niedziela, 27 marca 2011

Przesilenie wiosenne

witam

No i proszę. Dopadła mnie kolejna choroba pod tytułem wiosennego przesilenia.
Wrodzone lenistwo to pryszcz przy tej niechęci do przeglądania sportowych nowinek, tabel, wzajemnych zależności pomiędzy klubami i tych wszystkich pierdół.
Na dodatek, to co jeszcze jakoś mnie rajcuje, też do bani. Bo w Sam Houston na który się przez tydzień nastawiałem jakieś wyścigi kłusaków. Wyłącznie.
Potrzeba mi wstrząsu w postaci grubego strzału :) a kumulacja w lotto rozdrapana, Służewiec za 3 tygodnie dopiero (zresztą mało się przyłożyłem przez zimę a przecież sobie obiecywałem).
Został tylko:
http://totolotek.pl/totogol/oferta/z3/aktualne/
ponieważ znowu nie trafiona, prosta jak się okazało 6-ka.
Ciekawe, że bedę mógł z pewnością już teraz napisać o sensacyjnie trafionej kumulacji bez względu na wyniki. Zakłady są prima-aprilisowe.

pozdrawiam

1 komentarz:

  1. moze polecimy swoje blogi ?
    moj to http://typytadarasa.blogspot.com/

    pozdro!

    OdpowiedzUsuń