Wczorajszy dzień zaczął się fatalnie. O 13'30" w Singapurze, mecz który już wyglądał na wygrany no bo jeśli faworyt prowadzi 2-0 to trudno mieć inne wrażenie, nagle się odkręcił a końcowy rezultat 2-2 zupełnie mnie zdołował. Zwłaszcza, że całe serie rozpisów 5/12, 6/13 postawiłem na tym spotkaniu jako na pewniaku.
Już nawet nie chcę sprawdzać czy wszedł gdzieś komplet (-1) co jest bardzo prawdopodobne. Nie będę się stresował.
Piszę (-1) ponieważ jak się później okazało obsunął się kluczowy remis który postawiłem na wszystkich kuponach, irański pojedynek w Malavan
Ok, trzeba było działać dalej. Niestety dużo taniej i bardziej przy bandzie. Efekty są w miarę niezłe a wiele rozstrzygnięć czeka jeszcze na swoją kolej.
Najciekawsze przebicia (z wielu) w zakończonych układach to:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312121599042256674&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 29/1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312121599148057140&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 10/1
W turnieju golfowym który ostatnio opisywałem, Tiger Woods ma nieoczekiwane szanse na sukces. Już sam spadek kursu z 60,00 na 11,00 po drugiej rundzie mówi o tym najwięcej. Koledzy z GB którym to poleciłem już będą wiedzieli co zrobić żeby na zakładzie nie stracić....
Nowy dzień, nowe nadzieje. Trzeba szybko przelecieć ofertę bo choć wstałem rano to czasu nie mam zbyt wiele. Wybieram się na uroczystości związane z rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego oraz na groby moich przodków, uczestników PW.
43% PiS: 10'00"
Chciałoby się pograć angielskie mecze towarzyskie których jest zatrzęsienie w ofercie, ale pewnych zasad muszę jednak dotrzymywać a składów nie ma czasu sprawdzać.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz