sobota, 15 sierpnia 2015

1920

witam

Nie wiem, może już o tym kiedyś pisałem ale jakby nawet tak, to data 15 sierpnia jest najlepszą okazją żeby się powtórzyć.
Było to w 1979 roku, na wiosnę.
Kilkunastu kolegów zebrało się u mnie na Hożej i czekaliśmy na swoją godzinę "0". Nie pierwszy i nie ostatni raz. Mieliśmy w nocy rozlepiać na mieście plakaty ale do nocy był jeszcze kawał czasu. Ktoś miał gitarę, zaczął śpiewać, dołączali się inni  i wtedy usłyszałem ją po raz pierwszy.



Urzekła mnie ta melodia i te słowa. Zaciekawiły mnie gorące dyskusje bo właśnie na tych spotkaniach, od kumpli z WiP i NZS dowiadywałem się prawdy o naszej Polskiej historii. Każdy wyniósł coś z rodzinnego domu, z zakazanych książek. I chyba zaraz po tym, małpując mickiewiczowską inwokację, napisałem:

Kraju, Ojczyzno, Polsko, zgubnym snem uśpiona.
Słyszałem żeś Ty mężna, że niezwyciężona
Ja, młody syn Twej ziemi padam na kolana
I modlę się i proszę. Obudź się kochana.
Daj mi poznać wyśniony, błogi smak wolności.
Ojczyzno, Polska Ziemio. Kraju mej miłości....

większą całość zamykały zwrotki:

...Czy ojcowie i matki, polegli żołnierze
Walczyli o idee w które nie uwierzę ?
Czy ich szlachetne trupy nie krzyczą dziś w grobie.
Nie taką myśmy wolność wymyślili sobie.

Jest wiosna, słońce świeci, wiatr powiewa w ciszy
Serce echo chce znaleźć. Lecz echa nie słyszy
I tylko głos żołnierza głośno krzyczy w trumnie
Człowieku, powstań, zbudź się. "Człowiek to brzmi dumnie"

Jest 15 sierpnia. Święto Wojska Polskiego.
95 rocznica "Cudu nad Wisłą". Największego Polskiego zwycięstwa.w jednej z osiemnastu najbardziej przełomowych bitew w historii świata.

PiS: 10'20"
W części sportowej po pierwsze muszę rozliczyć się z piątku.
To niewyobrażalne jaki wpływ na wynik finansowy ma zwykły przypadek. Już miałem wszystko przygotowane, już zabierałem się do wklepywania rozpisów kiedy nagle, wiedziony jakimś diabelskim pędem wszedłem na islandzki "RUV" i zobaczyłem...Fram 1,40 przy 2,15 w STS.
No to ja Wam teraz pokażę moi panowie z STS !!!
I dostawiłem "pewniaka" na 90% kuponów. I pokazałem... jak to się koncertowo wylatuje.
Ale co to ma za znaczenie.
Dzisiaj Lotto (18 baniek - 10%) więc czas na Hula-Gula.
A tutaj jedno z tanich zagrań na którym umieściłem moje wczorajsze typy angielskie
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312261599212082676&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Result 13'30" 
Kusatsu 1-0 (bramka w 94 minucie) i wszystko jasne...

PiS: 22'25"
Sam nie wiem czy uda się uratować dzień.
Po pierwsze fatalny timing, ale też brak planu i opisów tak jak zwykle, przepychanie kolejnych serii z pamięci.. Wszystko z gorąca.
Tego upału już się po prostu nie daje wytrzymać.
Poza tym lekki niefart w końcówkach, niepotrzebna w kilku wypadkach próba na nowe kraje i jeszcze upór np do Gills których w pewnych przypadkach mogłem mieć przecież asekurowanych. A to wiele zmieniało.
I po wszystkim:
Do dwóch ostatnich meczów na kuponach (w Argentynie) jeszcze było bardzo dobrze. Niestety oba padły jak muszki (1-0 i 1-2) i porażka stała się faktem. Nie do "0" ale jednak...

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz