witam
Etap przyjaźni nie zaskoczy nas dzisiaj ucieczką. Panowie kolarze przejadą zgodnie niemal całe 120 kilometrów wspominając 20 rozegranych etapów, zajadając energetyczne batony i popijając je "Dom Perignon". http://www.letour.fr/le-tour/2012/us/stage-20.html (profile na mapce)
Dopiero na ostatnich pięciu kilometrach zacznie się coś dziać kiedy to do boju ruszą harcownicy. Jednak potęga odpowiedzialnych za rozprowadzenie sprinterów będzie na tyle duża, że nie pozwolą na żadne figle. I tak jak co roku powalczy Cavendish (wygrał 2010, 2011) z całą plejadą chętnych do podbicia Pól Elizejskich.
Z trójki walczących Francuzów (Hinault, Dumoulin, Simon) w ubiegłym roku najwyżej był ten pierwszy (11m) a za Cavendishem przyjechali Hagen (był w innej grupie), Greipel i Farrar.
Wyścig rusza o 14'10 więc jest jeszcze trochę czasu i jakieś nieśmiałe typy wrzucę niebawem.
PiS: 12'45"
Z kolarzy zagram:
Cavendish (win) 1,65 (win)
Farrar v Haedo 1 1,62 (miejsca 11/4)
Hagen v Impey 1 65 (miejsca 9/90)
ako 4,41 stake 2/10
ewentualne pomysły z innych dyscyplin po powrocie z punktów.
PiS: 14'50"
Podróż z przygodami bo w STS na Wspólnej awaria sieci komputerowej. Trzeba było dotrzeć w miarę szybko do innej kolektury i tu się okazało, że punktów w Warszawie jak na lekarstwo. Najbliższy na Ochocie naprzeciwko kina na Grójeckiej. Dajcie spokój, wszystko pada dookoła. Koniec świata.
W zasadzie to nie wiem czy wogóle warto było :) ponieważ w większości usmarowałem się do pozycji:
Leiknir v Thor (2 dnb) 2,20 (result 1-5)
a w lekkich porywach nawet, 2 3,05
powodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz