poniedziałek, 25 marca 2019

Walka trwa i się zaostrza

witam

Nie będę strzępił sobie ozora i wybrzydzał na oczywiste oczywistości kiedy taki Mansfield robi sobie jaja i przegrywa 1-2 z ekipą grającą o pietruszkę. Do angielskich "spustów" można mi się było już przyzwyczaić i omijać toto szerokim łukiem. Powyższe historie spotykają pewnie nie tylko mnie bo na wyspach nie jest to jednorazowy wybryk a regularne i konsekwentne działanie sił nieczystych.
I jak to się ma do wyścigu 175 chłopa w którym jest ze 40 faworytów i wygrywa typowany w sobotę na blogu Alaphillipe....
W każdym razie Anglia kolejny raz pozbawiła mnie dwukrotnego zysku z zagrania i musiałem zamknąć tydzień remisem.
Na kolejne starcie czekam do środy na którą trzeba przygotować głównie Kamerun, Kenię, Ugandę, RPA itp...Niestety skończyły się konkurencje zimowe i ubezpieczających rozpisy "czapek" trzeba będzie szukać gdzie indziej. A gdzie - jeszcze nie mam pojęcia.

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz