środa, 7 maja 2014

Z nowymi siłami

witam

Nareszcie się porządnie wyspałem więc pełen werwy mogłem od rana przystąpić do powrotu na ubity grunt.
Posprawdzałem asiany, wybrałem dwa mecze (z lig wschodnich) i poszedłem do Mixa. I nawet nieważne że nie zdążyłem ze szpilem i nie zagrałem kuponu (kursy na oba spotkania spadły z 1,75 na 1,45) Istotne jest to że comeback się dokonał...
Z innych rejonów pobrałem lekko
El Gounah v Mehalla X 3,45

Podejrzewam, że wieczorem trudno mi będzie wytrzymać bez kilku gonitw więc "przyjrzę się" co tam słychać w Suffolk Downs.
W ubiegłym sezonie na tym torze (w Boston, Massachusetts) występował między innymi champion ze Służewca, Aleksander Reznikov z bardzo dobrym (18%) stosunkiem zwycięstw. Teraz prym powinni wieść dżokeje Panell, Piermarini i Amiss.

PiS: 20'20"
Krótka była przygoda w Suffolk Downs. Tor nie jest przyjazny i będę szukał dalej.
Dłuższą, wspaniałą przygodę miałem za to oglądając doskonały mecz Radwańskiej z Kuźniecową (6-3 4-6 7-6) gdzie emocje sięgały zenitu a tie-break wyciągnięty ze stanu 3-6 na 8-6 był mistrzostwem świata :)
- A finansowy sukces to fakt że "leszcze" obniżyli kursy z 1,75 na 1,45 w dwóch meczach, kuponów przez to nie zagrałem i zaoszczędziłem.... ponieważ obie różnice kursów nie weszły (Żalgiris, Zagrzeb)

cdn niebawem
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz