niedziela, 15 lipca 2012

Etap 14 - Le Tour

witam

Scenariusz dzisiejszego etapu jest banalnie prosty. Ucieczka kilku/kilkunastu rowerzystów :) w składzie (Veckler, Martin, Casar lub Fedrigo, Kirylenka, LuLu Sanchez, Ch Sorensen, Kessiakov, Kiselrovski uzupełnieni Saganem i Gossem którzy dojadą tylko do lotnej premii na 99 kilometrze) a potem dwie potężne góry z których druga na swoim końcowym 3,3 kilometrowym odcinku ma średnio 12,2% przewyższenia.
Pamiętam z młodych lat jak rok w rok na zimowiskach wspinałem się z Przesieki na Śnieżkę (na piechotę) i to jest właśnie taka trasa. A nie było łatwo.
Czy tą uciekającą grupę pogonią liderzy - trudno powiedzieć. Evans, i Wiggins pokazali już pewne słabości więc Evans pewnie nie a Wiggins będzie tylko pilnował i kontrował. Froome musi stać przy swoim liderze i nie będzie zgody na jakieś wariactwo. Nibali będzie chciał dotrwać do szczytu góry licząc, że urwie coś na 40 kilometrowym zjeździe do mety. W zasadzie pozostaje tylko VandenBroeck ale sam pewnie niewiele wskóra.
http://www.letour.fr/le-tour/2012/us/stage-14.html (profile na mapce)
Taki etap jak dziś jest zwyczajnie bardzo trudny do typowania ale jeśli jednak coś mi się wymyśli to dopiszę do notki...
I posprawdzam piłę :) skoro dobrze poszło wczoraj

pozdrawiam

10 komentarzy:

  1. Z tymi parami w dzisiejszym etapie to na dwoje babka wróżyła. Wczoraj Cavendish nie załapał się do 1 grupy zjazdowej i klops. Dobrze, że zagrałem Greipela i debel z Newport i są frukty.
    Na dziś tak patrzę: Może ten LuLu z Casarem?
    Hmm ... na pewno pobiorę Junaid/Stadler (finał debla w Schweningen) 1,57 fortuna, druga pozycja Mertinak/Sa po 1,80 finał w Stuttgarcie a za przeciwników są Chardy/Kubot - i jak lubię Łukasza w deblu to z Olim Marachem.
    I chyba z tenisa wszystko, jest jeszcze Lindsted/Tecau po 1,37 ale za przeciwników mają Peya/Soares dwójak turniejowa, no i za 1,37 nie bardzo mi się chce ich tykać.
    Reasumując:
    Junaid/Stadler 1 1,57
    Mertinak/Sa 1 1,80
    Janowicz v Middelkop 1 1,40 (wrzutka w ost. chwili)
    Rolland v Pinot 1 1,52 (strzała :) )

    aku 6,01
    stawka 1/10

    u_efa

    PS. Pablito - odpowiedź na meczu, btw- Twój pomysł też jest git :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Winik finansowy TG - Z3 z dnia wczorajszego
    Pula na wygrane: 8998.39 zł
    ■0 wygranych I stopnia - po 0.00 zł
    ■1 wygrana II stopnia - po 2249.60 zł
    ■17 wygranych III stopnia - po 132.32 zł
    ■320 wygranych IV stopnia - po 14.05 zł

    OdpowiedzUsuń
  3. Edit:
    aku wyszło 6,58
    wzrósł kurs na Mertinak/Sa na 1,97

    u_

    OdpowiedzUsuń
  4. No to utrafiłem :D
    Mertinak/Sa 1-6 Chardy/Kubot w pierwszym secie
    Czy po taki laniu, są jeszcze w stanie zawalczy w drugim secie? Bo potem wiadomo, starczy 10 piłek :)
    Ale szczerze wątpię ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Powalczyli do stanu 3*-2 gdzie przełamali rywali i od razu oddali ... no cóż, ja na dziś już mam relaks)

    pzdr

    ps- Paweł, można jakoś uprościć dodawanie wpisów? Te przepisywanie tych pokręconych słówek staje się nieznośne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, chyba można jak jesteś zalogowany na innych blogach, googlu itd
    Jako anonimowy mam ten sam kłopot :) kiedy piszę z innego kompa a nie chce mi się logować.
    Na mecz dałem Ci odpowiedź na priv w sprawie "gm"
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzienki Paweł, czytałem i odpisałem,
    najważniejszy punkt dla mnie to: ile? :)
    bo komu to wiem :))
    i miałeś niedawno już chyba taką grupkę?
    jaki bilans?

    pzdr

    u

    OdpowiedzUsuń
  8. Owszem, była taka grupa - stworzona do "celów wyższych" :):):)
    To nie była codzienna młócka ale wyłącznie toto-gol.
    Mieliśmy (w trzy osoby) jedno zbliżenie III stopnia przy kumulacji ok 700.000 kiedy to kończący nam 6-kę mecz w lidze belgijskiej w którym mieliśmy 12/+ zakończył się wynikiem 0-5 a od 0-3 przez 20 minut czekaliśmy na choć jedną brameczkę gospodarzy.
    W sumie warto było bo emocji co nie miara, choć bilans suma sumarum minusowy choć nie jakiś tragiczny.
    Teraz nie gramy bo toto-gol trzyma jakiś skandynawski szajs a w to grają ludzie tylko chorzy (jak ja) ale jak kumulacja przetrwa do lig angielskich to kto wie czy nie nastąpi reaktywacja programu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. W dalszym ciągu (pomimo fajnych opowieści) nie wiem Pablito ... ILE ? ;)
    No i ilu wymagałaby bukmacherska przyzwoitość userów do podziału

    pzdr

    u

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie wiem ile i ilu.
    Dałem tylko projekt czy wstępne założenia lecz nie podejmuję się prowadzenia, liczenia zysków i strat, skanowania kuponów, tłumaczenia dlaczego tak a nie tak itp. To dla staruszka nad grobem zbyt skomplikowane i pracochłonne rzeczy.
    Moja idea jest prosta, mam kasę w karmanie (na koncie, w banku ziemskim - zakopaną :) czy w świnkach) - znaczy się wygrywam bój z bukami. Nie mam i nigdy nie miałem czasu ani przede wszystkim chęci żeby to wszystko skrupulatnie liczyć i zapisywać.
    pozdrawiam
    PS: chyba skype byłby pomocny w takim projekcie

    OdpowiedzUsuń