Sagan, saganem - a jednak się kręci. Pomimo słabego wyniku w TdF (przez przypadkową kraksę) - wieczorem przyszły meczyki i tak Stjarnan (3-1) ładnie zakończył kupony ze środy a wyścigowy czwartek pokrył z nawiązką taki pasztet:
Była jedna 4-ka i polowanie by się udało (miałbym 4sztuki) dopóki nie spisałem h2h w GAIS v Orebro (4-1, 3-0, 3-1, 3-0) więc przyjąłem że gospodarze mają jakiś swoisty patent. Nie mieli...
Typy zapodam nieco później. Słabo się śpi w takim upale i jestem całkiem wykończony więc analiza potrwa pewnie jeszcze jakiś czas.
PiS: 11'55"
Etap 6 - Le Tour
Na dzisiejszym etapie dla rasowych sprinterów wziąłem lekko:
Cavendish v Goss 1 1,45 (kraksa)
Greipel v Sagan 1 1,25
Haedo v Van Hummel 1 1,50
ako 2,72 stake 2/10
Result 21'55"
Po dzisiejszej, olbrzymiej kraksie na 23 kilometry przed metą w której uczestniczył Mark Cavendish opadły mi ręce. Do trzech razy sztuka a to był 3 raz z rzędu. Wyłączyłem Eurosport i nawet nie zajrzałem w wyniki. A walcie się panowie kolarze, ja do interesu dokładać nie mam zamiaru. Tak więc, jak kilku zawodników na razie dyskretnie sie wycofam. Nie mówię, że na zawsze :) ale póki co Le Tour mam zwyczajnie dość.
Zajmę się za to nielubianą przeze mnie ligą norweską a z jakiego powodu napiszę już jutro....
pozdrawiam
Sagan te z jakoś nie po koleżeńsku wygrał .. no cóż bywa, jak i wygrana Brazylii nad naszymi siatkarzami :)
OdpowiedzUsuńNie załamujemy rąk ! Wprost przeciwnie, ciosy zbieramy na klatę, chćby cała już sina była d ciosów - a co - to jest wyzwanie !
Paweł - raki jakieś kancery pokonujesz, a mi tu się drzesz na byle Tourze? No sory, nie na byle .. na Tourze :D
Jedziemy z bandytami - ostro !
u_efa
Ja się nie załamuje, zaraz rusza Indiana w Usa, jutro toto-gol i mecz Radwanskiej. Wyscig tylko obejrze, koniecznie, bo pierwszy górski etap i muszę wiedzieć co tam w trawie piszczy
OdpowiedzUsuńpzdr