Wróżenie z fusów

witam

Przykra sprawa. Sezon piłkarski w Anglii dobiega końca i zacznie się zwyczajna nuda.
Patrzę sobie na weekendowy terminarz i szukam meczy w których komuś jeszcze będzie chciało się grać. Ci którzy zapewnili już sobie play-off imho powinni odpoczywać. Jakoś nie mogę uwierzyć żeby kosili równo z trawą i przegryzali tętnice szyjne przeciwnikom. Bezpieczni ze środka tabeli albo już się częściowo rozjeżdżają do domów albo rozmyślają o tym jak wkrótce będą wydawać te wybiegane ciężką pracą funty, ruble i petrodolary.
Dla typerów pozostaje więc w przeważającej większości spotkań zdać się na rozmaite wróżby.
Taki klasyczny ciąg myślowy jak na przykład w Chempionship.
Leicester -> Lis -> Rudy -> Czołg -> 102 i już wiemy oto, że drużyna zdobędzie 102 punkty, ergo wygra w sobotę z Doncaster :)
Dopiero środa więc na szukanie takich kwiatków zostało sporo czasu a póki co zagrałem.
Promocja do Premier League z ubezpieczeniem...
Wigan 4,00 stake 2/10
Queens Park Rangers 4,00 stake 0,7/10

I tak sobie myślę że Wigan powinien przegrać w Blackburn udostępniając Reading (przy ich ewentualnym zwycięstwie) swoje miejsce w tabeli. Sprawa całkowicie bezpieczna a dwumecz z Derby County wydaje mi się łatwiejszy.

W nocy, bardzo udana seria wyścigów w Turf Paradise. Wygrywali Stevens razy dwa, Carreno razy dwa i po razie Van Dyke, Diegues i Canchari. Sami moi, można by rzec.
W czasach Mełnickiego na Służewcu chodził taki greps że Mietek ogra resztę nawet na kozie. To prawda, bo dobry dosiad to połowa sukcesu....
http://natemat.pl/66497,mieczyslaw-melnicki-wygral-1663-gonitwy-w-polsce-nie-mialem-konkurencji

cdn
pozdrawiam