czwartek, 1 września 2016

77 lat temu

witam

Nie wdając się w historyczny spór który ze względu na swoje następstwa jest mniej istotny, Niemcy napadły na Polskę 1 września 1939 roku bombardując Wieluń o godzinie 4'40" ....
Znalezione obrazy dla zapytania wieluń 1.09.1939
....podczas kiedy na Westerplatte, niemiecki pancernik Schleswik-Holstein otworzył ogień na polską placówkę Wojskowej Składnicy Tranzytowej o godzinie 4'45".
Znalezione obrazy dla zapytania westerplatte 1.09.1939
Brutalna agresja na Polskę rozpoczęła potworną wojnę która pochłonęła jak podają źródła od 50 do 75 milionów ludzkich ofiar.

Jedną z rzeczy którą bezpowrotnie utraciłem a której na starość żałuję jest brak spisanych przeze mnie opowieści familijnych z tamtych czasów. Całą rodzinę tak po mieczu jak i po kądzieli wojna zastała w Warszawie i wszyscy dorośli (dzieci też) mieli przecież swoje indywidualne historie. Co prawda kilka ich opowieści zanotował Instytut Historyczny ale to nie to samo co prywatna rozmowa bez zahamowań.
Odczucia osobiste tak pierwszego września jak te z czasu okupacji i Powstania Warszawskiego, myśli jakie nabiegały do głowy w warszawskich kanałach czy podczas pobytu i powrotów z niemieckich oflagów, rozmowy na barykadach i przy wspólnych kotłach z cienką, żołnierską zupą.
Inna sprawa, czy chcieliby te tematy pamiętać i o nich dyskutować rozgrzebując stare rany. Nie wiem, nawet nie spróbowałem.
A miałbym z kim pogawędzić. Rozsiani po różnych zakątkach w zasadzie wszyscy wrócili do domów. Nawet babcia z moją 9 letnią wówczas mamuśką i jej 12 letnim bratem pognani do Pruszkowa w zemście Niemców za Powstanie Warszawskie a następnie wywożeni do Oświęcimia mieli to szczęście, że pociąg (taka węglarka bez dachu) zatrzymał się pod Krakowem, zaczął krążyć w te i we wte po czym okoliczni chłopi przejęli więźniów i furmankami rozwieźli po okolicznych wsiach. Widać czuwała nade mną Najświętsza Panienka bo przecież gdyby nie te fakty, nie byłoby mnie na świecie....

PIS: 14'50"
Nie ma się co chwalić tanimi singlami ale co noc udaje się coś ustrzelić. Jak nie piłkarski remis w Brazylii to inny podobny szajs tyle, że wszystko za cienko. No cóż, wakacje.
Nie na żarty żal mi jedynie Muguruzy. Widziałem jej pierwszy pojedynek i grała fatalnie. Spodziewałem się jej rychłej porażki i mogłem już z Łotyszką oczekiwać trudnej przeprawy. I tak było.
http://www.livescore.im/tennis

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz