środa, 5 września 2012

Vuelta 17

witam

Wczoraj, kolejny już raz przekonałem się dość boleśnie, że w rozpisy można się wyłącznie bawić. I o ile dotychczas tak to zwykle traktowałem i duble/triple to było clou zagrania, to wczoraj  wrexham*forest green postawiłem tylko śladowo, że nie ma o czym mówić, a główną grę przerzuciłem na zabawę. Czym to się skończyło, to wiadomo. Kanał.
Jedyne co jest pocieszające to to, że uratowały mnie niechcący niezrozumiałe dla nikogo decyzje PO :):) i MF bo przez nie (te decyzje) nie zagrałem Toto-gola w którym 3-ka była dla mnie nieosiągalna. Ta kasa poszła na głupkowate szerokie kupony i zasadniczo "nic się nie stało" :)
Dzisiaj dość trudny etap Vuelty z finiszową, prawie 50-kilometrową górką o niezbyt imponującym przewyższeniu ale bez wątpienia wymagającą.
La Ruta

W STS postawiłem:
Rodriguez v Contador 1 1,50
Froome v Monford 1 1,50
Ten Dam v de Clercq 1 1,60
ako 3,60 stake 1,5/10

Result: 6.09, 11'40"
W STS na 10 pojedynków 8 - 2-jek i trzeba być Nostradamusem żeby chwycić triplę na etapie który przewrócił wiele spraw do góry nogami...

powodzenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz