Red z Charltonem i ze względu na sytuacje gospodarzy w tabeli wszystko tu jest możliwe.
Z innych meczy Southampton i Huddersfield wydają się być murowanymi faworytami i złączka 1,50*1,60 czyli 2,40 może będzie dobra do rozpisu.
W Plymouth v Rochdale mam chęć postawić home win choć sprawa jest bardzo problematyczna.

Na razie tyle, ale żeby nie było bez typów to podeślę:
Sicilian Open 2011 (golf)
Soren Hansen (1-5) 9,20 stake 0,5/10
Raphael Jacquelin (1-5) 9,40 stake 0,5/10 (win Sicilian Open !!)

Komentarz 17.03 18'15"
Po pierwszym dniu zawodów Jacquelin 3/144 a Hansen 16/144
Komentarz 18.03 18'30"
Po drugim dniu zawodów Jacquelin 2/144 a Hansen 15/144
Komentarz 19.03 16'55"
Po trzecim dniu zawodów Jacquelin 1/144 a Hansen 5/144 :):)

powodzenia

Cheltenham horse racing - (day 2)

witam

Skoro moi "towarzysze broni" (a piszę tak gdyż razem bronimy jutro znakomicie wytypowanego totogola :) po c-a 200K na łeb do odbioru), uzyskali wczoraj 28% zyskowności na tak trudnym terenie jak tor w Cheltenham, to ku ogólnej szczęśliwości zapodam jak się rzecz ma mieć w dniu dzisiejszym.
Cheltenham 16.03
13.30
Chicago Gray win 6,20 stake 1/10 (1-wszy)
14.05
Oscars Well (place 1/2/3) 1,91 stake 4/10 (będąc pewniakiem w pierwszej trójce w walce o zwycięstwo, potknął się na ostatniej przeszkodzie. result = 4-ty)
14.40
Wayward Prince win 9,80 stake 1/10
Wayward Prince (place 1/2/3) 3,05 stake 3/10 (3-ci i tylko 1/2 długości zabrakło do win)
15.20
Sizing Europe win 9,60 stake 0,4/10
Sizing Europe (place 1/2/3) 3,05 stake 2/10 (1-wszy z m do m)
16.00
For Non Stop win 7,80 stake 0,4/10
For Non Stop (place 1/2/3/4) 2,82 stake 3/10 (ten ostatni płot :(. Będąc o kawał w 2-ce dżokej spadł z konia na ostatnim płocie zupełnie bez sensu - koszmar)
16.40
Kayef (place 1/2/3) 6,00 stake 1/10
17.15
Ericht (place 1/2/3) 3,25 stake 2/10

komentarz 18'25"
Pomimo dwóch porażek na ostatnim płocie przez konie które już musiały być z miejscem:
Zyskowność 42% przy (wyszło 17,8 przyszło +25,29)

powodzenia

wtorek, 15 marca 2011

Cheltenham horse racing

witam

Dzisiaj o 13'30"GMT na torze w Cheltenham rozpoczyna się doroczne święto amatorów końskiego sportu.
Nie jestem specjalnym fanem gonitw rozgrywanych na angielskich torach. Zdecydowanie wolę (poza polskim Służewcem) wyścigi amerykańskie. To fakt, że te ich próby to zwykle 5/6 furlongów ale zapewniam, że są nie mniej interesujące a przede wszystkim bardziej przewidywalne.
Zresztą sprawdzę to tak jak co wieczór :) na torach w Beulah Park, Turf Paradise i Sunland Park.
Cóż, mam takie hobby i co by o mnie z tego powodu nie myśleć, w jakiś sposób trzyma mnie to przy życiu.
Ale jak festiwal to festiwal.
Zatem mocno podopinguję moim nie mniej ode mnie, fanatycznym :) (tutaj szukałem słowa - sorry) miłośnikom wyścigów konnych i zapożyczonym od nich typom.
Cheltenham
2,05
Medermit win 4,00 stake 2,5/10 (4-ty)
2.40
Sunnyhillboy win 6,60 stake 1/10
Sunnyhillboy (place 1/2/3/4) 2,46 stake 4/10 (nie dojechał - spadł)
4.00
Garde Champetre (place 1/2/3/4) 2,06 stake 3/10 (2-gi)
5.15
Tullamore Dew (place 1/2/3/4) 3,10 stake 4/10 (3-ci)

komentarz 19'00"
28% zysku :) pierwszego dnia festiwalu. (wyszło -14,5 przyszło +18,58)

Dzisiaj także kilka zaległych spotkań ligi angielskiej i jak coś uda mi się wypatrzeć to dopiszę do tej notki

powodzenia

niedziela, 13 marca 2011

Trzynasty

witam

O 11.00 dzień zaczynam biathlonową sztafetą pań i nie wyobrażam sobie innego roztrzygnięcia jak:
Germany - win 1,65  (w trakcie biegu nawet po kursie 9,00 !!!!)
W składzie Henkel-Gossner-Bachmann-Neuner wygrają o wiorstę, chyba, że przydarzy się jakiś kataklizm.
I tak Norwegowie i Niemcy podzielą się zaszczytami. Niemcy wygrają klasyfikację medalową 4-3-0 a Norwegowie łączną ilość medali 4-1-3 i obie, najlepiej przygotowane do mistrzostw ekipy będą mocno usatysfakcjonowane....
Dzisiaj 13-ty, i choć to mocno śmierdzi, rzucę się na duże cele :)
Cóż, wariat ze mnie, nie ma co mówić. Ale marzec to miesiąc opłat za nieruchomości, wieczyste użytkowanie, nie pisząc już o koncertowo wzrastającym poziomie cen.
Zatem kolejne podejście do totogol :) i słynnej kumulacji...

Reszta, jak się coś uda złapać ciekawego, pod hasłem PiS..

PiS:12'55"
STS - piłka nożna - Boliwia
The Strongest v San Jose Oruro 1 1,55  (result 0-0) jakaś abberacja z różnicami kursów w Boliwii. Zapamiętam sobie tą wpadkę.

powodzenia

sobota, 12 marca 2011

weekend 12/13.03

witam

Mam cały czas poważne trudności (taki dyskomfort właściwie) w wychodzeniu na powietrze po środowej kroplówce. Obrzęk ręki jest tak nieprzyjemny, że można by powiedzieć aż bolesny.
Ale czego to człowiek nie zrobi dla pieniędzy :):)
Wyszedłem jednak do Totomixa zagrać takie oto kupony, całkiem wariackie, których nie polecał bym nawet wrogowi :)
Dla archiwizacji rzeczy i nauki na przyszłość jak się nie powinno grać, wkleję je tutaj.
Zestaw 1
Zestaw 2

Zestawy, ponieważ po dwa stanowią nierozłączną całość.
Polska v Finlandia to jutrzejsze skoki drużynowe, reszta chyba wiadomo.

Komentarz: 18'00"
Pewniaki łatwo weszły - 1,50*1,65=ako 2,47
reszta jest milczeniem :)
I taka jest nauka na dzisiaj.......

powodzenia

piątek, 11 marca 2011

Khanty Mansiysk

witam

Powoli dochodzę do siebie po środowej kroplówce i jak uda mi się wyjść do punktu to coś spróbuję zagrać. W normalnym, wolnym od debilnych ograniczeń kraju pewnie postawiłbym sobie coś przez internet, ale w Polsce, wiadomo - przestępstwo (zbrodnia ?) - przykładny wyrok - kazamaty ?
A tak zwyczajnie, ograniczenie praw dla chorych, dla niesprawnych itd.
Na szczęście tym razem nie mam problemu z apetytem. Zaordynowałem sobie wczoraj kurczaka po kantońsku (dobrze wchodzi mi ostre) w kultywującej 60-letnie tradycje pana Ou chińskiej "Dżonce". Swego czasu ta chińska restauracja to był duży lokal na Marszałkowskiej i wymiennie (w zależności od towarzystwa) chodziło się do nich lub "Flisa" tuż obok. A Flis to oczywiście najlepsze (w tamtym czasie) flaki wołowe i piwo z beczki.
Dość tej historii.
Od rana ta tragedia w Japoni. Jakie to życie, powodzenie, plany i te całe nasze jestestwo jest kruche. O 2.00 w południe jeszcze nikt się niczego nie spodziewał a kilkanaście minut później taka tragedia. Strasznie Japończykom współczuję.

Ze sportu, oferty nie mam siły dokładnie przeglądać, ale jeśli dam radę nie odmówię sobie postawienia kolejności w dzisiejszej męskiej sztafecie. Nie za grubo.
Wygra Norwegia lub Niemcy.
Trzeba się zdecydować i postawię na Norwegów.
1.Bjoerdalen, Os, Svendsen, Boe 1,70
2. Stephan, Birnbacher, Peiffer, Greis 1,60
Zmieniłem nieco koncówke po kilku minutach
Na trzecie, Francja, Rosja, Niemcy
Najlepiej wygląda pojedynek
Rosja v Francja 2 1,90
i dodam jeszcze
Włochy v Słowenia 1 1,25

powodzenia

wtorek, 8 marca 2011

Chemical Paul (2)

witam

Czas znowu mocno przyspieszył, ponieważ wszystko co miałem zrobić przez najbliższy tydzień musiałem zrobić dzisiaj. Jutro bowiem zaczynam kolejną, piątą już serię chemii a jak się po niej czuję przez kilka dni to wiadomo.
Wszystko jednak idzie w dobrym kierunku i wiele wskazuje na to, że będę Was tutaj męczył typami do końca świata.
Świata ?
Może przesadziłem. W Carrefour, cukier już po 4,99 więc przez dwa tygodnie zdrożał o jakieś 70%.
Słuszną linię ma nasza władza, jak to się kiedyś naśmiewano u Barei.
I tory kolejowe staniały jak się mówiło za towarzysza Wiesława więc inflacji oczywiście absolutnie nie ma.
Ciekawe czy jak wrócę z planowanej za miesiąc operacji to będzie jeszcze do czego i po co.
Tymczasem:
HORROR SHOW
I kto za to zapłaci ?
Pani zapłaci, Pan zapłaci...
Społeczeństwo.... jak filozoficznie ustalił niezapomniany Jan Himilsbach w słynnym dialogu z Maklakiewiczem.

pozdrawiam

Biathlonowy bieg indywidualny

witam

Dzisiaj na 20km w biathlonowym biegu indywidualnym wystartują mężczyźni. Nie jest to za wdzięczna konkurencja do gry. Za każde pudło na strzelnicy - minuta kary.
Zatem dość ostrożnie zagrałem:

M Fourcade v Bjerdalen 1 1,42
Svendsen v Sumann 1 1,40 (fatalny wybór, dobrze że ostrożnie :)
ako = 1,99

Teraz trzeba troszkę pospać, a rano dopiszę do tej notki na co zdecydowałem się w dzisiejszej lidze angielskiej.



A to dla wszystkich pań na dzień kobiet :)

PiS; 13'30"
W Anglii poboksuję sobie jakąś złączke. Na wiele nie liczę :) ale walczyć trzeba.
Kursy podam z Totomixa. Są lepsze na świecie ale nie jestem dzisiaj maksymalista :) jeno leń.

Box A (2/4-3/4-4/4)
Southampton v Yeovil 1 1,35
Middlesbrough v Derby 1 1,90
Huddersfield v Rochdale 1 1,65
Plymouth v Swindon 1 2,30
Box B (3/7-4/7)
Sheffield Utd v Nottingham 2 2,15
Crystal Palace v Cardiff 2 2,10
Exeter v Bournemouth 2 2,25
Carlisle v Hartlepool (over 2,5) 1,85
 pozycji 5/6/7 jeszcze szukam :)

PiS: 23'00"
Komentarz, wolę jednak boxy A :) i stawianie home win. Te away mocno głupie....

powodzenia

poniedziałek, 7 marca 2011

Wtorkowa LA

witam

Na razie takie luźne przemyslenia na wtorkowe mecze ligi angielskiej.

Powoli wchodzimy w ostatni etap rozgrywek ligowych. Trzeba zatem bardziej zaangażować się w opracowanie kolejek i dokładniej analizować pojedynki.
Może to coś da w sensie finansowym, a może nie, jako że liga angielska należy do najtrudniejszych i najmniej przewidywalnych.

League One

Southampton v Yeovil
Saints ma jeszcze ogromne szanse na bezpośredni awans do wyższej grupy ale jedynym do tego kluczem jest wygrywanie meczy zwłaszcza z przeciwnikami z dołu tabeli. Gospodarze mieli nieciekawy układ spotkań (ostatnio 3/7 home/away) – teraz powinni ruszyć w bój po zaszczyty. Jednak zlekceważyć Yeovil nie wolno. Tracą mało bramek i choć po ukaraniu Plymouth 10 punktami ich sytuacja mocno zyskała to nadal są jednak w szóstce zespołów z których cztery opuszczą ligę.

MK Dons v Charlton
Takie małe qwasi derby i mecz o praktycznie jedyne miejsce dające możliwość gry w play-off. Zadanie dla gospodarzy – nie przegrać, dla gości szansa marzeń o wyższej lidze to zwycięstwo tego meczu i dobre wyniki w 3 spotkaniach zaległych.
Do typowania za trudne choć drogowskazem może być fakt, że Charlton wygrał w ostatnich dwóch sezonach z MKD wszystkie cztery mecze (bramki 9-2). To historia która może się powtórzyć jeśli goście przełamią kryzys ponieważ wyniki ostatnich 5 meczy były bardzo mizerne przy doskonałym 1-0 nad Brighton i 4-1 nad Rochdale – MKD.

Plymouth Argyle v Swindon
Po odjęciu 10 punktów drużynie Plymouth ich sytuacja w lidze stała się trudna. Żeby się z niej wydobyć trzeba zacząć wygrywać co gospodarze zaczęli czynić. Ostatnie dwa mecze to ich sukces po kursach 2,90 i 5,20 a więc z drużynami notowanymi znacznie wyżej.
Swindon może więc być kolejnym łupem w odzyskiwaniu bezpiecznej pozycji. Swego czasu, jak w Plymouth grał Paul Mariner sprawa byłaby oczywista :)
h2h dla gospodarzy, choć zdarzył się pucharowy wypadek 0-4, natomiast ostatnie mecze gości nie powalają na kolana.

Tranmere v Bristol Rovers
Obie ekipy grają ostatnio taką sieczkę, że trudno tutaj coś wykumać. Generalnie lubię grać Tranmere, ale że goście tak bardzo potrzebują punktów to coś mi tu zalatuje remisem co gospodarzy zaspokoi a gościom da nadzieję na ratunek przed spadkiem z ligi.

Huddersfield v Rochdale (rozpis)
Wyobrażam sobie, że to właśnie Huddersfield mocno powalczy o bezpośredni awans z Bournemouth i Southampton (1 miejsce – 3 zespoły). Niby ostatnie mecze były dość mizerne ale gośćie wypadają jeszcze gorzej. Rochdale po serii słabych meczy z drużynami dolnej części tabeli przyjął ostatnio u siebie MKD i poległ 1-4. Słabo to im wróży.

Exeter v Bournemouth
Gospodarze po świetnych meczach w połowie lutego ostatnio trochę spuścili z tonu. Stwarza to szanse gościom którym na zwycięstwie niesłychanie zależy, a że umieją zagrać w Exeter udowodnili w dwóch ostatnich meczach pokonując gospodarzy po 3-1. Forma jest więc jest i nadzieja.

Walsall v Leyton Orient
Leyton w doskonałej formie grając z kilkoma mocnymi drużynami od dawna nie przegrał. Przy 4 zaległych meczach może nawet liczyć na zbliżenie się do strefy play-off.
Trudno jest jednak liczyć na pewny sukces jak się ma przeciwko sobie drużynę która było nie było puknęła 1-0 Świętych, i na gwałt potrzebuje punktów żeby zabezpieczyć się przed spadkiem. W sumie, śmierdzi remisem.

Carlisle v Hartlepool
Dwie bezpiecznie usadowione w tabeli drużyny które spotykając się lubią sobie sporo postrzelać. Wszakże ich ostatnie 10 spotkań w lidze tego nie mówi ale kto wie. Były czasy, że goście bili gospodarzy koncertowo kiedy przez 5 kolejnych sezonów odbierali im punkty. Ostatnio tendencja się odwróciła za sprawą wysokich overów.

League Two


Na 11 kolejek do końca rozgrywek (+ zaległe mecze) bardzo trudną sytuacje w walce o utrzymanie się w lidze mają Stockport i Barnet. Drużyny bezpośrednio przed nimi mają po kilka zaległych spotkań tak więc praktycznie do ratunku potrzeba im odrobić aż 8/9 pkt. To chyba mało możliwe.
Na górze tabeli trwa za to zacięta bitwa o trzy miejsca bezpośredniego awansu i cztery pozycje do play-off.

Barnet v Wycombe
W tych londyńskich derbach spotkają się drużyny z dwóch biegunów tabeli jednak mecz dla tych lepszych wcale nie musi być spacerkiem. Raz, że Wycombe ma ostatnio niemiłe wpadki, dwa że Barnet zdecydowanie im nie leży. Na ostatnich 12 spotkań (3-7-2) każe się mocno zastanowić nad sensem szukania tutaj away win. Dodatkowo gospodarze będą gryźć trawę ponieważ dla nich ważny każdy punkt.

Accrington v Stockport
Gorzej wygląda szansa na sukces dla Stockport. Accrington przy 4 zaległych meczach mógłby znaleźć się wysoko ale trochę do gry zraża mały kurs przy słabym h2h (0-0-2), ale w sumie niezłej formie.

Championship

Bardzo zaskoczyły mnie porażki obu drużyn walijskich w poprzedniej kolejce. Cardiff i Swensea szły ostatnio jak burza a tu takie niespodzianki. Człowiek uczy się pokory i musi przyznać, że te ligi angielskie są mocno wyrównane.

Sheffield Utd v Nottingham
W tym pojedynku Imho faworyt jest jeden. Ostatnie mecze Sheffield Utd to straszna kaszana i zdobyte tylko 3 punkty w 10 meczach z zespołami na ogół miernymi. W tym samym czasie Forest miał serie trudnych spotkań i radził sobie nieźle. Jedyny kłopot to fakt, że h2h jest tutaj mocno remisowe i underowe.

Crystal Palace v Cardiff
Czy ostatnia wpadka 0-2 Cardiif z Ipswich była tylko jednorazowym wybuchem, dowiemy się w tym meczu. Być może że po serii bardzo trudnych pojedynków które rozegrali koncertowo, walijczycy zlekceważyli słabszy chyba Ipswich. Teraz grają w Londynie z bardzo miernym ostatnio CP. Mają z nimi świetne h2h i dużo lepszą formę. Wygrają ?

pozdrawiam

niedziela, 6 marca 2011

IBU World Championships -Pursuit

witam



O 10'00" do boju o medale w biegu pościgowym ruszają mężczyźni ale o tym nieco później.
Na początek chciałem się zająć różnicami kursowymi i tym całym mechanizmem a za przykład niech posłuży mecz:
Lokomotiv Sofia v Levski Sofia
Porównajmy kursy u bukmacherów z Bułgarii i Polski.
Bułgaria 4,35-3,50-1,40 (marża 22,99%)
Polska   3,70-3,20-1,85 (marża 12,33%)
Przy równym rozłożeniu marży bukmacherskiej procenty wyglądają następująco:
Bułgaria 18,69%-23,23%-58,08%
Polska   24,06%-27,82%-48,12%
Wykluczam jednak taki podział szans....
Zakładam, że bukmacher bułgarski nie jest samobójcą i tak jak na całym bukmacherskim świecie większość pobieranej marży kieruje na "dogi" - (w tym wypadku na 1X)
Tak zatem wygląda spojrzenie procentowe na powyższy mecz:
Bułgaria 12,04%-16,53%-71,43%
Polska   20,17%-25,78%-54,05%
Kurs 1,85 w STS przy założeniu 12% podatku (!!), sam w sobie nie jest oczywiście żadną wielką okazją ponieważ 1,85*0,88 = 1,628 ale zebrany w duble w meczu o podobnym przewyższeniu, gra już jako 1,85.
W powyższym wpisie chciałem pokazać sam mechanizm, nie twierdzę, że Levski wygra ten mecz bo jak wiadomo i mniejsze kursy potrafią zawieść.
OK, na razie dam spokój, bo rzucili nowe kursy na biathlon a mało czasu do zawodów.

PiS: 9'10"
Lokomotiv v Levski 2 1,85
Bjordalen v Therezov 2 1,86
Peiffer v Greis 1 1,25
ako = 4,30

PiS;11'20"
Z kobietami może być gorzej, bo są często mało przewidywalne :)
Totomix tym razem
Valentyna Semerenko v Vita Semerenko 1 1,60 (6 pudeł Valji!!)
Berger v Yurlova 1 1,35
ako = 2,16

powodzenia

sobota, 5 marca 2011

Zimowe MŚ

witam

Ciężko z tabelek outright złożyć w skijumping jakiś łączny ciekawy kurs.
Austria-Norwegia-Niemcy nic praktycznie nie daje poza ryzykiem, że ktoś się przewróci, zostanie zdyskwalifikowany !! lub takie tam...
Dlatego zrobiłem taką złączkę.

Norwegia v Niemcy 1 1,32
Polska v Słowenia 1,35
M Fourcade v L Hofer 1 1,35
ako = 2,40

Wstępnie tyle, postaram się jeszcze coś napisać później

powodzenia

piątek, 4 marca 2011

Tomaszu, fartuj kupon :)

witam

Co by nie przedłużać :)
Doktorze, przyfarć jeden z tych szaleńców (jak wiadomo lepiej jeden, ponieważ oba to down) :)

PiS:15'50"
Rzucę jeszcze przykładowymi kuponami z Totomixa, bo są tam nowe elementy.

Zarówno Lewski jak i Charków z STS-su to różnice kursowe. Wykorzystując możliwość zabawy za małe stawki, wyzwolę w sobie trochę sobotniej adrenaliny.
Kuponów z totogola nie pokażę :) bo tam wiadomo, wspólna pula kumulacji.

PiS:19.10"
Słynne "kilkanaście groszy"
Wróciłem właśnie ze sklepu Carrefour i przez tydzień cukier zdrożał (przecież w taniej sieci) z 2,95 na 4,10 !!!.
39% i wszystko jasne.
A ten miesiąc to opłaty za nieruchomości (do 31.03) i zapowiedź wrostu cen wszystkiego co się rusza.
Jesteśmy na kursie i na ścieżce.
powodzenia

czwartek, 3 marca 2011

Khanty-Mansiysk

witam

Dzisiaj o 12.30, rozpoczną się Biathlonowe Mistrzostwa Świata.
Pierwsze medale rozdane zostaną w dość rzadko rozgrywanej konkurencji, czyli w mix-sztafecie.
Tutaj składy tych sztafet: http://services.biathlonresults.com/results.aspx?RaceId=BT1011SWRLCH__MXRL
Praktycznie 5 ekip ma szanse na trzy kolorowe krążki. Imho największe szanse na sukces mają:
1 Niemcy
2 Francja/Rosja/Norwegia
5 Szwecja
12->. Polska :):)

W Milenium chciałbym za dość niewielką stawkę porozdzielać medale (kto zdobędzie indywidualnie). I tak:
Bjoerndalen NIE 1,80
M Fourcade TAK 1,45
Sikora NIE 1,15
Henkel TAK 1,40
Slepcova NIE 1,38
ako = 5,80

Pomimo bardzo napiętego dnia postaram się dopisywać w tej notce moje sugestie na skoki i ewentualne różnice kursowe. Może też spróbuje powiązać coś z sobotnią angielska piłką :) której miałem przez jakiś czas nie dotykać, ale ciągnie wilka do lasu, zwłaszcza, że do zakończenia ligi zostało tak niewiele już kolejek.

PIS: komentarz 19'00"
Jak dla tak leniwego faceta jak ja, dzień był bardzo wyczerpujący. Kilka spotkań tłusto-czwartkowych na mieście i brak czasu na wypad do bukmachera. Trochę mnie to wnerwiało, bo nasłuchałem się o problemach w tym śmiesznym życiu. Te kobitki to mają w głowie. Żadna nie potrafi zrozumieć, że jest coś ważniejszego niż... no żebym się nie zapędził :)
Sportowo najlepiej wyszedł ten totogol bo wyłapałem kilkanaście trójek co dało remis z zagrania i już szykuję się na jutro http://totolotek.pl/totogol/oferta/z3/aktualne/
Nie grywam w zasadzie ligi niemieckiej ale jak dają 610K to trzeba próbę podjąć.

powodzenia

środa, 2 marca 2011

Nowy dzień, nowe nadzieje

witam

O takich dniach jak wczorajszy chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Dotyczy to zwłaszcza moich angielskich typów ale rozszerzył bym to na całą piłkę gdzie na dość skromną, wtorkową ofertę  padło aż 11 dogów powyżej 4,00 z apogeum oczywiście w Polsce w postaci meczu Wisła v Podbeskidzie za 11,00. Swoją drogą miałem telefon od przyjaciela który mecz oglądał i widział w drużynie gości pewnego, przyszłego pierwszoligowca. Warto o tym zapamiętać.
Z tym wtorkowym zapomnieniem, rzecz nie dotyczy wyścigów konnych :) gdzie na torach w Beulah, Sunland Park i Mountaineer sprawy wyglądały co najmniej dobrze i satysfakcji z oglądania :) było co nie miara.
Jak przeżyje te moje nowotworowe kłopoty a amerykanie dadzą mi wizę :) to przejadę się po tych Stanach i złoję im dupę :)
To tak na razie wolne wnioski poranne, trzeba parzyć kawę i brać się do dzisiejszych kwalifikacji w skijumping.
Będę dopisywał do tej notki ciekawe przemyślenia jeśli mi coś wpadnie do głowy pod oczywiście hasłem PiS.

A to nas czeka jutro :) .... Tłusty czwartek

PiS:12'40"
Dość trudne zestawy w skokach, na szczęście czasu do 17.00 sporo.
Nawet w punktach koło siebie można znaleść takie kwiatki jak:
Totomix 9648 Karelin-Kornilov (kwal.) KL1 1.90 1.70
Fortuna  7143 Karelin-Kornilov (kwal) KL1 1,40 2,52
i kto ma rację w tym wyrównanym pojedynku ?

PiS; 16'45"
Dopiero wróciłem z trasy bukmacherskiej ale, że tam gdzie zagrałem skoki trzymają do 18.00 to jeszcze opiszę. Zatem wziąłem w Betako:
Kraniec v Kasai (kwal) 1 1,45
Małysz v Hilde (konkurs) 1 1,50
Uhrmann v Bardal (konkurs) 2 1,85
ako 4,02
Kasai spisuje się na mistrzostwach fatalnie a Kraniec jak ma dobrze skoczyć to na dużej skoczni.
Małysz patriotycznie ale też chyba z formy
Bardal w Betako (kwale) 1,35 a konkurs nagle 1,85 w takim samym pojedynku. Albo jacyś jasnowidze albo zbłądzili :)

powodzenia

wtorek, 1 marca 2011

Wiosennie

witam

Do 21.03 jeszcze sporo czasu a w Warszawie od rana bardzo wiosennie :)
Tak więc wiosennie zagrałem dubelkę angielską, tę z wczorajszych opisów. Niestety tak to jest, że jak sobie coś już wbije do głowy to później trudno już to wyplenić. Więc niech się broni takie oto:

Hayes v Wimbledon 2 1,76
Chesterfield v Wycombe (under 2,5) 1,76
ako = 3,09 stake 3/10

Z tym totogolem :) łatwo nie jest. Jednak trafić sześć correct score za jakąś względnie rozsądną stawkę to trzeba mieć fart co nie miara. Przy okazji (mecz w zestawie totogola) trzeba lekko zweryfikować remis w meczu Derby v Doncaster i raczej pojechać 1X z uwagi na potężne osłabienia w zespole gości. Wyglada, że X byłby dla nich optymalnym rozwiązaniem.
http://soccernet.espn.go.com/preview?id=311826&league=ENG.2&cc=5739

Ten drugi X, w Southport v Histon po przeanalizowaniu składów podeprę lekko away win, czyli postawię X2 ale to jakieś takie gierki groszowe i nie warte opisów.

Pod PiS, będę dopisywał do tej notki ewentualne RK ( ciekawe róznice kursowe) i może inne ciekawe kursy w skokach u naszych kochanych "ziemniaków"

PiS: 11'50"
Warto zająć się ofertą "Milenium" http://www.wzbmilenium.pl/index.php?m=8&ids=28&ida=6815 i rozpoczynającymi się 3.03 Mistrzostwami Świata w Biathlonie w Khanty-Mansiysk,u (program http://www.biathlonworld.com/en/events/do/showevent.html?EventId=BT1011SWRLCH__ )
W ofercie Milenium - MS-ilsoc medali indywidualnie : ponizej/powyzej - każdy ma indywidualne 4 szanse na wywalczony medal. I tak z pierwswzego spojrzenia.... kilka ciekawych pozycji.
Jeszcze trochę czasu, ale jakby ktoś miał ciekawy pomysł to bardzo poproszę :)

powodzenia