sobota, 30 lipca 2022

Zapomniane święto

 witam

Przez dziesiątki lat, od kuponów popularnej 13-ki gdzie banderole przylepiane były w kolekturach totolotka na ślinę, początek rozgrywek nowego sezonu ligi angielskiej był dla mnie świętem. Do pierwszej kolejki na wyspach przygotowywałem się zawsze bardzo solidnie mając w małym palcu wszystkie artykuły, nowinki, zmiany w teamach, trendy, h2h i ostatnie towarzyskie pojedynki. Ten bagaż wiadomości przeważnie najlepiej sprawdzał się do listopada po czym bywało już gorzej. 
Powiem szczerze, że próbowałem wrócić do tej pięknej tradycji ale nie dałem rady. Kosztuje to bowiem mnóstwo czasu i heroicznego zapału którego już nie mam. Po prostu mi się nie chce.
Już 40 lat temu starsi, bardziej doświadczeni koledzy mówili, że na Anglikach się nie wygra. Może do końca tak nie było, bo w 13-kę ligi angielskiej szło mi całkiem nieźle ale co innego single, duble czy z fr. triple a co innego kombinacje złożone. I zakłady wzajemne to znaczy rywalizacja z innymi graczami nie z bukmacherem.
Ok, wziąłem póki co 4 kupony 5/14 i jeden 5/15 bez Anglii. Będę wieczorem spokojniejszy przeglądając wyniki.
A od południa dopinguję Katarzynie Niewiadomej. Na górskim etapie klasyfikacja kobiecego TdF może się wywrócić do góry nogami...

Wtorek, 2.08
https://chess24.com/pl/watch/live-tournaments
Olimpiady szachowe kobiet i mężczyzn to zawody które mnie aktualnie najbardziej emocjonują... 
PiS: 14'30"
Weekend przeszedłem tanio i bardzo słabo. Trzeba się wziąć za siebie ale przy ograniczonej ofercie to nie jest proste. Póki co w Superbet oddaje tylko to ich szczęśliwe kółko, 3 ostatnie zakręcenia 3 razy fart...:)
Wziąłem 3 kupony 5/14 a to jeden z nich..
https://superbet.pl/ Sprawdź kupon 891R-Y57PWR

cdn
pozdrawiam

czwartek, 28 lipca 2022

Z nudów

 witam

Miało być zabawnie ale, że ze zdrowiem żartów nie ma, trzeba mi pochylić się nad tematem z pełną powagą. I jeśli w ostatnim okresie niekiedy piszę głupoty to zaraz wszystko się wyjaśni.
Od dłuższego czasu irytuje mnie gigantyczna masa polityków i celebrytów którzy w 24 godziny potrafią zmieniać zdanie o 180 stopni, którzy przekręcają fakty, czasami zwyczajnie kłamią i w tym wszystkim czują się całkowicie bezkarni. Którzy jawnie namawiają do przestępstw i sami deklarują, że kiedy dojdą do władzy prawo będą mieć w głębokim poważaniu.
Okazuje się, że:
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/koronawirus/prof-gut-o-gro%c5%banym-powik%c5%82aniu-covid-19-mo%c5%bce-spowodowa%c4%87-zmniejszenie-m%c3%b3zgu/ar-AA103jdH?ocid=msedgdhphdr
Z artykułu jednego z czołowych profesorów wynika, że przez Covid zmniejszają nam się mózgi. A użyte słowo "wielu" brzmi w tym kontekście złowrogo. I wszystko jasne. 
Tym którzy mnie irytują a którym prawdopodobnie mózg zmniejszył się do wielkości organu myślowego kolibra należy jedynie współczuć i życzyć zdrowia.
Ja Covida póki co nie złapałem ale bezobjawowo to kto wie. Tak więc sprawa mnie również potencjalnie dotyczy.
I jeszcze jedno. Szczepionki nie chronią przed zarażeniem. No proszę, proszę. Wreszcie dotarło.

A teraz przenieśmy się do roku 2011.
Zadanie...
Na organizowanej przez rząd PO-PSL zbieraninie, do kiełbasy wyborczej należy zakupić 50 bochenków chleba w cenie netto 2zł/szt. Podatek VAT wynosi 22% tak więc zaufany i koniecznie to trzeba dodać, w drodze wyjątku uczciwy zaopatrzeniowiec pobiera z partyjnej kasy 
50*2*22%= 122zł. 
I w tym momencie wielce szanowny Pan Premier zmienia stawkę daniny na wszystko co się rusza z 22% na 23%.
Na pytanie co się zadzieje z podatkiem jest kilka odpowiedzi.
a/ zapłacimy mniej ponieważ rząd Tuska nigdy podatków nie podnosi - tak odpowie ślepy, żelazny i odjechany elektorat  "liberałów".
b/ oj tam, oj tam, wzrośnie o 1% wielkie mi rzeczy - tak powiedzą nieco bardziej rozgarnięci wyborcy PO.
c/ z dnia na dzień wzrośnie o około 4,5% - tak odpowie niestety tylko niewielka część całego społeczeństwa.
d/ tak czy siak, nieważne bo "piniędzy nie ma i nie będzie" - to głos "z Bydgoszczu"
e/ jak nie mają chleba to niech jedzą ciastka - to akurat Maria Antonina w 1789 roku podczas Rewolucji Francuskiej....
Ok, gdyby Prawo i Sprawiedliwość zrobiło taki numer to od Brukseli po Madagaskar wszystkie media od rana do wieczora uczyniły by rządzącym jesień średniowiecza. A tamtym się upiekło, spłynęło jak po kaczce. Jeśli kiedyś wrócą to nie ostanie się kamień na kamieniu.

I kolejny przykład, bardziej z naszej hazardowej działki.
Jest rok 2009. Rząd PO-PSL wychodząc naprzeciw własnemu elektoratowi (sic!) zamiast dotychczasowych 10% wprowadza podatek od zakładów w wysokości 12%.
Bukmacherzy: podatek 12-proc. pozwoli kontynuować działalność - GazetaPrawna.pl
To wzrost o 20% i już nie będę się pastwił nad przyczynami oraz co i kto wtedy mówił. W "Pędzącym Króliku" i w ogóle. Chciałbym tylko by młodzi ludzie wiedzieli i pamiętali o tym fakcie, kiedy będą wrzucać swój głos do urny.
https://www.bukmacher-legalny.pl/ustawa-hazardowa-akty-prawne/
https://www.legalni-bukmacherzy-online.pl/podatek-od-zakladow-bukmacherskich/

Wczoraj Weronika Falkowska zagrała koncert. W takiej dyspozycji, za rok będzie w pierwszej setce rankingu WTA. Musi nieco poprawić skuteczność pierwszego serwisu i efektywnie egzekwować szanse na przełamanie (19/3). Nie dziwię się, że być może wkradły się nerwy. To był wszakże dla niej najważniejszy dotąd mecz w życiu.
Dzisiaj Maja Chwalińska spróbuje skubnąć Chorwatkę. Ale to już będzie zupełnie inny pojedynek. Techniczny. I bardzo trudny.

cdn
pozdrawiam

środa, 27 lipca 2022

Warto było

 witam

Kilka zarwanych nocy na szczęście już poza mną i powoli zaczynam je odsypiać. I choć finalnie przegrałem na medalach warto było śledzić zmagania lekkoatletów na MŚ Eugene 22 w USA. Rywalizacja sportowców na bieżni, skoczni czy rzutni wciąga, przynajmniej mnie, o wiele bardziej niż tenis czy zawody piłkarskie. 
To, że przesadziłem z optymizmem w możliwościach naszej ekipy jest ewidentne. Gdyby nie dwa medale w chodzie na które zupełnie przecież nie liczyłem, to trzeba by było ze wstydu schować się pod łóżko. No cóż, zapaleńcy tak mają że świat w stosunku do swoich często wygląda zbyt różowo. Przecież nawet sztafeta pań 4x400m w optymalnej formie przy tym poziomie finału nie miała żadnych szans na miejsce 1-3 co mi wcześniej nawet nie przyszło do głowy. 

Ok, polityki póki co mam dość bo żadnych argumentów nikt nie słucha. Żelazne elektoraty co by się nie zdarzyło trzymają się mocno a sondażowe słupki mogą przewrócić do góry nogami jedynie wewnątrzpartyjne kłótnie i osobiste ambicje potencjalnych liderów. 
Wojna na Ukrainie, tak jak się obawiałem kilka miesięcy temu wyraźnie spowszedniała w oczach światowej opinii społecznej co niestety przypomina stosunek zachodu do naszej sytuacji z początku IIWŚ.
Lekarze promują Covid22 choć podobno jest wyjątkowo podobny do przeziębienia. Tutaj nie chcę się mądrzyć bo licho nie śpi. Albo będzie źle albo ktoś ustawia sobie znowu wygodną egzystencję porady przez telefon za podwójne pensje.
Inflacja to jest teraz najważniejszy problem. Nie będę ukrywał, że osobiście to odczułem. Ale winić mogę jedynie banki które przez ostatni rok zarabiały na swoich klientach ile wlezie. Aż do bólu.

cdn
pozdrawiam

wtorek, 26 lipca 2022

Tak wiele z niczego

 witam

Było to ze 30 lat temu a może i więcej. Na blogach, w hazardowych serwisach i w ogóle pomiędzy znajomymi organizowało się przeróżne zawody w typowaniu. Pierwszy, wieloetapowy, w którym uczestniczyłem na największej wówczas platformie "mecz.pl" udało mi się wygrać i do dzisiaj przy moim pseudo wisi tego okazjonalna wizytówka. Sam namawiałem tysiące forumowiczów do uczestniczenia w corocznej, bezpłatnej zabawie z olbrzymimi nagrodami, polegającej na wskazaniu siedmiu koni ze stajni "Godolphin" należących do HH Sheikha UAE, które w sezonie odniosą największe sukcesy.
Któregoś dnia, na Służewcu, kolega przekazał mi info o konkursie w którym trzeba było trafić trzy pierwsze rumaki w 30-konnej stawce w jednym z ważniejszych angielskich wyścigów. Tylko jeden dopuszczalny wariant, wysłałem i wygrałem. Z podziału kasy wyszło mało oszałamiające około 400 baksów. Ale, co jest może nie do uwierzenia, tak mnie ten zastrzyk uskrzydlił, że do samego końca wielkiej przygody czyli do 1.01.2010 roku nie wpłaciłem ani centa z własnych pieniędzy na konto żadnego zagranicznego buka.
A w styczniu, dwanaście lat temu o czym młodzi nie wiedzą a starsi ledwo pamiętają weszła w życie ustawa hazardowa i kolejny wzrost podatków...Tak, to ONI zrobili.
https://www.salon24.pl/u/skorpion48/157437,ustawa-hazardowa-bubel-czy-pr-tuska
https://www.newsweek.pl/polska/ustawa-hazardowa-w-czwartek-trafi-do-marszalka-sejmu/rf4q89w

Ówczesny "rząd" sprzedawał za bezcen stocznie, zakłady państwowe o wielkim znaczeniu i wszystko co się rusza. Sprzedał też całą armie polskich graczy czyniąc z nich obywateli trzeciej kategorii. Bo czemóż to Grek, Czech, Hiszpan czy Portugalczyk i cała pozostała masa mogła śmigać od Hilla po Betfair a Polakom zabroniono.
Najbardziej żal mi właśnie "Betfair". Pamiętam jak łudzono się, że ustawa nie obejmie zakładów wzajemnych a tym właśnie w odróżnieniu od buków jest ta firma, że ta zemsta za dwóch ministrów nie przetrwa próby czasu. Niestety były to tylko nasze naiwne mrzonki.
Chcą nas chronić. Przed czym ?
Całe życie jest hazardem, od lekarza który wyskrobie lub nie, od piaskownicy i przyszłych dokonań stawiających babki z piasku kolegów, przez wybór życiowej drogi ale i poprzez wyjście na stadion i możliwe złapanie Covida, przez same zastrzyki które przyniosły tak wielu tak wiele złego aż do faktu, że siedzę sobie przy komputerze i zastanawiam się czy mnie zaraz szlag nie trafi.

Wczoraj "Superbet" przyznał mi skromną nagrodę 27 złotych. Dla zabawy chcę sprawdzić czy da się z tego zarobić coś więcej. Niby pora nie za dobra, niewielka oferta ale co mi tam. Wysłałem:
https://superbet.pl/  sprawdź kupon.... 890T-Q4FNYI oraz 890X-Q4FGLP Między innymi....
Przy okazji dowiedziałem się, że stawiając 5/13 cały czas uczestniczę w promocji Super-bonus (+7%). No proszę proszę....
https://superbet.pl/wiki/super-bonus

PiS
Potrzebna mi była ta Gambia jak wrzód na tyłku....

cdn
pozdrawiam

niedziela, 24 lipca 2022

Kaszana

 witam

Wczoraj w komentarzach trochę zbyt huraoptymistycznie oceniłem trafione trzy bramkowe wyniki na pięć postawionych, w zabawie Super-game. Na początek założenie...https://superbet.pl/
• 8 350 zł – do równego podziału pomiędzy wszystkich Uczestników, którzy udzielili poprawnej odpowiedzi na 3 pytania;
Z czysto matematycznego punktu widzenia, biorąc pod lupę notowania wszystkich pięciu pojedynków, zagwarantowaną przez bukmachera kasą powinno się podzielić około 1,5% uczestników z których każdy miał do wysłania tylko jeden wariant swoich propozycji. I tutaj nastąpiła dla mnie spora niespodzianka. Nie spodziewałem się, że w tej zabawie uczestniczy około 25.000 graczy. No cóż, następnym razem trzeba będzie przymierzyć się do czterech trafień....:)
• 8 350 zł – do równego podziału pomiędzy wszystkich Uczestników, którzy udzielili poprawnej odpowiedzi na 4 pytania;
W tym wariancie, przy podobnych kursowo wynikach które uzyskali piłkarze w tej edycji, zagwarantowaną kasą podzieli się circa about 0,15% uczestników. Matematycznie rzecz biorąc.
Z uwagi na fakt, że stawia się na tylko jeden wariant a wyklucza system, powielonych zostaje cała masa postawionych linii. Dlatego też można by 1,5% ocenić na 0,75% a 0,15% na 0,075% tyle, że tego nie da się przewidzieć żadną miarą....
Inaczej licząc, te trzy wyniki które fartownie przewidziałem miały największe przełożenie w (1-0, 2-0, 2-1) (1-0, 2-0, 2-1) (1-0, 1-1, 2-1) tak więc statystycznie 1 na 27 graczy w przedziale tylko tych pojedynków rozwiązał zadanie prawidłowo trafiając wszystkie trzy z nich.

Jednak suchy wynik działania, czy to mnożenia czy dodawania, nie zawsze przekłada się na uzyskany plon. Nasze dziewczyny w sztafecie 4x400 metrów pobiegły łącznie o 6 sekund słabiej od swoich rekordów a licząc, że trzy z nich biegały ze startu lotnego to pewnie dużo więcej. Żadna nawet nie zbliżyła się do swojej życiówki. Summa summarum jesteśmy poza finałem. Oglądałem to niestety na żywo i zaniemówiłem, tak samo zresztą jak komentatorzy, analitycy w studio i pół Polski.
No cóż, sport składa się z sensacji, to oczywiste. Ale coś mi tutaj nie gra....

Argentyńska przygoda z kuponami wygląda na remis. Znowu. Niech już moje ulubione ligi wracają z wakacji. Niech znowu się zacznie....:)

Poniedziałek, 27.07, 11'30"
3 poprawne odpowiedzi: 315 klientów, 27 zł/klient
Za darmo to dobre i cokolwiek. Jutro wyprodukuje z tego 2 kupony 5/13..

cdn
pozdrawiam

piątek, 22 lipca 2022

Step by step

 witam

Kto by pomyślał, że to nomen omen właśnie chód na 35 kilometrów będzie praktycznie moją jedyną nadzieją na trafienie zakładu 5-6 medali reprezentacji Polski na MŚ w lekkoatletyce. Nadzieją na sprawdzalność własnej wizji bo przecież absolutnie nie idzie o symboliczne pieniądze. Siedem dni solidnego zaangażowania w śledzeniu zawodów może rozstrzygnąć się już dzisiaj  po starcie o 15'15". A jakie są szanse ?
Prawdę mówiąc niewielkie ponieważ aż 12 zawodniczek ma lepsze rekordy życiowe od Katarzyny Zdziebło. Chyba, że sprawdzi się zapowiedź o jej koronnym dystansie (35) i o rekreacyjnym treningu na 20-tce. Ocena trenera poniżej...
https://www.msn.com/pl-pl/sport/other/dzisiaj-po-sw%C3%B3j-drugi-medal-na-mistrzostwach-%C5%9Bwiata-w-eugene-idzie-katarzyna-zdzieb%C5%82o-trener-grzegorz-tomala-ocenia-jej-szanse/ar-AAZQBac?ocid=msedgntp&cvid=66230231037045b3814186489f5703f7

Krok po kroku przesuwa się w rankingu Maja Chwalińska. Dzisiaj o półfinał W60 w Ołomuńcu zagra z pozycji faworytki (1,50 i mniej). Jest już WTA=161 (jej najwyższa pozycja w karierze) a gdyby liczył się Wimbledon to i 125. A jednak jej nie zagram. Dwa ostatnie pojedynki po prostu wymęczyła i mam zbyt dużo obaw, czy w ćwierćfinale sobie poradzi zwłaszcza, że półtora miesiąca temu uległa tej właśnie konkurentce 0-2. Celowo nie piszę z kim gra i już.
Będę jej na pewno dopingował a czy to wystarczy przekonam się po 10'00".

Sam też zmierzam krok po kroku do swojego celu. Ostatnio dostałem lekkiej zadyszki i od kuponów z 25 czerwca trwa przeciąganie liny. Tamte: Superbet  8912-Y48TML 33/1 na przykład i kilka podobnych po 25/1 mają już niemal miesiąc. No tak, ale wtedy było z czego wybierać.
Znowu szykuję zagranie na weekend ale Argentyna to nie jest liga której bym wyczekiwał. Póki co ustaliłem 9 pozycji wiec jeszcze sporo przede mną....
Dzwonił do mnie Jerzy Dudek...:)
Przez telefon promuje Super-11 w Superbet. Wypadałoby wystartować po ten wyjazd do Kataru...:)

PiS: 10'00"
Chwalińska na żywo, w oczekiwaniu na chód...
https://www.youtube.com/watch?v=4wZw44EaCSs
11'54" - obawy były uzasadnione. 4-6 3-6

cdn
pozdrawiam

czwartek, 21 lipca 2022

Kubeł zimnej wody

 witam

Sportu nie oszukasz. W nim nic nie załatwisz pustą gadaniną, nieuczciwością, kłamstwem i prostacką zdradą ani nie zasłonisz się eufemistyczną definicją praworządności i wybiórczym przywoływaniem mylnie interpretowanej Konstytucji.
Co prawda były ku temu udane próby kiedy przez 15 lat (1974-1989) do centrum dr. Fuentesa w Niemieckiej RD, bo gdzieżby indziej, zjeżdżały się tłumy "kuracjuszy" chcących znacznie poprawić swój potencjał. Oni to mają chyba w genach bo przecież taki jeden gość z wąsikiem, nieco wcześniej, pałał żądzą ukształtowania z byle czego postawnych, niebieskookich blondynów w wyniku selekcji na masową skalę. I choć te brunatne twory zakosztowały po IIWŚ hurtowej abolicji, na wiele się to nie zdało. Dzisiaj śmieszne wydaje się niedawne powiedzenie, że piłkarze grają a na koniec i tak wygrywają Niemcy (Fifa-11). W tenisie ostatnimi czasy najlepsza była Kerber, w boksie Michalczewski a na boisku Lewandowski.
I oto sensacja. W 6 dniu MŚ w lekkoatletyce, w dysku kobiet Claudine Vita zajmuje 5 miejsce. Pochodzenie - Angola. Daje to reprezentacji Germany pierwsze 4 punkty za zajęte miejsca 1-8 i przesuwa ich z głębokiego mułu na samo dno tabeli.
https://www.worldathletics.org/competitions/world-athletics-championships/oregon22/placingtable (21.07)

W wyniku gruntownie przemyślanej polityki energetycznej prowadzonej przez naszych socjaldemokratycznych sąsiadów z zachodu i ich lewackich towarzyszy głównie z Holandii mamy podobno solidarnie ograniczyć kąpiele i zwykłe mycie naszych członków (ręce, nogi, itd) o 15%. To na dobry początek. Ponoć trzeba będzie te nasze członki traktować zimniejszą o 15% wodą, zmniejszać na siłę temperaturę prania i kurde, mniej jeść. Ramię w ramię, po bratersku. A ja już widzę oczami wyobraźni jak kacapy wyłączają im na zimę te rury z gazem żeby ich postawić do pionu i protesty "ludzi-morsów" pod transparentami "wolne przeręble". Już widzę jak nieprzebrana rzesza rasy ludzkiej odpala ekologiczne wiatraki siłą własnych mięśni i zbiorowym podmuchem.
Quo Vadis Europo. Ku praworządności, najlepiej w Polsce, na Węgrzech, za chwilę we Włoszech i tak dalej, końca nie widać. Niemiecki ordnung i morda w kubeł.....

cdn
pozdrawiam

wtorek, 19 lipca 2022

Duma

 witam

Od zawsze wiadomo, że sport to także polityczna dźwignia pozwalająca oceniać prestiż, prawidłowy rozwój i poczucie własnej wartości całych państw i reprezentujących je obywateli. Wiadomo też, że "królową sportów" od czasów zamierzchłych jest oczywiście lekkoatletyka.
W połowie Mistrzostw Świata Oregon22 chciałbym przelać na papier kilka przemyśleń. Szczególnie poniższa tabelka zmusza mnie do wyciągnięcia jednoznacznych i niezaprzeczalnych wniosków.
https://www.worldathletics.org/competitions/world-athletics-championships/oregon22/placingtable - stan na 19.07.2022
Nasza liczebnie bardzo skromna ekipa jest jaśniejącą ozdobą na tle krajów europejskich i powinna generować satysfakcję i dumę z gigantycznych, narodowych dokonań. Tak samo jak Iga Świątek, Robert Lewandowski ale i bardziej ogólnie "Solidarność", Jan Paweł II i wiele, wielu innych, lekkoatleci obu płci to nasze uniwersalne kamienie milowe. Nasza wizytówka.

Nie wiem czy mam bielmo na oczach ale w tabeli nie widzę Niemców (!!!). W pierwszej ósemce zajętych miejsc na MŚ nie znalazł się żaden przedstawiciel kraju który chce pod swoim przywództwem jednoczyć Europę. Który chce decydować co dla nas dobre a co złe. Nie dajmy się zwariować, nie dajmy się ponieść degrengoladzie tak zwanego zachodu. Prawo i Sprawiedliwość 47%/2023. Damy radę....:)

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 18 lipca 2022

Impossible mission

 witam

Spać poszedłem o piątej nad ranem. Bo coś jest w "królowej sportów" co nie daje zmrużyć oczu, co zachwyca, inspiruje a czasem doprowadza do szewskiej pasji. Wzburzenie powodują na przykład niektóre dyskwalifikacje. Próbuję sobie wyobrazić jak przy rodzinnym obiedzie, po komendzie na miejsca, gotów, start, matka zabiera biesiadnikom talerze z dymiącymi swoim niepowtarzalnym aromatem flakami wołowymi za przekroczenie reakcji łyżkowej o jedną setną sekundy. Jak w finale biegu na 110mppł.

Patrzę na wyniki i ewentualne możliwości Adrianny Sułek w siedmioboju i powoli tracę złudzenia. 
https://www.worldathletics.org/competitions/world-athletics-championships/oregon22/results/women/heptathlon/200-metres/points
Prowadząca Belgijka jest raczej poza zasięgiem ale swoją niezwykłą formą zaskoczyła mnie 21-letnia Amerykanka Anna Hall. Pozostałe w 5-ce Holenderka i druga Belgijka postarają się odjechać naszej zwłaszcza w oszczepie (Vetter) i tak pomimo prawdopodobnego rekordu Polski brązowego medalu chyba nie będzie. I z postawionych 5-6 medali pozostanie mi raczej pewny krążek w 4x400 kobiet i szansa w obu chodach....No i bardzo być może Andrejczyk.

cdn
pozdrawiam

niedziela, 17 lipca 2022

Jałowa niedziela

 witam

Kolejna niedziela to hazardowo nieproduktywny czas w którym będę jedynie sprawdzał stare, kończące coś tam kupony. Nic nowego do gry nie znalazłem a pomysł po przebudzeniu, że oto Ewa Swoboda pobije rekord Polski na 100 metrów w dzisiejszym półfinale na razie nie doczekał się notowań. To zresztą bardzo naciągany typ ponieważ wiele zależy od warunków a szczególnie od wiejącego wiatru. Jeśli będzie pomocny to 10"99 padnie jak 2+2=4. 
To pisałem ja...wieczny optymista..:)
STS słabo przykłada się do Mistrzostw Świata w lekkoatletyce. W zasadzie jadą tylko na bieżąco jakby nie można było wystawić nadchodzących niebawem konkurencji. Ale to i tak lepiej niż Superbet który Mistrzostw zupełnie nie dostrzega. No cóż, przyjdzie mi wyjść na dłuższy spacer choć pogoda taka sobie i co jakiś czas sprawdzać na smartfonie postępy Meronka w golfie i Pogacara w TdF...
Meronk ma w tej chwili -5 po dzisiejszych 9 dołkach, zajmuje 33 miejsce w turnieju klasy tenisowego Wimbledonu i pewnie rozpamiętuje pierwszy dzień i pierwsze 46/par40 uderzeń na polu.
Ratajski (dart) trafił na Wrighta, szanse ma iluzoryczne i to by było na tyle.

cdn
pozdrawiam

sobota, 16 lipca 2022

Durna wiara w Pogacara

 witam

Znowu nie mam w czym wybierać a chciałoby się przecież chociaż śladowo uczestniczyć w wakacyjnym wyścigu szczurów. Rano wymyśliłem więc sobie zakłady z pewniakiem w roli głównej. Wydaje się, że "czapka" jest mocno wątpliwa ale Pireneje w Tour de France mogą jeszcze sporo zmienić. No i 40 kilometrowa "czasówka" na 20 etapie. I oby tylko nie było wycofań z powodu Covid-22.
Ok, puściłem taki klopsik.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=359722990149937084&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=359722990111037171&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1

Na Mistrzostwach Świata w lekkoatletyce póki co 1-1. W analizach dawałem po pół medalu Malwinie Kopron i sztafecie mieszanej 4x400 a remis niespodziewanie załatwiła Pani Doktor, Katarzyna Zdziebło w chodzie na 20km. Oglądając ten pierwszy finał już się nawet przestraszyłem, że Polacy swoimi występami przerosną moje oczekiwania i nie zamkną się w 5-6 medalach. Wczoraj STS podniósł na to notowania do 4,75 (7 i więcej) więc do zwrotu się zabezpieczyłem ale oczywiście hazardowo wolałbym trafić główny wariant. Do wielkich kunsztownych krążków które czułem przez skórę doszły dwie poważne ewentualności. Chody na 35 kilometrów w których i Zdziebło i Tomala mają zupełnie przyzwoite szanse.
Ale powyższe pisał wieczny optymista i to również trzeba brać pod uwagę.

cdn
pozdrawiam

czwartek, 14 lipca 2022

"Wietrzny" optymizm

 witam

Purysta językowy natychmiast zauważy, że do tytułu notki wkradł się błąd. Postaram się jednak wyjaśnić, że wszystko gra a zastosowany żarcik skonstruowałem celowo.
Wieczny optymista jak na przykład ja, z powodu zamiłowania do dyscypliny oraz zwielokrotnienia ewentualnych, przyjemnych doznań po prostu musiał postawić zakład w STS, w dodatku dość grubo jak na mnie (150 czyli w zastępstwie 11 kuponów 5/13), pod tytułem:

Mistrzostwa Świata, medale dla Polski, 5 lub 6 = notowanie 4,00

A tutaj mamy dokładny terminarz MŚ:
https://www.msn.com/pl-pl/sport/indeks-dyscyplin/program-m%C5%9B-w-lekkiej-atletyce-2022-kiedy-i-o-kt%C3%B3rej-startuj%C4%85-polacy/ar-AAZsaES?ocid=msedgntp&cvid=6c78baf463e845e0bdfede22b1b97055
Wietrzny optymizm - bo piątego medalu szukam w występach Sułek bądź Andrejczyk. Dla pierwszej rzut oszczepem to Pięta Achillesowa a druga z być może teatralną kontuzją barku także musi liczyć na przychylne wiatry.

Ciekawe jak spisze się Tadej Pogacar na 12 etapie TdF. Wczoraj zaskakująco zadołował. Tego nikt nie mógł przewidzieć. W teamie szaleje Covid więc może to jest przyczyna.
Roglic też jakoś nie swój. Dzieje się.....
Majka gdyby nie odpuszczał końcówek po zakończeniu pracy dla Słoweńca, byłby w 10-tce.

Piątek, 15.07, 9'00"
Meronk (+3) pomimo słabej gry wygrał (jak się spodziewałem) z Tigerem (+5). A ja zaliczyłem zasłużona wpadkę. Kiedy wysyłałem kupony w poniedziałek oferta była tak jałowa, że szukałem czegoś na wariata. Do Egiptu (7 spotkań) dołożyłem Karabach, albańskie Laci żeby twórczo wykorzystać tę moją pisaninę no i właśnie... dwa wczorajsze mecze z Ligi Konferencji po około 1,55. Te dwa pojedynki miały być motorem zestawu i tylko dzięki nim wziąłem 6/13 a nie zwyczajowe 5/13. Oba zawiodły. I tak sobie myślę oglądając wyniki, że przecież wiem że o tych Luksemburgach nic nie wiem. I wiem, że nie gram, nienawidzę grać tych wszystkich międzypaństwowych klubowych spotkań i że to co zrobiłem mogło się zdarzyć tylko w wakacje przy ograniczonej do minimum ofercie. I śmieje się sam z siebie wyobrażając sobie team z Watykanu jak chłopaki-księża w habitach (a czemu nie) rozwalają mi kupony. Nic się nie stało, jestem wygrany i tak ale skala zwycięstwa znacznie się obniżyła. Do poziomu który na razie nie pozwolił odbić ubiegłego weekendu.

Znowu natknąłem się na artykuł jasnowidza. Ich trzeba leczyć. Uciekać miałem w marcu, kwietniu, maju, czerwcu z powodu różnych kataklizmów. Teraz znowu. Wreszcie coś trafią jak u bukmachera i będą się przez rok "samochwalić". A przecież można i tak..
Polak na przykład, wynajdzie w sierpniu nowe, niezwykle tanie źródło energii. Za grosze będziemy się grzać, oświetlać, gotować i przemieszczać z fruwaniem (no własnym dronem) włącznie. Pandemia zniknie całkowicie ponieważ Polak na przykład, zmiesza kilka ziół i ten specyfik na zawsze odstraszy wszystkie niebezpieczne dla człowieka wirusy. Weganie, w tym jedna Euro-Polka, przekonają się do flaków wołowych (właśnie kupiłem). Ruskie masowo przejdą na chrześcijaństwo i w akcie skruchy nadstawią policzki a Legia niebawem zdobędzie puchar Ligi Mistrzów. Można, no można.....

Adrian Meronk odpalił dzisiaj (-4) i może zaczepi się do dalszej rozgrywki. Jaka szkoda wczorajszych dołków 1-10 (+6). Później już było wyłącznie dobrze....(-7)

cdn
pozdrawiam

środa, 13 lipca 2022

Szybka riposta

 witam

W poniedziałek wysłałem trzy kupony 6/13 (po 21zł) i po pięciu rozegranych meczach wydaje się, że z łatwością odbije przegrany lekko weekend a przy pomyślnych wiatrach pogram za darmo przez cały lipiec. Żeby nie zapeszać na razie wstrzymam się ze skanem.
Wielu znajomych pyta mnie dlaczego gram tak cienko mogąc każdy z zestawów bez zmrużenia oka postawić na wielokrotność. Przecież mnie stać. Odpowiem tak.
Mam, miałem bo nie widziałem go kilka lat, kolegę K, szachistę, matematyka i hazardzistę. Jego największą choć nie jedyną wizytówką był fakt, że dawno dawno temu w kasynie wygrał przez dwa dni ponad 300 tys baksów a po tygodniu był goły jak święty turecki. Wszyscy wiedzieli, że gra znakomicie, może najlepiej na świecie ale hazardzistą był marnym. Przez hazard kupował domy a potem je sprzedawał, rozwiódł się i tracił kontakt z rodziną żeby za chwilę znowu być na fali. Tak sobie wybrał.
Ja mam do zakładów zupełnie inny, zabawowy stosunek. I cieszę się każdym sukcesem ograniczając możliwość większej porażki. I tyle...
Grubo grałem na wyścigach konnych. Dla przykładu kwintę 70.000 wygrałem stawiając kombinację za 3 tysiące. A to jak na stare czasy było powiedzmy sobie dużo. Ale konie to inna para kaloszy....
STS zaskoczył mnie niesamowitym pojedynkiem. Nie sądziłem że kiedyś tego doczekam.
Adrian Meronk v Tiger Woods 
w PGA Tour w Anglii. Zaczyna się jutro...:)

cdn
pozdrawiam

wtorek, 12 lipca 2022

Hazardowe harce

 witam

Właśnie mija 50 lat kiedy ze szkolnej wycieczki z Poznania która przez tydzień zwiedzała Warszawę udało mi się wyrwać jej najbardziej cudowny kwiatek. O szczegółach tych kilku dni nie będę pisał bo a nuż administracja bloga znowu przyczepi się o nie wiadomo co. W każdym razie kiedy panna E wracała już do domu obiecałem, że wkrótce do niej przyjadę. Łatwo powiedzieć. Wczesne lata 70-te epoki Gierka to dla przeciętnych nastolatków nie były czasy tłustych kotów.
Pomógł mi hazard a konkretnie wyścigi konne na Służewcu. To było pierwsze, tak spektakularne i szczególnie zapamiętane ze względu na okoliczności zwycięstwo na torze. Derby Arabskie 40/1 i cała reszta gonitw wchodziła jak po sznurku. Efektem tego niewątpliwego uśmiechu losu była podróż do Poznania gdzie zabrałem również kolegę z jego dziewczyną, wynajęcie apartamentów w hotelu przy Placu Wolności tuż obok domu panny E i zabawy od rana do nocy. O szczegółach jak wyżej nie wspomnę.
Wyścigi przyniosły mi później niezmierzoną ilość sukcesów a skumulowane kwinty, czwórki i piątki w granicach 20-40tys co było wówczas furmanką szmalu wyciągało się raz za razem. Był taki kilkuletni okres kiedy z doktorem który pośrednio przyczynił się do uratowania mnie przed rakiem, jako chyba jedyni, ścigaliśmy się kto więcej z koni wyciąga. Moim apogeum była kwinta około 70 koła + dodatki 30 z jednego dnia wyścigowego. Ale ten pierwszy raz zapamiętałem przede wszystkim.

Premierowa wizyta w kasynie to dla mnie również fakt o którym nie da się zapomnieć. Na Służewcu, razem z kolegą B, usłyszeliśmy że w Krakowie otwierają właśnie pierwszy taki przybytek w Polsce. Pod Różą czy coś podobnego. I prosto z koni pojechaliśmy pod Wawel. Dla mnie szok. Aż do zamknięcia stołów wygrywałem w black jacka niemal każde rozdanie stale zwiększając stawki. A kiedy już te stoły zamknęli przeniosłem się na ruletkę. Jedyne wolne miejsce było koło "0" więc tam usiadłem i żeby nie robić zamieszania (to był mój debiut) stawiałem na to co pod ręką. I wchodziło...!
Nigdy więcej nie miałem takiego kasynowego fartu jak właśnie wtedy. 

Miałem też dłuższy okres grania w "toto-gol". A tutaj nie da się zapomnieć jednego z kuponów.
Była kumulacja około miliona i na pięć meczów miałem już pięć trafień. Ten bilet zeskanowałem i wsadziłem na bloga ale nie jest łatwo go odszukać. W każdym razie jest niedziela wieczór i ostatni pojedynek w lidze belgijskiej z faworyzowanymi gospodarzami. Mam 3+/1,2 i na live śledzę wynik. Wytrzymałem do 3-0. Dalej się nie dało. Zostało 30 minut gry a ja ustawiłem serwis na jedno spotkanie, wyłączyłem obraz i chodząc po pokoju w tę i z powrotem czekałem na brzęczyk oznajmiający o strzelonej bramce. Jest, zaglądam i 4-0.Znowu jest, i 5-0 a pies im mordę lizał. Koniec. Z dokładnych relacji dowiedziałem się, że w międzyczasie był słupek i poprzeczka dla gości. No cóż, los jak wicher, a 6-tek nie było.

Są wakacje. Dla mnie nie ma w zasadzie zadowalającej oferty bo gra u bukmachera to w odróżnieniu od powyższych wzlotów i upadków kawał ciężkiej, analitycznej pracy w wybranej empirycznym doświadczeniem przestrzeni. W dodatku krok za krokiem a nie w jednorazowym porywie.
Dlatego też dla jaj wyślę w Superbet ich promocje p.t. "Supergame". Właściwie nie do trafienia pojedynczym układem ale spróbować nie zaszkodzi.
Trzeba tylko trafić wyniki bramkowe w pięciu meczach sobotnio niedzielnej ligi polskiej.

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 11 lipca 2022

Argentyński walec

 witam

Miał być walc ale to co wisiało w powietrzu wreszcie mnie dopadło. Piłkarze przejechali się po zagranych typach brutalnie ale w końcu większej finansowej krzywdy nie zrobili. W niedzielę nic nie dogrywałem bo po pierwsze nie było za bardzo co a po drugie czuć już było pismo nosem. 
Gorzej, że przeglądając terminarz na nadchodzący tydzień znowu muszę czekać do weekendu. I znowu zmierzę się głównie z Argentyną. 

cdn
pozdrawiam

niedziela, 10 lipca 2022

Koniec wakacji ?

 witam

Przeglądając serwis https://www.betexplorer.com/ w poszukiwaniu jakiegoś zaczepienia w tworzeniu ciekawych kuponów ze zdziwieniem zauważyłem, że już w nadchodzącym tygodniu, 15 lipca rusza nasza piłkarska ekstraklasa. Na inaugurację przewidziano pojedynek Raków v Warta a 16.07 Legia wyjeżdża do kieleckiej Korony. Na bezrybiu i rak ryba więc chociaż nie lubię przewidywać  "własnego podwórka" to lekko trzeba się będzie z tym zmierzyć. Zwłaszcza, że na https://data.nowgoal5.com/1x2/index.htm przez kilka kolejnych dni za wiele znaleźć się nie da.
Dużą pomoc na https://www.betexplorer.com/ daje funkcja w której klikając na konkretny team dostajemy wykaz meczów towarzyskich rozegranych w ostatnim okresie dających jakiś prowizoryczny pogląd co może się stać na początkowym etapie rozgrywek....

cdn
pozdrawiam

sobota, 9 lipca 2022

Gra na siłę

 witam

Argentyna już niemal cała opatrzona notowaniami tak więc mogłem przymierzyć się do pierwszych kuponów. Niestety póki co nie dowieźli żadnych interesujących mnie lig i prawdę mówiąc nie mam czym wymieniać mniej oczywistych propozycji. I tak musiałem dołożyć Brazylię w którą średnio wierzę.
Wziąłem dwa pierwsze zestawy 5/14 które się wzajemnie dopełniają. Ale aż trudno sobie wyobrazić żeby bez kilku typów alternatywnych akurat ten premierowy wariant spełnił moje oczekiwania.
890V-Q4ONIB 890W-Q2LFVR - (do wglądu na stronie Superbet)
Czekam co będzie dalej
PiS: 13'20"
Jak na razie zakończyłem taką dwójką (łącznie puknąłem za 2 paczki)
8912-Y48QNU 891G-YUIN1J
cdn
pozdrawiam

piątek, 8 lipca 2022

Mobilizacja

 witam

Wczoraj na bazarku pod Halą Mirowską spotkałem dawno niewidzianego kolegę (70+) hazardzistę. Jak to w takim wieku bywa najpierw pojechaliśmy po własnym zdrowiu a następnie zaczęliśmy wspominać całą armię wspólnych kumpli których już nie ma. Wiem coś o tym ponieważ będąc we wtorek z mamą na cmentarzu specjalnie rejestrowałem wiek mijanych umrzyków. Moje 67+ w stosunku 3/1 robi wrażenie choć nie umywa się do 102+ mojej babci. Tak sobie pomyślałem że jeśli duchy faktycznie istnieją to babcia Sabina musi być w jakimś zarządzie, w jakiejś radzie starszych tej nekropolii i przygotuje mi dobre wejście w wieczny interes. Następnym tematem były oczywiście typy i oto dowiedziałem się że kolega sieknął grubo Halep, Laci i coś jeszcze. Niewyjęta trypla przejechała się jak wiadomo już na dwóch pierwszych pozycjach skąd wnioskuję, że łatwo nie jest. Pokory uczą mnie zresztą także inne tanie gierki w których od czasu do czasu uczestniczę.
Ok, na bazarku między innymi kupiłem truskawki. Ktoś powie, że nic w tym ciekawego. Otóż nieprawda. To był pewnie z 30 kilogram w tym roku ale po raz pierwszy smakował jak 50 lat temu. Nie zrozumie tego żaden młody człowiek, że oto kiedyś wszystko było jakby inne. Mieliśmy działkę 1000m na warszawskich Włochach a na niej głównie mój ojciec uprawiał cały asortyment warzyw i owoców. Żył (w sensie cieszył się) tymi uprawami rokrocznie od wiosny do jesieni. Jak staruszek umarł wszystko poszło w niebyt. Ale być może istnieje jeszcze w Polsce taki skansen gdzie papierówka (jabłko) ma swój zapach, smak i rozpływający się w buzi miąższ, gdzie klapsa (gruszka) to rozkosz dla podniebienia a pomidor to nie jakaś twarda, pozbawiona swoich prawdziwych cech struktura.

Zaraz siadam do Argentyny. Póki co mogę sprawdzić się tylko tam choć nie są to ligi które tygrysy lubią najbardziej. Jest nadzieja, że coś jeszcze skapnie z Afryki i Azji ale co by nie mówić szaleństw się nie spodziewam. Jakieś 2 może 3 paczki zamknie weekend z ograniczonymi nadziejami na okazały sukces.

Adrian Meronk będzie gonił wynik w Scottish Open (golf, 8mln) od 14'45". Wczoraj było cienko (+3). Pole jest trudne, stawka wyborna ale przy "dobrych wiatrach" wiele jest możliwe. Oczywiście tylko w granicach miejsc w 2-3 dziesiątce.
PiS: 17'40"
Meronk dzisiaj nie zaskoczył. Pewnie świętuje jeszcze sukces z Irlandii.

cdn
pozdrawiam

wtorek, 5 lipca 2022

Ciąg Fibonacciego

 witam

Nigdy nie lubiłem brać odpowiedzialności za własne typy. Nie czuję się na siłach, żeby grać grubo na jedną pozycję ponieważ wychodzę z założenia, że w dłuższym dystansie z prozaicznego powodu braku dostatecznych informacji, nie wyszedłbym na swoje. Zasadniczo nie powielam też rozmaitych propozycji z serwisów eksperckich. Powiem więcej. Na wyścigach konnych na Służewcu kiedy od czasu do czasu zdarzyło mi się dostać info od trenera, że oto jego koń nie przegra od razu zapalała mi się czerwona lampka. W zakładach wzajemnych wszyscy gracze składają się na wygraną a pula jest dzielona po równo dla tych którzy trafili. Zdawałem sobie sprawę, że podobne info od stajennych, wszystkich przyjaciół królika i z poczty pantoflowej ma pewnie pół toru. Ogrywanie zafiksowanego rumaka to była istna przyjemność, głównie finansowa. Tak prawdę mówiąc, jest oczywiste że co najmniej kilku zainteresowanych zawsze działa na szkodę takiego faworyta.

Jestem przesądny, to wiadomo. I przypadkowo zauważyłem dzisiaj, że instynktownie gram ciągiem Fibonacciego który ma podobno swoje magiczne zastosowania. Stawki 13, 21, 34 to najczęściej stawiany "szmalec" za 5/13, 5/14, 5/15. Ciąg był opracowany (to fakt) do obliczeń rozmnażania królików, tajemniczą rolę spełniał w masonerii, sprawdza się w black jacku i w rozmaitych akcjach na przerzutkę a ja zamierzam go wykorzystać do systemowego rozmnożenia pieniędzy głównie w Superbet.....:

PiS: środa rano
Jestem po trzech przegranych singlach po 13zł każdy. Śmieszna sprawa, dla jaj. Dla udowodnienia swojej własnej tezy. I naprawdę nie żal mi "sałaty" ale żal 3 kuponów 5/13 zamiast (po 13zł za sztukę) które nawet losowo, rzucając kostką, byłyby wygrane a jeden z nich wisiałby zapewne teraz jako przykład skuteczności.
No, nie chcę nawet myśleć jakbym się czuł gdybym puknął te single z grubej rury i kilkakrotnie przebity licznik na systemach (od rejestracji z bonusem 1300 około 2 miesiące temu) oddał bukmacherom za bezdurno.

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 4 lipca 2022

Spacer alternatywną drogą

 witam

Stało się, dla mnie po raz enty, że wypadam na dubli. Jakieś grosze ale zawsze. I co to ma do rzeczy, że Francuzkę liczyłem, że miała 55% szansy na zwycięstwo, kiedy najważniejsza jest dyspozycja dnia oraz kilka innych elementów z przypadłościami kobiecymi włącznie. I co to ma do rzeczy, że nawet była lepsza kiedy finalnie przegrała.
Z powyższych powodów dawno rozstałem się z krótkimi, nieskomplikowanymi formami a jak coś kiedyś puknę, od czasu do czasu, to wyłącznie cienko i kontrolnie.
Od trzech lat chlastam te swoje 5/13, 5/14 i choć większość graczy się z tego śmieje w miarę regularnie przynosi mi to określone zyski. I przede wszystkim nie wiszę na jednej pozycji mogąc bez wielkiego żalu kilku z nich nie trafić.
Na przykład w minionym tygodniu kiedy praktycznie ciężko było coś odpowiedzialnie złożyć wyrobiłem normę 7/2 od sumy zagrania a najlepszy kupon wyglądał tak:
https://superbet.pl/zaklady-bukmacherskie/pilka-nozna okienko sprawdź numer kuponu 890S-Q2R2AN
Zysk = 9/1

Chciałem to wszystko porównać do niezrozumiałej wiary w pewnych przegranych polityków, już miałem przemyślany cały pakiet znakomitych, prześmiewczych dykteryjek ale ostatnio mało spałem i zamykają mi się oczęta....

cdn
pozdrawiam

niedziela, 3 lipca 2022

Orzeł

 witam

Adrian Meronk sięgnął dzisiaj po swój największy sukces w karierze. Wygrał Irish Open w golfie, prestiżowy turniej $6.000.000 rozgrywany od 1927 roku. Swoją dominację potwierdził na przedostatnim dołku wbijając "eagle". Oprócz potężnej nagrody finansowej przesunie się mocno w górę w zawodowym rankingu.
https://en.wikipedia.org/wiki/Irish_Open_(golf)
Przeglądając nazwiska kolejnych triumfatorów aż boli głowa. Cała moja młodość - śmietanka, creme de la creme panów z osobliwymi kijkami.

Weronika Ewald po pasjonującej walce pokonała Angielkę i weszła do drugiej rundy Wimbledon-girls. Kolejny awans jest raczej niemożliwy ale 16-latka zdobyła niezbędne doświadczenie oraz zainteresowanie i podziw kibiców oglądających mecz na żywo w Polsat Sport.

Poniedziałek 4.07. godz. 9'00"
Żeby podtrzymać dobrą passę zagrałem dzisiaj dublę:

Cornet v Tomljanovic 1 1,90
Ewald v Bartunkova 2 1,22
ako = 2,32 (ale się nie znam, więc ?)

Kończę poza tym kilka kuponów dwoma remisami ale powyżej 2/1 z weekendu nie wyjdę. Dobre i cokolwiek. Byłoby super gdyby wczoraj trzymali Gambię (weszły 2x/3) ale coś zapomnieli. Dali dzisiaj jak nie ma jej z czym połączyć. (dopisano, ostatecznie uzyskałem 7/2 ponieważ oba remisy weszły)

Meronk wskoczył ze 110 na 64 miejsce golfowego rankingu. Nie sądziłem, że wdrapie się aż tak wysoko...:)
http://www.owgr.com/en/Ranking.aspx?pageNo=1&pageSize=100&country=All

PiS: 13'50"
Pomimo porażki, znakomita gra Weroniki Ewald. Zwłaszcza w pierwszym secie. W drugim gemie Czeszka potrzebowała aż 24 piłek przy własnym serwisie, żeby przechylić szalę na swoją stronę. Gdyby jedna z czterech szans na przełamanie naszej zawodniczce się udała to mogłoby być różnie. A Czeszka to pomimo rozstawienia z numerem 3, najwyżej sklasyfikowana dziewczyna w rankingu WTA.
Do III rundy awansowała za to 17-to letnia Polka Olivia Lincer (Windsor, Connecticut) , notowanie STS = 5,00, bijąc rozstawioną Dunkę
https://www.tennisrecruiting.net/player/overview.asp?id=823403
https://sport.tvp.pl/61083239/wimbledon-olivia-lincer-w-2-rundzie-turnieju-dziewczat
Rodzynkiem na torcie jest jednak awans żeńskiego debla Rosolska/Routliffe do wimbledońskiego ćwierćfinału. Z szansami na półfinał.....

cdn
pozdrawiam

sobota, 2 lipca 2022

Z duszą na ramieniu

witam

Ale pospałem. Niby zdawałem sobie sprawę, że w tym temacie mam wiele do nadrobienia ale żeby prawie do obiadu. No cóż, i tak nie planowałem nic dogrywać bo po prostu nie ma z czego budować kuponów 5/14. To smutne dla hazardzisty. Z drugiej strony świadczy o tym, że hazard wcale mną nie owładnął i z mojej strony są to jedynie zwyczajne inwestycje.
Ok, do 13'45" czyli do teraz, Ratajski jako faworyt zdążył już przegrać swój pojedynek w darcie, Pawelski jako pierwszy z chłopców na Wimbledonie wszedł łatwo do drugiej rundy, wystartowali kolarze i golfiści. 
Plan jest następujący.
Obejrzę Fręch (15'15"+) i Świątek (16'00"+), na live postaram się śledzić Białeckiego  (14'30") dart, i Meronka (rusza 14'20")
Oczywiście najbardziej interesuje mnie forma Igi. Mam nadzieję, że słabe wrażenie po dwóch pierwszych rundach uda się jej zmyć wspaniałym pokazem tenisa.
Fręch większe szanse ma jutro (debel) gdzie z Haddad-Maia tworzą fajną parę z dużymi możliwościami.
Jutro także, mecz 16-letniej Weroniki Ewald (Wimbledon - girls) która z kwalifikacji dotarła do turnieju głównego i o której sporo się mówi. Trafiła na Angielkę i to nie jest najlepsza informacja.
O, właśnie zobaczyłem. Spóźniłem się na ogranie Krejcikowej co wcześniej sugerowałem.

PiS: 15'06"
Białecki przegrał z ikoną angielskiego darta, Buntingiem 5-6 ( w 11 rozgrywce Anglik zjechał ze 110, nasz miał ustawioną 20). Szkoda.

cdn
pozdrawiam