witam
Staram się obserwować toczące się po 15 października 2023 roku, w różnych miejscach sieci, dyskusje które nie zostawiają na Premierze, Prezesie i na kilku ministrach z PiS-u suchej nitki. To przykre, ale zawsze łatwiej jest usiąść w wygodnym fotelu i oceniać z dzisiejszej perspektywy sprawy które być może nie ułożyły się najlepiej z różnych wszakże powodów.
Nie chcę się za bardzo rozpisywać więc na początek muszę wyrazić uznanie za wyborcze zwycięstwo. Wynik 35,38% wprawdzie mnie rozczarował lecz przyczyny spadku zaufania w stosunku do głosowania w 2019 roku są gigantyczne. Totalna opozycja, zwłaszcza w Brukseli ale i w Luksemburgu, Strasburgu i w dziesiątkach innych miejsc w Europie miała swoich wielbicieli i promotorów. Nakładane na nas co i rusz kary za niewinność, blokowanie należnych środków finansowych, pozaprawne decyzje które wprowadzały mętlik do naszego ustawodawstwa i te nagminne wystąpienia Europosłów z wielu nam niechętnych krajów w parlamencie. Ubliżanie i odczłowieczenie. My przez 8 lat nie mieliśmy żadnych sojuszników bo i nawet Orban w końcu odleciał na wschodnią flankę a ambasador amerykański puszczał oko w stronę opozycji. Doszło do tego jakże wulgarne, lotne hasło z którym nie było jak walczyć. To główne przesłanki (nie opisując już krajowego poletka) których mniej interesująca się polityką część wyborców nie mogła znieść.
W tych okolicznościach nawet święty, nawet JPII, nie dałby rady. Wygrać samemu z całym światem nie udało się jeszcze nikomu. Ok, było minęło.
Obudziłem się dzisiaj dość wcześnie i w głowie dudnił mi Fredro. Wziąłem więc tablet i zacząłem coś tam sobie składać. Miałem nawet w pierwszej wersji rozpisać tekst na osoby ale nie chciało mi się tworzyć scenariusza. Powstała "Zemsta" na gorąco, bez skreśleń i cenzury, w moim wydaniu.
Mocium
Panie, co za granda.
Zwarta,
w pełnej gotowości
Oszalała
ryża banda
Chce
pozbawić nas wolności.
Chcą
się w „Zemście” mojej grzebać
I
komedię całą skalać.
Jedni
krzyczą by nas jebać
Drudzy
każą wypierdalać.
A
ja niezrażony wielce
Pocieszenie
mam w butelce.
Wierzą,
że postrachu drogą
Doprowadzą
do zwycięstwa.
Krąży
mrocznie i złowrogo
Zemsta,
zemsta, zemsta, zemsta.
A
kto opór nosi w sobie
I
chce własne mieć poglądy.
Oskarżeniem
w nowomowie
Wyrwą mu je z głowy Sądy.
One,
nie ma co się łudzić
Zawsze
znajdą kruczki prawne
Żeby
życie zapaskudzić
I przywrócić
czasy dawne.
Kazamaty,
kazamaty
Przesądzony
los nas czeka.
Nie
komedię a dramaty
Ściągnie
przyszłość na człowieka.
Coś
szykują na Rejenta,
Klarę
z mężem i Papkina.
Już vendetta rozpoczęta
I ostatnia ich godzina.
Kazamaty,
kazamaty
Zemsty
słodycz, zdrady chwile.
Osadzona
dupa w kraty.
Nasze
polskie Termopile.
Morał
mam nie byle jaki
Wyjątkowo dla nich cacy.
Weźcie
się za własne sraki
Bo pogonią was Polacy.
----------------------------------
PiS: 14'40"
Po wczorajszym, doskonałym dniu hazardowym - miał być 10 remis trafiony na kuponie (na kilku 9) ale oczywiście jakiś gamoń objawił się w 92 minucie i mi całą radość spaprał. A pomiędzy 10 a 9 i 9 a 8 zrobiła się ogromna różnica w wypłacie. Szlag by to trafił.
https://www.livescore.in/pl/mecz/Q7ibU3xj/#/szczegoly-meczu
Adrian Meronk (golf) zajął 15 miejsce na turnieju DPWT w RPA, zdobył 94,5 pkt i zarobił prawie 77.000 euro. Co najważniejsze umocnił się na 3 pozycji w rankingu. W przyszłym tygodniu wisienka na torcie czyli Dubaj 2023.
https://www.europeantour.com/players/adrian-meronk-37051/
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz