wtorek, 17 października 2023

"A teraz coś z zupełnie innej beczki"

 witam

Wczoraj wieczorem grałem turniej "brydżowy" kiedy nagle przeprosiłem partnerów i opuściłem stolik. Odczułem niepojętą niechęć do bezsensownej rywalizacji co mi się nigdy wcześniej nie zdarzyło.
Żeby wypełnić pustkę zapuściłem kultowe skecze z "Monty Pythona" ale zaraz zdałem sobie sprawę, że spora część z nich jest już myślozbrodnią paloną na stosie poprawności politycznej. Nastawiłem więc starą "muzę" i z nią się przespałem.
Od rana, z nowymi siłami, postanowiłem skończyć zabawy i powrócić do brutalnego hazardu a jeśli tak to zacząć wszystko od pieca. Od Las Vegas.
Gdybym nie miał obowiązków wobec matki nie byłoby problemem żebym stawił się w USA osobiście ale póki co odwiedziłem Nevadę wirtualnie. Na początek, w mistrzowskiej fantasmagorii trafiłem kilka razy zero z sąsiadami na rulecie, poprawiłem sukcesem w Black Jacka i w anielskim nastroju podjechałem pod Red Rock Canyon. Urzekające miejsce.
   


Nie sposób było nie pojawić się także w "strefie 51" 


Nocami bardzo często oglądam "dokumentalne" filmy o kosmitach i starodawnych cywilizacjach i jest oczywistym, że jestem za głupi żeby to wszystko zrozumieć. Ale niewytłumaczalne dokonania, zagadkowe imaginacje a zwłaszcza tajemnicze, gigantyczne i doskonałe w swej nadludzkiej formie budowle mnie osobiście fascynują.
Ok, Puściłem dziś wodze fantazji i fajnie było...😀

Dwa wczorajsze kupony 5/14 idą całkiem nieźle. Na obu pozostało 5 piłkarskich pojedynków ale czy zysk będzie ostatecznie 5/1 czy 50/1 trudno przewidzieć bo byłaby to tylko dedukcja statystyczna.

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz