witam
Dzisiaj zacznę od dyscypliny którą śledzę włąściwie tylko wtedy kiedy grają nasi.
No wiecie, Fibak versus Arthur Ashe czy inny Orantes lub tak jak teraz Agnieszka Radwańska.
Już jutro w tureckim Istambule rozpoczyna się niezwykły maraton (25-30.10) wieńczący cykl kobiecych turniejów tenisowych 2011.
Napisałem maraton ponieważ w przeciągu sześciu dni finalistki będą musiały rozegrać pięć bardzo trudnych pojedynków. Prócz formy z którą pod koniec sezonu jest różnie, trzeba się będzie wykazać przede wszystkim zdrowiem i odpornością na kontuzje, siłą i koncentracją.
Jak w tym kontekście widzicie szanse naszej "Isi" ?
Znalazła się w grupie z Wozniacki, Kvitową i Zvonariewą ( wchodzą dwie) i imho ma spore szanse awansu do półfinału . Znacznie poprawiła serwis, jest w doskonałej formie i umie się znakomicie skoncentrować. Brakuje jej potrzebnej w tym turnieju siły fizycznej ale to może wyjść dopiero pod koniec.
Na eliminacje, ufam, że sił wystarczy.
Radwańska win 8,40 (wzrosło do nawet 9,40)
a później się ewentualnie pomyśli o odstawkach....
Jutro też zaczyna się nowy zestaw TG i mix przygotował taki pasztet:
Z-405 25.10 godz 20'30"
1 HOFFEMHEIM - FC KOELN 1,68-4,20-5,50 (2,26-1,76)
2 HANNOVER - MAINZ 2,18-3,50-3,60 (2,02-1,90)
3 EINTRACHT F - KAISERSLAUTERN 2,12-3,50-3,90 (2,04-1,88)
4 GRASSHOPPERS - SERVETTE 2,25-3,50-3,35 (2,18-1,75)
5 SION - BASEL 3,10-3,50-2,35 (2,36-1,66)
6 THUN - FC ZURICH 3,20-3,40-2,35 (2,10-1,85)
kursy z giełdy bf, w nawiasach under/over
Trudna kolejka składająca się z meczów pucharu Niemiec i meczów ligi szwajcarskiej (której ze względu na nieprzewidywalność wyjątkowo unikam). Ale podzielę się pewną moją oczywistą oczywistością :)
Im trudniej tym łatwiej. Prawda jakie to logiczne.
Im trudniej trafić tym łatwiej wygrać (kasę)
oczywiście rzecz dotyczy jedynie zakładów TG i innych kombinacyjnych i pisząc to "łatwiej wygrać" miałem na myśli pojedyncze piątki, czwórki bo przecież wszyscy mają identyczny zestaw i identyczne kłopoty z ustaleniem prawidłowego wyniku.....
cytat z wiki (sezon 1976) i przesłanie dla AR
...dały Fibakowi 8. miejsce w klasyfikacji Grand Prix i prawo udziału w turnieju
Masters w
Houston. Polak w meczach grupowych pokonał Orantesa i
Dibbsa, przegrał z
Tannerem. Mimo jednej porażki awansował do półfinału, gdzie w pięciu setach pokonał Guillermo Vilasa. Finał Masters 1976 przeszedł do historii polskiego tenisa zarazem jako jeden z największych sukcesów, ale i jako niewykorzystana szansa. Fibak, w meczu transmitowanym przez polską telewizję, prowadził już 2:1 w setach i 4:1 w czwartej partii z Manuelem Orantesem. Hiszpan zdołał jednak odwrócić losy spotkania i to on triumfował w turnieju po końcowym zwycięstwie 5:7, 6:2, 0:6, 7:6 (7:1), 6:1. Wśród przyczyn, które miały zadecydować o niekorzystnej dla Fibaka zmianie przebiegu meczu, wymienia się wywiad, którego udzielił przy stanie 4:1 w czwartym secie znany aktor
Kirk Douglas, będący wśród widzów pojedynku. Douglas stwierdził, że Orantes nigdy się nie poddaje i nie warto go skreślać przed końcem meczu. Wywiad był transmitowany na całą halę i zdaniem niektórych obserwatorów mógł zarówno usztywnić Fibaka, jak i dodać skrzydeł Orantesowi
PiS: 12'10"
Ponieważ życie zmusza mnie do rozejrzenia się za jakąś inną formą zdobywania kapitału a chciałbym, żeby nie kolidowało to specjalnie z dotychczasową grą z bukmacherami, więc powinno to być coś łatwego i przyjemnego.
Na przykład "Kantor Wymiany Banknotów" gdzie wymieniałbym banknoty 100 złotowe na dwa 50 złotowe po kursie 0,85. Powinno zaskoczyć, jak myślicie....
pozdrawiam