witam
Przejrzałem dokładnie wszystkie 28 kuponów które puściłem od 27 marca i co by nie mówić do zwłaszcza pierwszej dziesiątki z nich przyda się kolejne ubezpieczenie. Stan na dzisiaj to jakieś 50/1 licząc wszystko średnio do kupy ale wiadomo przecież z góry, że część pozostałych X-sów piłkarskie spece nie dowiozą bo los aż tak łaskawy dla mnie nie bywa.
Z trzech "podpórek" o których ostatnio pisałem (cała trójka na home win) jedna (Vis Pesaro) była w bazie głównej a pozostałe dwie (Villefranche, AlbinoLeffe) w typach wymiennych 33%..
Po wczorajszych dwóch remisach we Francji zaistniała potrzeba dalszej ochrony ponieważ jest już po prostu czego bronić. Jak wynika z oględzin - niektórych pojedynków które jak wejdą to i tak spełnią swoją rolę nie ma już co dotykać. Przydałaby się nowa dawka notowań z STS a szczególnie niedzielny mecz Iranu i cała liga Kamerunu. Pewnie do 10'00" buk tego nie dołoży więc nie da rady w pełni obrócić meczu który sobie wczoraj zafiksowałem (Tyumen v Tomsk).
ok, biorę się do dzieła bo czas nie z gumy...
PiS: 22'00"
Wielce rozczarował mnie wynik meczu w Grecji (Larissa v Asteras 2-1). Nie dość, że spustoszył całą masę kuponów to jednocześnie podważył wiarę w greckie ustawki....:)
Dotąd był to jeden z nielicznych krajów w którym zwłaszcza pod koniec sezonu notowania na X w pojedynkach takich drużyn które wspólnie były remisem zainteresowane (sytuacją w tabeli) - buki szacowały na 1,50 a nawet mniej....
cdn
pozdrawiam
sobota, 30 marca 2019
czwartek, 28 marca 2019
Co ma być to będzie
witam
O 5 rano zdałem sobie sprawę, że już nie zasnę. Przekręcanie się z boku na bok nic nie dawało więc zrobiłem mocna kawę, odbębniłem internetową prasówkę i ofertę STS po czym zacząłem pukać w klawiaturę.
Wczorajszy dzień był niezłym zalążkiem 10 wysłanych kuponów w których na każdym weszły trzy mecze z głównej bazy (2 razy Kenia i Kamerun). Z pięciu pojedynków wymiennych dowiozły się trzy (jeden niepotrzebnie brałem bo kończył kilka rozpisów z poniedziałku) więc może być tylko gorzej.
Czas zatem na system obronny i już znalazłem 3 spotkania które chciałbym ubezpieczyć. Na początek muszę zdecydować w którą stronę pójść z asekuracją (czy na home czy away) oraz jaki system ochronny wybrać. Najprościej i najtaniej postawić 1-ki (jeśli wybiorę home win) pojedynczo w pewniaku i przebić to rozpisem 4/13. Trochę drożej ale bardziej racjonalnie nastawić się na dwu-blok 111/XXX i chyba pójdę w tę stronę.
Ogromnym kłopotem jest brak "czapek" (jako składowych). Kiedyś, dawno temu gdy byłem "wyjadaczem" angielskiej piłki i wygrywałem wyspiarzami konkursy typerskie na http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php nie było z tym problemu. Teraz, co udowadniam skanowanymi kuponami, coś się w tym temacie odwróciło. Idealista powie, że wyrównała się stawka - realista wywęszy machlojkę.
Dobra byłaby też nasza liga ale raz, że się nie znam a dwa - hazard to nie jest gra na sentymentach.
Ok, biorę się za szukanie bo chyba "buk" już nic nie dopisze. A przydałyby się choćby obie dywizje z Iranu i niedzielny Kamerun.
cdn
pozdrawiam
O 5 rano zdałem sobie sprawę, że już nie zasnę. Przekręcanie się z boku na bok nic nie dawało więc zrobiłem mocna kawę, odbębniłem internetową prasówkę i ofertę STS po czym zacząłem pukać w klawiaturę.
Wczorajszy dzień był niezłym zalążkiem 10 wysłanych kuponów w których na każdym weszły trzy mecze z głównej bazy (2 razy Kenia i Kamerun). Z pięciu pojedynków wymiennych dowiozły się trzy (jeden niepotrzebnie brałem bo kończył kilka rozpisów z poniedziałku) więc może być tylko gorzej.
Czas zatem na system obronny i już znalazłem 3 spotkania które chciałbym ubezpieczyć. Na początek muszę zdecydować w którą stronę pójść z asekuracją (czy na home czy away) oraz jaki system ochronny wybrać. Najprościej i najtaniej postawić 1-ki (jeśli wybiorę home win) pojedynczo w pewniaku i przebić to rozpisem 4/13. Trochę drożej ale bardziej racjonalnie nastawić się na dwu-blok 111/XXX i chyba pójdę w tę stronę.
Ogromnym kłopotem jest brak "czapek" (jako składowych). Kiedyś, dawno temu gdy byłem "wyjadaczem" angielskiej piłki i wygrywałem wyspiarzami konkursy typerskie na http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php nie było z tym problemu. Teraz, co udowadniam skanowanymi kuponami, coś się w tym temacie odwróciło. Idealista powie, że wyrównała się stawka - realista wywęszy machlojkę.
Dobra byłaby też nasza liga ale raz, że się nie znam a dwa - hazard to nie jest gra na sentymentach.
Ok, biorę się za szukanie bo chyba "buk" już nic nie dopisze. A przydałyby się choćby obie dywizje z Iranu i niedzielny Kamerun.
cdn
pozdrawiam
wtorek, 26 marca 2019
Gambit
witam
Wróciłem z pogrzebu ciotki i jak zawsze w takich nielicznych na szczęście okolicznościach pozostają w pamięci pożegnalne zmarłą słowa księdza i homilia o przemijaniu. Ale ja tu ruszyłem z wysokiego "C" a tymczasem "coś tam" obywatelskie przyczyniło się do przegłosowania AKTA2 choć przecież te "coś tam" jeszcze w lipcu ub roku miało niby gwarantować "coś tam" zupełnie przeciwnego.
https://twitter.com/mariebasz/status/1110545802001305600
Wiarygodność - 0, honor - 0, obywatelskość - 0, za to kryzys finansowy w czasie swoich, nie daj Boże rządów, zniesienie wszelkiej pomocy społecznej i odejście od każdej, najmniejszej nawet obietnicy - 10/10.
Dodatkowo PZPR i ZSL ze swoim zapleczem w postaci OPZZ i ZNP które swego czasu, jeszcze w Układzie Warszawskim miało co cztery lata poparcie w granicach 99% (takie jaja) próbuje zamieszać pod kotłem i zwrócić władzę nieudacznikom. Niedoczekanie...
Ok, wracam do tematu. Dzisiaj poświęcam oglądanie wyścigów konnych w USA na rzecz opracowania jutrzejszych kuponów. Ten hazardowy gambit musi przynieść efekty. I tylko marzy mi się żeby STS dopuścił jeszcze kilka lig do swojej oferty. Wczoraj nie było z czego wybierać więc rozpisy poszły skandalicznie ostrożnie (3/7 zamiast po połowie 3/7 i 4/7 - koszt taki sam, zysk wielokrotnie większy) i skandalicznie tanio a pierwszy z nich z oczekiwanym przebiciem (pozostało jedno spotkanie) 6/1 lub 12/1 wyglądał tak:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310841999017062641&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Pisałem niedawno o poniedziałkowym rozpasaniu remisami ale abarot tego nie wykorzystałem w pełni. Inna sprawa, że w zamyśle miała to być tylko "zbiórka" na przyszłą grę...
Środa, 27.03 - 20'55"
Na życzenie, jeden z dzisiejszych kuponów:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310861999011144800&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
albo taki:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310861999019645313&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
W RPA druga bramka dla gości (1-2) w 88 minucie, szkoda....
cdn
pozdrawiam
Wróciłem z pogrzebu ciotki i jak zawsze w takich nielicznych na szczęście okolicznościach pozostają w pamięci pożegnalne zmarłą słowa księdza i homilia o przemijaniu. Ale ja tu ruszyłem z wysokiego "C" a tymczasem "coś tam" obywatelskie przyczyniło się do przegłosowania AKTA2 choć przecież te "coś tam" jeszcze w lipcu ub roku miało niby gwarantować "coś tam" zupełnie przeciwnego.
https://twitter.com/mariebasz/status/1110545802001305600
Wiarygodność - 0, honor - 0, obywatelskość - 0, za to kryzys finansowy w czasie swoich, nie daj Boże rządów, zniesienie wszelkiej pomocy społecznej i odejście od każdej, najmniejszej nawet obietnicy - 10/10.
Dodatkowo PZPR i ZSL ze swoim zapleczem w postaci OPZZ i ZNP które swego czasu, jeszcze w Układzie Warszawskim miało co cztery lata poparcie w granicach 99% (takie jaja) próbuje zamieszać pod kotłem i zwrócić władzę nieudacznikom. Niedoczekanie...
Ok, wracam do tematu. Dzisiaj poświęcam oglądanie wyścigów konnych w USA na rzecz opracowania jutrzejszych kuponów. Ten hazardowy gambit musi przynieść efekty. I tylko marzy mi się żeby STS dopuścił jeszcze kilka lig do swojej oferty. Wczoraj nie było z czego wybierać więc rozpisy poszły skandalicznie ostrożnie (3/7 zamiast po połowie 3/7 i 4/7 - koszt taki sam, zysk wielokrotnie większy) i skandalicznie tanio a pierwszy z nich z oczekiwanym przebiciem (pozostało jedno spotkanie) 6/1 lub 12/1 wyglądał tak:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310841999017062641&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Pisałem niedawno o poniedziałkowym rozpasaniu remisami ale abarot tego nie wykorzystałem w pełni. Inna sprawa, że w zamyśle miała to być tylko "zbiórka" na przyszłą grę...
Środa, 27.03 - 20'55"
Na życzenie, jeden z dzisiejszych kuponów:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310861999011144800&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
albo taki:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310861999019645313&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
W RPA druga bramka dla gości (1-2) w 88 minucie, szkoda....
cdn
pozdrawiam
poniedziałek, 25 marca 2019
Walka trwa i się zaostrza
witam
Nie będę strzępił sobie ozora i wybrzydzał na oczywiste oczywistości kiedy taki Mansfield robi sobie jaja i przegrywa 1-2 z ekipą grającą o pietruszkę. Do angielskich "spustów" można mi się było już przyzwyczaić i omijać toto szerokim łukiem. Powyższe historie spotykają pewnie nie tylko mnie bo na wyspach nie jest to jednorazowy wybryk a regularne i konsekwentne działanie sił nieczystych.
I jak to się ma do wyścigu 175 chłopa w którym jest ze 40 faworytów i wygrywa typowany w sobotę na blogu Alaphillipe....
W każdym razie Anglia kolejny raz pozbawiła mnie dwukrotnego zysku z zagrania i musiałem zamknąć tydzień remisem.
Na kolejne starcie czekam do środy na którą trzeba przygotować głównie Kamerun, Kenię, Ugandę, RPA itp...Niestety skończyły się konkurencje zimowe i ubezpieczających rozpisy "czapek" trzeba będzie szukać gdzie indziej. A gdzie - jeszcze nie mam pojęcia.
cdn
pozdrawiam
Nie będę strzępił sobie ozora i wybrzydzał na oczywiste oczywistości kiedy taki Mansfield robi sobie jaja i przegrywa 1-2 z ekipą grającą o pietruszkę. Do angielskich "spustów" można mi się było już przyzwyczaić i omijać toto szerokim łukiem. Powyższe historie spotykają pewnie nie tylko mnie bo na wyspach nie jest to jednorazowy wybryk a regularne i konsekwentne działanie sił nieczystych.
I jak to się ma do wyścigu 175 chłopa w którym jest ze 40 faworytów i wygrywa typowany w sobotę na blogu Alaphillipe....
W każdym razie Anglia kolejny raz pozbawiła mnie dwukrotnego zysku z zagrania i musiałem zamknąć tydzień remisem.
Na kolejne starcie czekam do środy na którą trzeba przygotować głównie Kamerun, Kenię, Ugandę, RPA itp...Niestety skończyły się konkurencje zimowe i ubezpieczających rozpisy "czapek" trzeba będzie szukać gdzie indziej. A gdzie - jeszcze nie mam pojęcia.
cdn
pozdrawiam
sobota, 23 marca 2019
Wiosenne boleści
witam
Wczoraj w nocy odeszła ostatnia już w rodzinie ciotka z najstarszej grupy tak zwanych wstępnych co było powodem familijnych kontaktów i wielu wspomnień, w szczególności najmłodszego brata mojej babci, Warszawskiego Powstańca i męża zmarłej:
https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/ryszard-siarek,39772.html
Niestety przy okazji ukazał się ponury obraz podzielonej politycznie stolicy. Aż wstyd się przyznać jak zryte mózgi ma niewielka część moich bliskich głównie rodzaju żeńskiego...:) - rodowitych przecież warszawianek, dla których nie ma racjonalnych argumentów poza wiadomościami z gazet i mediów które ja omijam szerokim łukiem. Wniosek z tego taki, że pierwszym ruchem po wygranych, jesiennych wyborach musi być za wszelką cenę ustawa o całkowitym spolszczeniu prasy, radia i telewizji.
Z hazardem mocno popuściłem. Nie było co grać i poza tryplą w skokach ze śmiesznym ako = 2,20 w zasadzie nic nie stawiałem. Dzisiaj za wiele też póki co nie znalazłem ponieważ biathlon po MŚ może sypnąć niespodziankami i strach to ruszać, skoki narciarskie wystawione z minimalnymi notowaniami bo ekipy są przewidywalne aż do bólu a kolarski wyścig Mediolan-San Remo zwyczajowo trudny choć po głowie chodzi mi Alaphilippe..
https://rowery.org/2019/03/22/prezentacja-mediolan-san-remo-2019/
A piłka jak to piłka. Przeglądając ofertę przypomniała mi się maksyma z Mundialu 1982 w Hiszpanii - "Ani Włochy ani Peru, tylko Polska i Kamerun" więc może by tak postawić coś z tej zwycięskiej wtedy zbitki..:)
Pewnie będę żałował ale do "czapek" z braku innych opcji mam zamiar dostawić (jako element układanki 5/13) mecz pod tytułem:
Mansfield v Crewe 1 2,05
Austria ma z nami problem. W czwartek po strzale Piątka przegrali u siebie 0-1 najważniejszy swój tegoroczny mecz a dzisiaj w nocy Hubert Hurkacz pokonał ich gwiazdę Thiema (ATP 4) 6-4, 6-4.
Przyznam się, że jako marny kibic tenisowy, oglądam tylko mecze Polaków. I byłem naprawdę zbudowany grą naszego fantastycznego zawodnika.
Nie chcę zapeszać ale w kwestiach prywatnych nieźle się sprawy mają i jak na razie rzeczy idą w dobrym kierunku. Oby tak dalej....
cdn
pozdrawiam
Wczoraj w nocy odeszła ostatnia już w rodzinie ciotka z najstarszej grupy tak zwanych wstępnych co było powodem familijnych kontaktów i wielu wspomnień, w szczególności najmłodszego brata mojej babci, Warszawskiego Powstańca i męża zmarłej:
https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/ryszard-siarek,39772.html
Niestety przy okazji ukazał się ponury obraz podzielonej politycznie stolicy. Aż wstyd się przyznać jak zryte mózgi ma niewielka część moich bliskich głównie rodzaju żeńskiego...:) - rodowitych przecież warszawianek, dla których nie ma racjonalnych argumentów poza wiadomościami z gazet i mediów które ja omijam szerokim łukiem. Wniosek z tego taki, że pierwszym ruchem po wygranych, jesiennych wyborach musi być za wszelką cenę ustawa o całkowitym spolszczeniu prasy, radia i telewizji.
Z hazardem mocno popuściłem. Nie było co grać i poza tryplą w skokach ze śmiesznym ako = 2,20 w zasadzie nic nie stawiałem. Dzisiaj za wiele też póki co nie znalazłem ponieważ biathlon po MŚ może sypnąć niespodziankami i strach to ruszać, skoki narciarskie wystawione z minimalnymi notowaniami bo ekipy są przewidywalne aż do bólu a kolarski wyścig Mediolan-San Remo zwyczajowo trudny choć po głowie chodzi mi Alaphilippe..
https://rowery.org/2019/03/22/prezentacja-mediolan-san-remo-2019/
A piłka jak to piłka. Przeglądając ofertę przypomniała mi się maksyma z Mundialu 1982 w Hiszpanii - "Ani Włochy ani Peru, tylko Polska i Kamerun" więc może by tak postawić coś z tej zwycięskiej wtedy zbitki..:)
Pewnie będę żałował ale do "czapek" z braku innych opcji mam zamiar dostawić (jako element układanki 5/13) mecz pod tytułem:
Mansfield v Crewe 1 2,05
Austria ma z nami problem. W czwartek po strzale Piątka przegrali u siebie 0-1 najważniejszy swój tegoroczny mecz a dzisiaj w nocy Hubert Hurkacz pokonał ich gwiazdę Thiema (ATP 4) 6-4, 6-4.
Przyznam się, że jako marny kibic tenisowy, oglądam tylko mecze Polaków. I byłem naprawdę zbudowany grą naszego fantastycznego zawodnika.
Nie chcę zapeszać ale w kwestiach prywatnych nieźle się sprawy mają i jak na razie rzeczy idą w dobrym kierunku. Oby tak dalej....
cdn
pozdrawiam
środa, 20 marca 2019
Fatamorgana plus
witam
Przeglądając ofertę STS do niedzieli włącznie nie jestem w stanie stworzyć nawet jednego remisowego rozpisu 5/13 z powodu kompletnego braku pomysłów. Być może na sam weekend przybędzie notowań ale póki co nie ma z czego wybierać. No cóż, trzeba było to przewidzieć i w poniedziałek/wtorek (skutecznie skończył 1 mecz we Włoszech) "huknąć" dziesięć razy mocniej. To już jednak historia.
Jedyne co rzuca się w oczy to czwartkowy X który chciałbym mieć na kuponach w tak zwanej bazie głównej:
Francja: Quevilly v Villefranche
Myślałem też o over 2,5 bramki w Austria v Polska no bo z takim atakiem to jakżeby inaczej ale to nasz pierwszy mecz w eliminacjach do ME i założenie może być minimalistyczne, żeby po pierwsze nie przegrać i skupić się na obronie. Tak więc z tego wynalazku powoli wymiękam....:)
Wracając do historii to miałem w nocy sen. I nic w tym oryginalnego by nie było gdyby nie fakt, że wizja+ przedstawiała ostentacyjną retrospekcję pradawnych (-42 lata) zdarzeń w której uruchomiony został nie tylko zmysł wzrokowy jak to w snach zwykle bywa ale i pozostałe cztery zmysły główne. Jeżeli dodam, że omam pochodził z tych mocno erotycznych i był że tak się wyrażę drobiazgowy to nie ma się co dziwić, że zechciałem go uwiecznić na blogu i w jakimś sensie zapamiętać...
Wczoraj deszcz zdominował Miami na Florydzie i nie udało się rozegrać finałowych pojedynków kwalifikacyjnych. Dzisiaj może nie być lepiej ale trzeba mieć nadzieję....
cdn
pozdrawiam
Przeglądając ofertę STS do niedzieli włącznie nie jestem w stanie stworzyć nawet jednego remisowego rozpisu 5/13 z powodu kompletnego braku pomysłów. Być może na sam weekend przybędzie notowań ale póki co nie ma z czego wybierać. No cóż, trzeba było to przewidzieć i w poniedziałek/wtorek (skutecznie skończył 1 mecz we Włoszech) "huknąć" dziesięć razy mocniej. To już jednak historia.
Jedyne co rzuca się w oczy to czwartkowy X który chciałbym mieć na kuponach w tak zwanej bazie głównej:
Francja: Quevilly v Villefranche
Myślałem też o over 2,5 bramki w Austria v Polska no bo z takim atakiem to jakżeby inaczej ale to nasz pierwszy mecz w eliminacjach do ME i założenie może być minimalistyczne, żeby po pierwsze nie przegrać i skupić się na obronie. Tak więc z tego wynalazku powoli wymiękam....:)
Wracając do historii to miałem w nocy sen. I nic w tym oryginalnego by nie było gdyby nie fakt, że wizja+ przedstawiała ostentacyjną retrospekcję pradawnych (-42 lata) zdarzeń w której uruchomiony został nie tylko zmysł wzrokowy jak to w snach zwykle bywa ale i pozostałe cztery zmysły główne. Jeżeli dodam, że omam pochodził z tych mocno erotycznych i był że tak się wyrażę drobiazgowy to nie ma się co dziwić, że zechciałem go uwiecznić na blogu i w jakimś sensie zapamiętać...
Wczoraj deszcz zdominował Miami na Florydzie i nie udało się rozegrać finałowych pojedynków kwalifikacyjnych. Dzisiaj może nie być lepiej ale trzeba mieć nadzieję....
cdn
pozdrawiam
wtorek, 19 marca 2019
Horyzonty do poprawki
witam
Wstyd się przyznać ale 30-letnie pranie mózgu dopadło także mnie osłabiając czujność etapu. Na końskim Służewcu jak i pewnie w całym końskim świecie od zawsze obowiązywało przeświadczenie graniczące z pewnością, że weekendy są dla "graczy niedzielnych" więc żeby ich skutecznie wydoić ale i zachęcić do nieracjonalnych wybryków zwiększających pulę do podziału czy też startowe notowania, należy przyszykować lub też zmanipulować kilka ewidentnych fuksów. Macherzy odrabiali to sobie zwykle z nawiązką od poniedziałku do piątku i tak to się kręciło....
Swoją prywatną idee fixe miałem też ukłutą w temacie piłki. Otóż twierdziłem, że poniedziałki są wyjątkowo remisowe żeby oddać bukmacherom co bukmacherskie z hipotetycznych strat z soboty i niedzieli.
I oto wczoraj - pewnie pod wpływem obietnicy, że powoli będę piął się do góry, wysmażyłem takich kilka kuponów.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310771999015157026&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Stawki były "piorunujące" zwłaszcza w kontekście, że przez cały tydzień propozycji do gry będzie niewiele z uwagi na mecze międzypaństwowe. I w taki oto sposób marnuje się swoje 64-letnie doświadczenia. Nic tylko usiąść i płakać.
Iga Światek zagra dzisiaj o 15'00" finałowe spotkanie w kwalifikacjach WTA Miami z Amerykanką Vickery (co jest dla mnie dużą niespodzianką). Polka jest faworytką ale nie należy zapominać, że w 2018 roku Sachia łatwo pokonała A Radwańską 6-2 6-2...
cdn
pozdrawiam
Wstyd się przyznać ale 30-letnie pranie mózgu dopadło także mnie osłabiając czujność etapu. Na końskim Służewcu jak i pewnie w całym końskim świecie od zawsze obowiązywało przeświadczenie graniczące z pewnością, że weekendy są dla "graczy niedzielnych" więc żeby ich skutecznie wydoić ale i zachęcić do nieracjonalnych wybryków zwiększających pulę do podziału czy też startowe notowania, należy przyszykować lub też zmanipulować kilka ewidentnych fuksów. Macherzy odrabiali to sobie zwykle z nawiązką od poniedziałku do piątku i tak to się kręciło....
Swoją prywatną idee fixe miałem też ukłutą w temacie piłki. Otóż twierdziłem, że poniedziałki są wyjątkowo remisowe żeby oddać bukmacherom co bukmacherskie z hipotetycznych strat z soboty i niedzieli.
I oto wczoraj - pewnie pod wpływem obietnicy, że powoli będę piął się do góry, wysmażyłem takich kilka kuponów.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310771999015157026&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Stawki były "piorunujące" zwłaszcza w kontekście, że przez cały tydzień propozycji do gry będzie niewiele z uwagi na mecze międzypaństwowe. I w taki oto sposób marnuje się swoje 64-letnie doświadczenia. Nic tylko usiąść i płakać.
Iga Światek zagra dzisiaj o 15'00" finałowe spotkanie w kwalifikacjach WTA Miami z Amerykanką Vickery (co jest dla mnie dużą niespodzianką). Polka jest faworytką ale nie należy zapominać, że w 2018 roku Sachia łatwo pokonała A Radwańską 6-2 6-2...
cdn
pozdrawiam
poniedziałek, 18 marca 2019
Mizeria
witam
Do końca tygodnia nie udało się wiele zmienić. Przegrałem ćwierć licznika z wygranej sprzed dwóch tygodni trochę na własne życzenie. Ładne wejścia w skokach narciarskich wstawianych jako "czapki" przeplatały się z idiotyzmami (np Luton 1,35) i niefartem jak na przykład supermistrz Boe (biathlon) który prowadząc, na ostatnim strzelaniu nie strącił ani jednego krążka. A remisy jak to remisy - weszły może w połowie i nie złożyły się optymalnie dając na najlepszym rozpisie zysk 3/1.
Przykładowo taki i podobne...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310761999019141715&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
No cóż, trzeba będzie powoli piąć się w górę bo co by nie mówić zbytnio zaszalałem.
Iga Świątek wylosowała bardzo nieszczęśliwie. W kwalifikacjach do WTA Miami spotka się z Diyaz (94) z Kazachstanu która była już 31 w rankingu. I jeśli nawet sobie poradzi to druga runda będzie jeszcze trudniejsza. Z pary amerykanek Brady/Vickery zwłaszcza ta pierwsza ma w tym roku na rozkładzie doskonałe zawodniczki z czołówki.
Za to Prawo i Sprawiedliwość prowadzi o kawał a notowania na jesienne wybory podchodzą z wolna pod 50%. Nie ma się co dziwić skoro przeciwnik tak się podstawia. Kłótnie z listami do KE dopiero się zaczęły, są pierwsze odejścia i do maja będzie tylko gorzej. Łatwo to było przewidzieć. Szefowie w Warszawie dorzucili swoje i to będzie temat przewodni do listopada.
Swoją drogą świat się zmienia w mgnieniu oka. Za moich czasów jeśli ktoś czuł się na przykład Napoleonem lądował w Tworkach. Teraz czujących inaczej "latarnicy" będą kusić przywilejami....
PiS: 9'10"
Tak się zastanawiam w czym rzecz, że po bardzo dobrym tygodniu dwa kolejne są zawalone. Na pewno nie jest to brak zaangażowania. Przeglądając kajet i pozycje ewentualne nawet w samą niedzielę dało się złożyć całkiem zgrabną serię z dużym przebiciem ale czegoś zabrakło. Może wiary a może trzeba było zrezygnować z uporu co do wstawienia w rozpisy niektórych pojedynków.
cdn
pozdrawiam
Do końca tygodnia nie udało się wiele zmienić. Przegrałem ćwierć licznika z wygranej sprzed dwóch tygodni trochę na własne życzenie. Ładne wejścia w skokach narciarskich wstawianych jako "czapki" przeplatały się z idiotyzmami (np Luton 1,35) i niefartem jak na przykład supermistrz Boe (biathlon) który prowadząc, na ostatnim strzelaniu nie strącił ani jednego krążka. A remisy jak to remisy - weszły może w połowie i nie złożyły się optymalnie dając na najlepszym rozpisie zysk 3/1.
Przykładowo taki i podobne...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310761999019141715&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
No cóż, trzeba będzie powoli piąć się w górę bo co by nie mówić zbytnio zaszalałem.
Iga Świątek wylosowała bardzo nieszczęśliwie. W kwalifikacjach do WTA Miami spotka się z Diyaz (94) z Kazachstanu która była już 31 w rankingu. I jeśli nawet sobie poradzi to druga runda będzie jeszcze trudniejsza. Z pary amerykanek Brady/Vickery zwłaszcza ta pierwsza ma w tym roku na rozkładzie doskonałe zawodniczki z czołówki.
Za to Prawo i Sprawiedliwość prowadzi o kawał a notowania na jesienne wybory podchodzą z wolna pod 50%. Nie ma się co dziwić skoro przeciwnik tak się podstawia. Kłótnie z listami do KE dopiero się zaczęły, są pierwsze odejścia i do maja będzie tylko gorzej. Łatwo to było przewidzieć. Szefowie w Warszawie dorzucili swoje i to będzie temat przewodni do listopada.
Swoją drogą świat się zmienia w mgnieniu oka. Za moich czasów jeśli ktoś czuł się na przykład Napoleonem lądował w Tworkach. Teraz czujących inaczej "latarnicy" będą kusić przywilejami....
PiS: 9'10"
Tak się zastanawiam w czym rzecz, że po bardzo dobrym tygodniu dwa kolejne są zawalone. Na pewno nie jest to brak zaangażowania. Przeglądając kajet i pozycje ewentualne nawet w samą niedzielę dało się złożyć całkiem zgrabną serię z dużym przebiciem ale czegoś zabrakło. Może wiary a może trzeba było zrezygnować z uporu co do wstawienia w rozpisy niektórych pojedynków.
cdn
pozdrawiam
czwartek, 14 marca 2019
Gorzka pigułka
witam
Jestem ogromnie szczęśliwy, że 13-ty przytrafia się tylko raz na miesiąc a 13-piątek, średnio dwa razy do roku. Wczoraj z tej okazji wypiłem potężną dawkę z czary goryczy bo tyle X-sów nie wysypało się już dawno. Szkoda, że ten niefartowny fakt wydarzył się akurat w chwili kiedy grając niezwykle bezpiecznie trafiałem po trzy pewniaki (ako ok 2,00/2,30) zgrupowane w dublach i tryplach.
No cóż, jestem już na to za stary ale chyba istnieje w przyrodzie coś takiego jak sinusoida sukcesu i warto by było żeby ktoś się za opracowanie takich wykresów poważnie zabrał. Pozwoliłoby to graczom na unikanie frustracji które przeżyłem choćby przez ostatnie 24 godziny...:)
Miałem iść dzisiaj po kawę, ciasteczka i wyjątkowo smaczną kaszankę na bazarek pod Halą Mirowską ale rozpadało się w Warszawie. Ok, poczekam chwilkę i może przymierzę się do "czasówki" w wyścigu Paryż-Nicea. Póki co puściłem dosłownie kilka rozpisów a że dawno nic nie ilustrowałem na zaś - odrobię i ten obowiązek. Oto jeden z przypadkowo wybranych kuponów:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310731999017541248&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
Jestem ogromnie szczęśliwy, że 13-ty przytrafia się tylko raz na miesiąc a 13-piątek, średnio dwa razy do roku. Wczoraj z tej okazji wypiłem potężną dawkę z czary goryczy bo tyle X-sów nie wysypało się już dawno. Szkoda, że ten niefartowny fakt wydarzył się akurat w chwili kiedy grając niezwykle bezpiecznie trafiałem po trzy pewniaki (ako ok 2,00/2,30) zgrupowane w dublach i tryplach.
No cóż, jestem już na to za stary ale chyba istnieje w przyrodzie coś takiego jak sinusoida sukcesu i warto by było żeby ktoś się za opracowanie takich wykresów poważnie zabrał. Pozwoliłoby to graczom na unikanie frustracji które przeżyłem choćby przez ostatnie 24 godziny...:)
Miałem iść dzisiaj po kawę, ciasteczka i wyjątkowo smaczną kaszankę na bazarek pod Halą Mirowską ale rozpadało się w Warszawie. Ok, poczekam chwilkę i może przymierzę się do "czasówki" w wyścigu Paryż-Nicea. Póki co puściłem dosłownie kilka rozpisów a że dawno nic nie ilustrowałem na zaś - odrobię i ten obowiązek. Oto jeden z przypadkowo wybranych kuponów:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310731999017541248&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
środa, 13 marca 2019
Dylematy przy goleniu
witam
Ciekawe czy kiedy spojrzę jutro w lustro ukaże się w nim moje własne odbicie czy też jak w cyrkowym krzywym zwierciadle śmiać się ze mnie będzie jakiś złośliwy potworek. Tak to jest gdy popełniam koszmarny błąd w sztuce i wściekły sam na siebie mogę sobie tylko obiecywać, że to ostatni już raz.
Właśnie sprawdzałem dzisiejsze rozpisy 5/13 gdzie jako elementów obronnych użyłem dwóch trypli i jednej dubli i byłem pewny, że wszystko weszło. Jakież było moje zdziwienie widząc Japończyka R Kobayashi którego grałem w kilku kuponach na pozycję 1-3, odznaczonego jako "pudło". Już chciałem pisać do STS prześmiewczą reklamację, że pomylili braci ale wszystko się niestety zgadzało. Wcisnąłem pierwszą serię skoków i to by było na tyle....Załamka.
Ja to ja, problem nie jest znowu taki istotny ale jak w lustro spojrzą konserwatywni wyborcy których przedstawiciele przyłączyli się do lewackich rozpisów i w tym zastępie robią za same przegrane karty. Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni żeby oczekiwać, że startując nawet z 1-ki przejdą przez sito wyborcze.
Ale co mnie to w końcu obchodzi. Nie mój cyrk.
Hurkacz po raz drugi z rzędu wygrał z Nishikorim (ATP 7) i to jest prawdziwa sensacja. A ja biorę się za opracowanie kolarzy w Paryż-Nicea (Kwiatkowski 2 w generalce) i czekam na notowania Kamerunu...
PiS: 10'06"
Z samego rana o mało co nie wykąpałem kompa w kawie....
https://pbs.twimg.com/media/D1fLLkZWwAEmFp4.jpg
PiS: 23'36"
Nastąpiło zderzenie z typowym 13-tym. Mecz na którym mi dzisiaj najbardziej zależało bo stał na wszystkich niemal kuponach "przewalił się" w 95 minucie. To zaczyna być z lekka denerwujące...
Baroka v Golden Arrows 0-1
https://www.livescore.in/match/rTPW48jJ/?externalProjectId=20050#match-summary
Po kolejnym zwycięstwie Hubert Hurkacz w ćwierćfinale Indian Wells. O półfinał zagra z Federerem..!!!.
cdn
pozdrawiam
Ciekawe czy kiedy spojrzę jutro w lustro ukaże się w nim moje własne odbicie czy też jak w cyrkowym krzywym zwierciadle śmiać się ze mnie będzie jakiś złośliwy potworek. Tak to jest gdy popełniam koszmarny błąd w sztuce i wściekły sam na siebie mogę sobie tylko obiecywać, że to ostatni już raz.
Właśnie sprawdzałem dzisiejsze rozpisy 5/13 gdzie jako elementów obronnych użyłem dwóch trypli i jednej dubli i byłem pewny, że wszystko weszło. Jakież było moje zdziwienie widząc Japończyka R Kobayashi którego grałem w kilku kuponach na pozycję 1-3, odznaczonego jako "pudło". Już chciałem pisać do STS prześmiewczą reklamację, że pomylili braci ale wszystko się niestety zgadzało. Wcisnąłem pierwszą serię skoków i to by było na tyle....Załamka.
Ja to ja, problem nie jest znowu taki istotny ale jak w lustro spojrzą konserwatywni wyborcy których przedstawiciele przyłączyli się do lewackich rozpisów i w tym zastępie robią za same przegrane karty. Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni żeby oczekiwać, że startując nawet z 1-ki przejdą przez sito wyborcze.
Ale co mnie to w końcu obchodzi. Nie mój cyrk.
Hurkacz po raz drugi z rzędu wygrał z Nishikorim (ATP 7) i to jest prawdziwa sensacja. A ja biorę się za opracowanie kolarzy w Paryż-Nicea (Kwiatkowski 2 w generalce) i czekam na notowania Kamerunu...
PiS: 10'06"
Z samego rana o mało co nie wykąpałem kompa w kawie....
https://pbs.twimg.com/media/D1fLLkZWwAEmFp4.jpg
PiS: 23'36"
Nastąpiło zderzenie z typowym 13-tym. Mecz na którym mi dzisiaj najbardziej zależało bo stał na wszystkich niemal kuponach "przewalił się" w 95 minucie. To zaczyna być z lekka denerwujące...
Baroka v Golden Arrows 0-1
https://www.livescore.in/match/rTPW48jJ/?externalProjectId=20050#match-summary
Po kolejnym zwycięstwie Hubert Hurkacz w ćwierćfinale Indian Wells. O półfinał zagra z Federerem..!!!.
cdn
pozdrawiam
niedziela, 10 marca 2019
Jaja jak berety
witam
Nic nie dało trafienie Kuzminy (6,00) i Boe w ich zwycięskich sprintach na MŚ w biathlonie ani skuteczne wytypowanie czterech pojedynków w skokach narciarskich (zblokowane w dwie duble po ako = 2,00) bo remisy piłkarskie akurat wypadały podle. Co najmniej trzy mecze z głównej bazy zdechły pomiędzy 92 a 95 minutą co zaczyna mnie już śmieszyć. Ciekawe co na ten temat mówi statystyka bo pewnie taki fakt na dłuższą metę to doskonały asumpt do odstawek w stawianiu meczów na żywo najpewniej po kursach 1,10 i mniejszych.
Ale nie mam co narzekać. STS zapłacił mi za ubiegły miesiąc wszelkie opłaty i mam nadzieję, że wejdzie im to w krew.
No nic, trzeba brać się do pracy ponieważ i skoki i dwa biegi pościgowe mam jeszcze do opracowania. To zawsze pewniejsze niż na przykład popaprańce z WBA które po kursie 1,40 zdarzyło mi się również umieścić w minionych rozpisach.
cdn
pozdrawiam
Nic nie dało trafienie Kuzminy (6,00) i Boe w ich zwycięskich sprintach na MŚ w biathlonie ani skuteczne wytypowanie czterech pojedynków w skokach narciarskich (zblokowane w dwie duble po ako = 2,00) bo remisy piłkarskie akurat wypadały podle. Co najmniej trzy mecze z głównej bazy zdechły pomiędzy 92 a 95 minutą co zaczyna mnie już śmieszyć. Ciekawe co na ten temat mówi statystyka bo pewnie taki fakt na dłuższą metę to doskonały asumpt do odstawek w stawianiu meczów na żywo najpewniej po kursach 1,10 i mniejszych.
Ale nie mam co narzekać. STS zapłacił mi za ubiegły miesiąc wszelkie opłaty i mam nadzieję, że wejdzie im to w krew.
No nic, trzeba brać się do pracy ponieważ i skoki i dwa biegi pościgowe mam jeszcze do opracowania. To zawsze pewniejsze niż na przykład popaprańce z WBA które po kursie 1,40 zdarzyło mi się również umieścić w minionych rozpisach.
cdn
pozdrawiam
poniedziałek, 4 marca 2019
Apokalipsa
witam
Weekend będę wspominał jako zbiór wzniosłych emocji dostarczonych przez naszych lekkoatletów na HME w Glasgow. Niestety do tych gigantycznych sukcesów nie dostosowali się piłkarze którzy zgotowali mi plagę wyników 0-1 w większości z pozycji fuksa. Straciłem 7% licznika choć jeszcze w czwartek, gdyby ktoś zapytał mnie o taką możliwość, popukałbym się w czoło.
Nic to, żadna tragedia. Tylko strzałka wzrostu chwilowo powędrowała nie tam gdzie trzeba. Nie ma co obrażać się na okoliczności bo widocznie tak miało być, i cieszyć się należy, że wszystkie "pudła" wydarzyły się razem bo teraz, jak wajcha się odwróci to klękajcie narody.....
W Indian Wells BNP Paribas Open rozpoczyna dzisiaj swoją przygodę Iga Świątek. W pierwszej rundzie kwalifikacji ma według notowań największe szanse na zwycięstwo.
cdn
pozdrawiam
Weekend będę wspominał jako zbiór wzniosłych emocji dostarczonych przez naszych lekkoatletów na HME w Glasgow. Niestety do tych gigantycznych sukcesów nie dostosowali się piłkarze którzy zgotowali mi plagę wyników 0-1 w większości z pozycji fuksa. Straciłem 7% licznika choć jeszcze w czwartek, gdyby ktoś zapytał mnie o taką możliwość, popukałbym się w czoło.
Nic to, żadna tragedia. Tylko strzałka wzrostu chwilowo powędrowała nie tam gdzie trzeba. Nie ma co obrażać się na okoliczności bo widocznie tak miało być, i cieszyć się należy, że wszystkie "pudła" wydarzyły się razem bo teraz, jak wajcha się odwróci to klękajcie narody.....
W Indian Wells BNP Paribas Open rozpoczyna dzisiaj swoją przygodę Iga Świątek. W pierwszej rundzie kwalifikacji ma według notowań największe szanse na zwycięstwo.
cdn
pozdrawiam
sobota, 2 marca 2019
Musi to na Rusi
witam
Po kapitalnym hazardowo czwartku (początek kilku serii 5/5) przyszedł feralny piątek w którym jak na ironię przewracał się mecz za meczem poczynając od BJMC (0-1) w Bangladeszu a kończąc na Martizburgu (2-1) w RPA który szczególnie zalazł mi za skórę, z bramką w 92 minucie bo jakżeby inaczej.
Jedynie Kamil Stoch którego miałem we wszystkich rozpisach "na pudle" (kurs 2,00) spowodował, że nie skończone jeszcze kilka kuponów może złożyć się na tyle, żeby to co wysłane wróciło z tarczą.
Konkurs MŚ w skokach narciarskich na małej skoczni w Seefeld zasługuje na parę osobnych zdań bo takich emocji jakie stworzył nie doświadcza się często. 26 minut (licząc minutę na skok) dreszczowca którego nie wymyśliłby Alfred Hitchcock z finałem w postaci złota dla Kubackiego i srebra dla Stocha to coś tak niemożliwego jak finisz Jakuba Krzewiny na HMŚ w Birmingham (4x400m) z halowym rekordem świata.
21,65 Michała Haratyka we wczorajszym pchnięciu kulą na HME w Glasgow to już tylko wisienka na torcie. Był w słabszej formie, miał nie jechać na zawody a tu taka seria, z trzecim tegorocznym wynikiem na świecie.
Dzisiaj - podobnej serii sam bym sobie życzył ale póki co nie mam pomysłów. Czas wziąć się do pracy, pomieszać 13 meczów i wysmażyć z tego nieziemski cymes....
cdn
pozdrawiam
Po kapitalnym hazardowo czwartku (początek kilku serii 5/5) przyszedł feralny piątek w którym jak na ironię przewracał się mecz za meczem poczynając od BJMC (0-1) w Bangladeszu a kończąc na Martizburgu (2-1) w RPA który szczególnie zalazł mi za skórę, z bramką w 92 minucie bo jakżeby inaczej.
Jedynie Kamil Stoch którego miałem we wszystkich rozpisach "na pudle" (kurs 2,00) spowodował, że nie skończone jeszcze kilka kuponów może złożyć się na tyle, żeby to co wysłane wróciło z tarczą.
Konkurs MŚ w skokach narciarskich na małej skoczni w Seefeld zasługuje na parę osobnych zdań bo takich emocji jakie stworzył nie doświadcza się często. 26 minut (licząc minutę na skok) dreszczowca którego nie wymyśliłby Alfred Hitchcock z finałem w postaci złota dla Kubackiego i srebra dla Stocha to coś tak niemożliwego jak finisz Jakuba Krzewiny na HMŚ w Birmingham (4x400m) z halowym rekordem świata.
21,65 Michała Haratyka we wczorajszym pchnięciu kulą na HME w Glasgow to już tylko wisienka na torcie. Był w słabszej formie, miał nie jechać na zawody a tu taka seria, z trzecim tegorocznym wynikiem na świecie.
Dzisiaj - podobnej serii sam bym sobie życzył ale póki co nie mam pomysłów. Czas wziąć się do pracy, pomieszać 13 meczów i wysmażyć z tego nieziemski cymes....
cdn
pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)