niedziela, 25 września 2016

Casus Forda T

witam

Tego weekendu odrobić już się nie da. I to wcale nie z powodu jakiejś kosmicznej porażki ponieważ tę mógłby łatwo zniwelować jeden tani rozpis 5/13 ale z powodu serii niekorzystnych zbiegów okoliczności. Otóż ustawione w hierarchii od 1 do 10 remisy zachowały się zastanawiająco podobnie bo wszystkie skończyły się wynikiem 1-0 bądź 0-1.
Ciekawa sprawa ale analogicznie było w regularnie obserwowanych przeze mnie wyścigach konnych w Delaware. Na 9 gonitw całą pulę zwycięstw zapisali sobie dżokeje na literę C (Chiappe, Costrenze x 2, Caraballo i Cedeno x 3). Zupełnie jak z Fordem T (1908-1927) który musiał być czarny.

Znalezione obrazy dla zapytania ford t czarny

Do trzech razy sztuka. Zaparzę kawę i poszukam w ofercie kolejnego splotu wydarzeń który niewątpliwie nastąpi ale da się go opisać dopiero jak się wydarzy.Twierdzą niektórzy, że to casus Nostradamusa....

PiS: 17'15"
Złapałem się na czarnowidztwie którym otworzyłem dzisiejszy wpis. A przecież okres miniony "w którym się nie da" trwał 8 lat lecz w ubiegłym roku bezpowrotnie przeminął. Widocznie nałykałem się tego ciągłego defetyzmu zbyt wiele i coś z niego bezsensownie pozostało.Ale wiara czyni cuda.
Kupony z południa zaczęły się koncertowo. Pięć na pięć w tym goły remis hokejowy w drugiej Rosji, rosyjska Tuła w piłkę, jedna Kenia, jedna trzecia Hiszpania (Huelva) i japońskie Ehime.
Dalej już gorzej bo trzy włoskie "kocmołuchy" postanowiły, że nie pójdą mi na rękę (jedna w 88 minucie) i w ten oto sposób z Włochami będę się żegnał. Reszta w grze a co będzie - sie zobaczy :)
Na koniec pouczająca historia z Kawasaki....
96 minuta i gospodarze prowadzą jeszcze 2-0. Pada bramka na 2-1 a w 98 minucie na 2-2. W tym momencie sędzia chyba się wystraszył (jak Laguna wyjeżdżając z Białegostoku) i pozwolił gospodarzom na gola (3-2) w 100 minucie. Nie wiadomo czy ktoś w tym czasie zszedł na serce czy też popełnił harakiri ale jak pójdzie taka wieść to się wcale nie zdziwię...:)

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz