czwartek, 31 maja 2018

Cenzurka z paskiem

witam

Widzę po skąpej ofercie, że kolejny hazardowy tydzień przyjdzie mi spędzić na leniuchowaniu. Letnia przerwa w większości lig sprawiła, że skończyła się pora dla rozpisów 5/13 i trzeba poszukać innych rozwiązań. Pierwsza myśl która się narzuca to single w STS z tak zwanych hitów dnia w których firma nie lokuje marży, druga to piątki bez podatku w Miksie (Totolotek) i trzecia - dla sympatyków i znawców - wyścigi konne. Gdyby nie kilka drobnych mankamentów Miks pod względem wyścigów byłby najlepszym bukiem na świecie. Nie dość, że przyjmuje zakłady na wypłaty bieżące (nie starting price) z kursów ewoluujących u Hilla to jeszcze tak jak i na całym zachodzie nieopodatkowana wygrana trafia do kieszeni graczy.
Słabość systemu polega między innymi na braku możliwości stawiania w sieci bo gdy ostatnie gonitwy jeszcze trwają kolektury są zamykane lub w wielu dniach świątecznych w ogóle zamknięte. Boli także brak dostępu do choćby materiałów analitycznych lecz to z uwagi na ogrom materii można zrozumieć.
Wpadłem wczoraj na chwilę do Miksa i bez żadnych ceregieli trafiłem cztery pierwsze konie na celowniku w 12-konnej stawce. Za trójkę płacili 88/1 co dało mi do myślenia na przyszłość.
Bardzo jestem ciekawy (bo na pewno firma ma takie wyliczenia) jak Miks wychodzi finansowo na wyścigowych zakładach ale tego nie dowiem się chyba nawet w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Skoro mowa o koniach, dzisiaj w nocy ruszył sezon w Delaware. Z różnych powodów bardzo lubię ten tor ze szczególnym uwzględnieniem zmagań "arabów" zamykających zawody. Z Delaware o czym wcześniej nie wiedziałem łączy się też drugi wątek dzisiejszego opowiadania. Otóż, co mocno mnie zaskoczyło, jest to miejsce rajów podatkowych gdzie co roku powstaje dwa miliony spółek typu LLC i Corporation....

PiS: 13'00"
Żeby w przyrodzie coś się działo puściłem dwa kupony na fart....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311511899015146491&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311511899010246554&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
...przed jutrzejszym, niewątpliwie fartownym losowaniem Euro Jackpot (385 baniek)

Piątek, 1 czerwca
No i stała się ciemność. Typy spod ciemnej gwiazdy puknęły wrogów 2-1 w meczu o najwyższym dla mnie priorytecie. Każda taka porażka to spust o kilka centymetrów pod ziemię i niechybnie zbliżam się już do metra kiedy wieko zwyczajowo się zamyka. Trzy sezony pod rząd 0-1, no jak oni mogli, jak oni śmieli nagle wykręcić home win.
ok, śmiej się pan z tego, za dwie godziny losowanie...:)

Bardzo ciekawy artykuł także poniekąd z "naszej" działki.....
https://sport.onet.pl/inne-sporty/milionerzy/gy770s4

Sobota, 2 czerwca
Kolejni specjaliści od grania....na nerwach.
 JPN D2

06/02 12:00 Zweigen Kanazawa FC 2.44 3.01 2.83 37.40% 30.32% 32.27% 91.32% Kyoto Sanga
1-3
2.25 3.00 3.23 40.86% 30.64% 28.49% 91.90%

Kornery 11-1, posiadanie piłki przez większą cześć meczu 62-38%, spadające kursy na home win nawet do 2,10 i wynik 1-3.

Przed chwilą ukazała się drabinka par w Junior Roland Garros...
https://www.itftennis.com/juniors/tournaments/tournament/info.aspx?tournamentid=1100041253
Pierwszy mecz Igi Świątek (która imho wygra całe zawody) to pojedynek z rozstawioną z nr 4, 16-letnią Alexą Noel (USA)

cdn
pozdrawiam

niedziela, 27 maja 2018

Spiesz się powoli

witam

Zasadniczo cały tydzień byłem zwolniony z hazardu a uaktywniłem się dopiero wczoraj. Jednakże tych wolnych dni nijak rozsądnie nie wykorzystałem leniąc się ponad miarę. Co prawda z musu byłem tu i tam ale żadnych spraw nie posunąłem choćby o jotę.
Lekko zasiliłem STS i z dużą niechęcią postawiłem w sobotę....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311461899013652895&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
...czym mogę się pochwalić z jednej strony lecz z drugiej i trzeciej puknąć się w głowę.
Weszło 7/7 "czapek" i to jest oczywisty plus. Zawiodła Japonia która stała się tym samym krajem bardzo przekwitłej wiśni  ale i ja sam odfrunąłem w siną dal nie wstawiając meczu z RPA (2-2) który mam w kajecie jako X numer jeden. Jak to się stało nie wiem do dzisiaj. Dość powiedzieć, że po zakończeniu owego pojedynku byłem niezwykle kontent a po wejściu w kupony kopara mi opadła....
W nocy obejrzałem z nudów kilka wyścigów w Emerald Downs ale w USA jak i pewnie wszędzie trwa przegrupowanie przedwakacyjne i faworyci często zamykają pole ustępując miejsca wyjątkowym "trupom". Tak więc nie muszę żałować, że nie ma mnie w Auburn (Waszyngton) bo najpewniej wylądowałbym na ubogim garnuszku pod Kapitolem z nadzieją na zysk w postaci 0,20 poselskich groszy.
Ok, biorę się za coś pożytecznego czyli ustawię jakieś rozpisy korzystając z nowej (dla mnie), fajnej strony..
https://www.sofascore.com/pl/

cdn
pozdrawiam

niedziela, 20 maja 2018

0

witam

Tytuł dzisiejszej opowieści nie pozostawia złudzeń. Od teraz pogodziłem się z faktem, że dłużej nie da się już ciągnąć tego cyrku i bez dofinansowania licznika nic nie zwojuję. Po prawdzie licząc od 1 stycznia wciąż jestem na plusie bo "szmalec" przecie wypłacałem ale gra "na oparach" i próba wyciągnięcia fruktów praktycznie z niczego to nie jest zabawa dla podstarzałych tygrysów...:)
Inna rzecz, że krąży w przyrodzie jakaś makabryczna nienormalność. Bo kiedy oto kompletem weszła Kenia (2 zagrane/2 trafione), Oman (2/2), Argentyna (1/1) i pojedyncze, latające X-sy - na całej linii zawiedli mnie kolarze. I to w chwili kiedy właśnie wczoraj opisałem z jaką łatwością przygarniam etap po etapie. Tylko napisałem i zonk....
Za bardzoś się chłopie rozbuchał i fatum przywaliło natychmiast jak grom z jasnego nieba.
Ok, narzekam i narzekam choć puściłem jakieś cielęta do walki za ostatnie grosze. Ale to łabędzi śpiew, patrzę na nie obojętnie i nie zamierzam niczemu dopingować. Idę na dłuższy spacer a wieczorem zupełnie zblazowany sprawdzę co tam w trawie piszczy..
cdn
pozdrawiam

sobota, 19 maja 2018

Wielki wyścig

witam

Z trzech wieloetapowych kolarskich klasyków największym sentymentem darzę niezmiennie Giro d'Italia. Pewnie z powodu miejsca urodzenia - w końcu Włochy takie czy inne to zawsze Włochy....:) - z powodu kilku gór których zdobycie wywołuje sportowe emocje ale najpewniej z powodu hazardowej przewidywalności o wiele większej niźli na innych tourach. Tak jest i w tym roku i żałować muszę jedynie, że nie dysponuję już podobną lekkością finansową jak to drzewiej bywało.
Dzisiaj moi pupile zmierzą się z iście królewskim finiszem, wspinaczką na Monte Zoncolan....
http://www.steephill.tv/players/profile/?race=giro-d-italia&stage=14&year=2018&src=http://www.steephill.tv/2018/giro-d-italia/profile-14.jpg
...gdzie przewyższenia sięgają zenitu.
http://www.salite.ch/zoncolan1.asp?Mappa=
Póki co nie dałby im rady nawet Rafał Majka który buduje formę na Tour de France. W nocy, pomimo kilku jaśniejszych momentów zajął tylko 8 miejsce na najtrudniejszym etapie wyścigu dookoła Kalifornii. Oglądając tę górską wspinaczkę byłem pod wrażeniem 21-letniego Kolumbijczyka ze "Sky" - Egana, Arleya, Bernal Gomeza który zdominował całe towarzystwo. To bez wątpliwości nowa gwiazda szosowego cyclingu.
Ok, siadam do wydrukowania par z STS-u z nadziejami na sukces..

Z czterech X-sowych "czapek" o których niedawno pisałem zaiskrzyły trzy kiedy jedna omsknęła się (1-0) przez samobója. Może i dobrze bo nie mógł bym odżałować, że nie zagrałem węża (już nawet bez kolarzy) z notowaniami 1,70*1,75*1,95*2,20 czyli z ako= 12,76
Na weekend doszły kolejne dwa remisy które dobrze robią...:) obu rywalizującym przeciwnikom.
Jeden z nich to mecz w Algierii który naparzałem jeszcze po kursie 3,20 (teraz na świecie 2,20) a którego STS już nie trzyma w ogóle. O czym to świadczy ?
A o tym, że u buków praca analityczna zeszła na psy (a może nigdy nikt tam się do tego nie przykładał) i że jedni przepisują notowania od drugich jak leci.
I zupełnie nieważne co z meczu ostatecznie  wyniknie. Ktoś się nie przyłożył i nie wykonał swojej roboty, to fakt.

cdn
pozdrawiam

piątek, 18 maja 2018

Hej, szable w dłoń...

witam

Oj, niedobrze koledzy, niedobrze. W taki sposób swoje skecze rozpoczynał kabaret "Elita" a mnie ta zbitka słowna przyszła do głowy na okoliczność przedwczorajszego dramatu.
Liga Kamerunu zawiodła na całej linii. Kolarze na plus, X-sy "czapki" jak na razie bez pudła i tylko ta beznadzieja na czarnym lądzie. Akurat teraz.
Wstawiałem ich do rozpisów z przekonania ale i z braku innych ciekawych możliwości w mocno ograniczonej ofercie. A tu na 9 spotkań 1 remis i to akurat w pozycji w której podział punktów był najmniej możliwy. No cóż, prawdopodobnie przyjdzie wyzerować świecący pustkami licznik i sprawdzić w niedzielę wieczorem co tam w trawie piszczy.

cdn
pozdrawiam

środa, 16 maja 2018

Hazard pragmatyczny

witam

Trudno mi będzie napisać dzisiaj choć kilka słów ponieważ w kamienicy trwa właśnie wymiana balkonów i stały, uciążliwy hałas a nawet jazgot jest nie do zniesienia.
Przejrzałem ofertę STS i z ubolewaniem stwierdzam, że na wiele meczów które chciałem umieścić w rozpisach nie ma jeszcze notowań. Tak więc grę mam w jakiś sposób ograniczoną.
W takich okolicznościach przyrody zdecydowałem o postawieniu 7 "czapek" w wariantach 6/13 i 7/13. Paradoksalnie cztery z tych czapek to X-sy bo czas jest taki, że są one dużo pewniejsze niż faworyci grający o pietruszkę. I tak we Włoszech (2 spotkania), Serbii i w Copa Libertadores remisy się wykładają bo pomagają zostać w lidze i gospodarzom i gościom.
Myślę sobie, że pomimo przeróżnych animozji dogada się też Legia z Lechem co obu ekipom zapewni oczekiwane przez nich puchary.
Trzy pozostałe "pewniaki" umieszczone jako elementy rozpisu to rywalizacja kolarzy ale mam pewne wątpliwości co do ich jakości. Po prostu zbyt dużo trafiłem kolejnych pojedynków i pewnie nadeszła pora na pudła....

cdn
pozdrawiam

wtorek, 15 maja 2018

Cykor

witam

Jak bardzo omotałem się ideą fixe, że przetrzepię bukmacherom tyłek remisowymi rozpisami to się po prostu w pale nie mieści. I fakt, że od początku roku notuję plusy niczego w tej materii nie zmienia.
Gdzie podziały się niedawne przecież czasy kiedy zgrana paczka kolegów wymieniała się przemyślanymi typami i nawalało się je bez opamiętania.
Takie konkluzje wyciągam z dnia dzisiejszego bo oto kiedy otworzyłem ofertę STS rzucił się w oczy całkowity brak pewniejszych X-sów w piłce i jeden pojedynek w kolarskim Giro.
Viviani v Bennett 2 2,30
Pagórkowaty etap sprzyjał ucieczkom i w 75% byłem przekonany, że po harcach i pościgach Irlandczyk znajdzie się w głównym peletonie a Włoch kilka minut za nim (ostatecznie 25 minut). Gdyby tak się nie stało to i tak w równej walce mogłaby powtórzyć się sytuacja z 7 etapu co dawało kolejne minimum 25%.
Czysta setka z której wyrwałem parę marek na weekendowe kupony ale również zwycięstwo które boli.
Przecież nie tak dawno - jak to opisałem na wstępie - puknąłbym to "taryfą" i skorzystałbym z tego typu wspólnie z całym bliskim otoczeniem.

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 14 maja 2018

Transformacja

witam

Żadnego przełomu nie było. Tydzień zakończył się remisem co w świetle wyników w Kamerunie, Kenii i w innych krajach czarnego lądu to i tak dobry wynik. Coś się jednak po drodze przełamało. Otóż na 15 "czapek" wstawionych do rozpisów przez siedem dni udało się trafić 14 (bez Wellensa) i to cieszy ale samo w sobie, przy tym wariancie gry niewiele daje. Jak dla przykładu wyglądają te cuda, poniżej:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311331899013039709&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311321899013741559&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
czy też tak...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311291899019235263&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Daleko się na tym nie ujedzie tym niemniej daje się przetrwać.
Zastanawiam się w czym rzecz i koniecznie tę zmianę warty muszę odnotować myśląc o kolejnych sezonach. Być może sprawa wygląda podobnie do wyścigów konnych i greyhounds gdzie występowanie fuksów raz po raz jest ściśle umiejscowione w czasie i ma swoje naturalne podstawy. Łączenie roczników, starty dwulatków, sposób przygotowania do najważniejszych gonitw i przetrenowanie wariantów to jedne z nich choć nie wykluczałbym także prozaicznej chęci nabicia kabzy przez "znajomych królika".
Tego nikt nie sprawdzi ale takie 15,00 (w BF pewnie i 20,00) ktoś tam grubo pobrał za Bayern v Stuttgart (1-4) a przecież to przykład jeden ze stu.....

PiS: 11'50"
Dzisiejsza oferta jest wyjątkowo mizerna kiedy szuka się X-sów.
Oman to nie jest stricte remisowa liga i strach ich ruszać.
Podoba mi się Ruvu v Stand X 2,90 w Tanzanii a jako o "czapce"  można by pomyśleć o Fulham (1,72) w rewanżu play-off. Z drugiej jednak strony w pierwszym meczu w Derby londyńczycy mieli przewagę w posiadaniu piłki 74-26%, strzałach na bramkę 15-3, kornerach 8-2.....i przegrali 0-1. Tak więc obraz gry może być podobny a kto wie czy i nie wynik.

cdn
pozdrawiam

niedziela, 13 maja 2018

Znowu X ?

witam

13-ty rozpoczął się od 1-1 w Japonii (Yamagata v Omiya) i to już prawdopodobnie pozwoliło mi na co najmniej zremisowanie tygodnia. Wysłałem wprawdzie kilka serii na dzisiaj (za nadwyżki) biorąc do rozpisów 5/13 głównie Kamerun, Kenię, Tanzanię i Argentynę ale podskórnie jakoś słabo to widzę. X-sy opracowywałem bez znajomości notowań i w wielu miejscach wyszły mi zupełnie gdzie indziej niż bukmacherom. Ale z koniem kopał się nie będę. Poszły takie co się w miarę zgadzały a jak to się ułoży, zobaczymy.
Pozwoliłem sobie też na dwie duble "czapki" złożone z piłki, F1 i kolarstwa.
Nad Giro siedziałem najdłużej bo etap bardzo ciekawy. Niestety mam zbyt mało przekonania co do aktualnej, górskiej formy poszczególnych cyklistów.
http://www.steephill.tv/players/profile/?race=giro-d-italia&stage=09&year=2018&src=http://www.steephill.tv/2018/giro-d-italia/profile-09.jpg

cdn
pozdrawiam

sobota, 12 maja 2018

Przesilenie

witam

Jestem ostatnio tak wycieńczony, że z wielkim trudem przymierzam się do wyszukiwania i choćby zgrubnej analizy typów. Doszło do tego, że odpuszczam także oglądanie wyścigów w USA i to już wygląda na poważną niedyspozycję. Może to efekt pogody a może nieśmiało wychodzę ze szponów hazardu bo stał się tak powtarzalny i coraz mniej emocjonujący.
Mała oferta remisowa skłoniła mnie do lekkiej zmiany koncepcji. Teraz wystawiam po 5 czy nawet 6 "czapek" i o dziwo ładnie wchodzą. Nie chcę się chwalić ale od drugiego etapu Giro zaczepiły mi się wszystkie pojedynki i dopiero dzisiaj przy trzech wstawionych zawiódł Wellens który jako jeden z faworytów przyjechał sobie 16 minut za peletonem. Trudno.
Inna przygoda trafiła mi się pod Liverpoolem. Zagrałem Tranmere Rovers na win a "leszcze" już w 1 minucie zainkasowali czerwoną kartkę. Przez 90 minut kląłem jak szewc bo przecież to jakaś choroba żeby w finałowym meczu play-off wykonać taki numer. Ostatecznie wygrali mimo wszystko 2-1 więc im czasowo wybaczam.
Wczoraj nie było tak szczęśliwie. Jeden z murowanych X-sów padł znowu w 93 minucie...
https://www.livescore.in/match/voSEPhFE/#match-summary
Zawiódł też Oman więc wielkiego halo nie będzie.

cdn
pozdrawiam

środa, 9 maja 2018

Uroki gry w sieci

witam

Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera....
Taką przypowiastką czy może przepowiednią otworzę ten dzisiejszy odcinek.
A teraz cofnę się do 6 maja anno domini 2018. Jest piękna, słoneczna niedziela i w Grecji zafiksowany mecz Panathinaikos v Xanti który się ostatecznie odbył w poniedziałek. Na niedawno przeskanowanym kuponie z zyskiem 8/1 jest kilkadziesiąt wejść i każdy mógł przekonać się naocznie, że STS zaordynował zwrot. Czy słusznie czy też nie to osobna sprawa ale do południa, 9 maja taki był fakt.
I oto wchodząc przed godziną na stronę bukmachera stwierdziłem, że kasa z licznika w znacznym stopniu wsiąkła. Bez żadnego maila, bez proszę, przepraszam, dziękuję.
Mam takie nieśmiałe wrażenie, że w Polsce obowiązuje jeszcze jakaś elementarna kultura.... i prawo a już w stosunku do pieniędzy na pewno. Tak więc jestem przekonany, że ewidentnie nastąpiło przekroczenie pewnych ogólnie obowiązujących zasad.
Chyba się nie mylę kiedy uważam, że środki które wpłynęły na moje konto są moje. I nikt prócz mnie nie ma prawa ich samowolnie wyprowadzać. Co prawda TK w listopadzie 2015 roku stwierdził, że w  przyrodzie nie ma nic pewnego i 150 miliardów zajumane z OFE w 2014 roku już nie jest nasze, ale wicie-rozumicie taka była widocznie potrzeba chwili.
Jestem bardzo ciekawy co by się działo gdybym dzisiaj rano zagrał za cały licznik i przegrał. Konto minusowe, E-sąd, komornik, licytacja mienia, rozstrzelanie ?
I co mają czuć wszyscy wykiwani którzy wypłacili kupony w kolekturach w poniedziałek, wtorek i środę (do południa) a teraz widzą, że odebrali 3 razy za mało.
Od czasu do czasu prasa opisuje błędy popełnione przez zachodnich buków i za żadnym razem nie spotkałem się z sytuacją że to klient był poszkodowany. Za błędy trzeba płacić czego niejednokrotnie doświadczyłem sam na sobie za szybko wciskając "wyślij" nie sprawdziwszy dokładnie kuponu i notowań które niejednokrotnie nie zgadzają się z ofertą. Wtedy nie ma zmiłuj....
Ok, tak więc biorą jak swoje i obym się za czas jakiś nie przekonał, że ktoś gra sobie na moim koncie jakieś horrendalne bzdury bo czemu nie.

cdn
pozdrawiam

wtorek, 8 maja 2018

Dlaczego ?

witam

Z powodu kompletnego braku remisowej oferty (znalazłem póki co tylko 7 potencjalnych możliwości) zmieniłem nieco koncepcję i zagrałem 6/12 z sześcioma "czapkami".
Wszystko zaczęło się doskonale bo oto w kolarskim wyścigu dookoła Włoch postawiłem dwa pojedynki (Wellens v Ulissi 1 1,60 i Yates v Pinot 1 1,70) i oba łatwo weszły. Dalej zaiskrzyły dwa remisy w Ugandzie (0-0, 1-1) i nastał mecz piąty (w linku skróty meczu)
https://www.livescore.in/match/UgqF2Rch/#match-summary
1-0 dla gospodarzy i już nieważne statystyki 43-57% posiadania piłki, 7-14 w strzałach i 0-3 w kornerach ale czerwona kartka w 90 minucie i gol z karnego zdobyty w 10-kę w 93....
Jak mam to skomentować bez słów uważanych za nieprzyzwoite...?

Nic to, tanie zagranie (kilka rozpisów) na rybkę i zasadniczo na razie dobrze jest. Tym niemniej takie bramki dają mi do vivatu.

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 7 maja 2018

Choroba nieuleczalna

witam

Ostatecznie udało się przesunąć agonię licznika o jakieś dwa tygodnie głównie przez kilka kuponów z niedzieli wysłanych w podobnej wersji co ten poniższy.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311261899014544863&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk = 8/1
Cała seria miała znowu to samo znamię o którym piszę dzień po dniu ale stale bezsensownie wierzę w przełamanie tej ułomności. Przecież to niedorzeczne logicznie, że skracam się na idiotyzmach po 1,70 przy średniej typów 2,90. Na idiotyzmach gdzie drużyna musi wygrać żeby zostać w lidze a która za przeciwnika ma team który dawno już spadł.
Ten przykład to jeszcze pół biedy. Nie chce mi się szukać ale niedawno zaszczyciły mnie rozpisy z pudłami w 4 (wszystkich) "czapkach" (single do 1,70 i niskie duble) kiedy remisy wchodziły jeden za drugim i kupony 5/13 były lekko plusowe.
Ok, suma summarum jeszcze żyję. Szkoda tylko kilku okoliczności. Przede wszystkim w niedzielę grałem "za opary" sprawdzając jak odbić się od dna. Po wtóre nie ma na ostatnich kuponach ani dwóch Japończyków ani złączki o której pisałem 30.04 w postaci wyników w Płocku i Białymstoku a także wielu innych, pojedynczych zdarzeń które mam flamastrami podkreślone w kajecie.
No cóż, trudno. Trzeba walczyć dalej. Tyle tylko, że oferta coraz bardziej uboga i masa pojedynków o pietruszkę.
Pewnie przyjdzie zmierzyć się z Giro a dopiero od piątku powalczyć z piłką. Jutro etap z trudną kilometrową końcówką.
http://www.steephill.tv/players/profile/?race=giro-d-italia&stage=04&year=2018&src=http://www.steephill.tv/2018/giro-d-italia/profile-04.jpg

cdn
pozdrawiam

niedziela, 6 maja 2018

Czego się Jaś nie nauczył....

witam

Dobrze, że kończą się rozgrywki i zaczyna letnia kanikuła. Będę miał czas przemyśleć (jak dożyję) cały rok nowych doświadczeń hazardowych i być może wprowadzić odpowiednie korekty. Pierwsza zmiana jaka narzuca się bezpośrednio to absolutna rezygnacja z piłkarskich dubli typu (1,45*1,50) dostawianych do rozpisów jako mających ubezpieczać system i to niezależnie czy ten typ wynika z potrzeby punktowej drużyny faworyzowanej czy z doskonałej formy czy też z h2h. O tyle "szmalu" skrócili mnie od dłuższego czasu te wydawałoby się nieprzemakalne pozycje, że powyższe stwierdzenie nie podlega dyskusji.
Rano nareszcie miałem trochę fartu...:)
W Japonii grałem dwa X-sy i Okayama strzeliła samobójczą bramkę na 2-2 w 92 minucie żeby po chwili Ehime wyrównało na 1-1 (93 minuta). Sytuacja jak w bajce i właśnie patrzę na te serie zafajdanych "czapek" które miały wejść, musiały wejść a nie weszły.

cdn
pozdrawiam

sobota, 5 maja 2018

Dookoła Włoch

witam

Zawsze sądziłem, że Giro d'Italia to mój wyścig. W końcu urodziłem się w dzielnicy Warszawa-Włochy i wszystkie trasy już przed ponad pół wiekiem przejechałem tam wzdłuż i wszerz przez co mogłem oczekiwać, że nic mnie nie zaskoczy. Co prawda ścigałem się z innymi profesjonalistami mojego rocznika na rowerze "Bobo" ale jakie to ma znaczenie. I zasadniczo wszystko szło jak po maśle. Do wczoraj.
Czasówka otworzyła mi oczy na fakt, że kolarz jedzie a kołami los kręci i tak na cztery "czapki" trafiłem tylko jedną. W piłce też dodałem do dubli jakąś chałę po 1,30 (1-1) i kupony najpewniej szlag trafi.

Iga potrzebowała 69 minut żeby rozprawić się 6-3 6-1 z Iriną Falkoni (USA)  i dzisiaj około 17'30" zagra w półfinale z rozstawioną z numerem 1 amerykanką Madison Brengle. Notowania około 1,40 na naszą tenisistkę podpowiadają, że pierwszy milion Świątek zarobi na korcie już za rok a za dwa lata będzie w pierwszej dziesiątce WTA. Nie chcę przesądzać ale już jutro może się tak zdarzyć, że oto wyląduje na 110 miejscu w rankingu Porsche Race zaliczając tylko 6 rozegranych turniejów. Niesamowite.

cdn
pozdrawiam

piątek, 4 maja 2018

Wygrać ? - No problem !

witam

Dawno, dawno temu, kiedy bramy Krakowa zamykały się na guziki.....Wojtek Fibak puknął Arthura Ashe'a i pamiętam to doskonale, dalej poszło już z górki. Trochę na wyrost ale podobnie przełomowo oceniam wczorajszy mecz i zwycięstwo Igi Świątek 6-4 6-2 z Duque-Marino (Kolumbia WTA 95). Tym samym nasza tenisistka awansowała do trzeciej setki światowego rankingu (ok 380) a to przecież niekoniecznie koniec balu. Dzisiaj jest zdecydowaną faworytką (STS 1,27) w ćwierćfinałowym pojedynku z 28-letnią Iriną Falconi (USA).
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042663
Zawody w Charleston kończą amerykańskie tournee IŚ i zacznie się wkrótce nowy etap. Od 21.05 juniorski klasyk na Rolland Garros na które bez łaski zaprasza się wszystkie dziewczyny (w wieku girls) z miejsc WTA 1-400.

Ok, puściłem pierwszą serię kuponów z dużą nadzieją na sukces. Bo skoro mógł Fibak, mogła Świątek to czemu nie ja...:)
4 "czapki" grają na rozpisach pierwsze skrzypce a w tych trafionych (chciałbym) dublach jest i wygrana Tranmere Rovers, i sukcesy Dennisa, Kiryjenki, czy van Emdena w kolarskich pojedynkach na czas (Giro)

cdn
pozdrawiam

czwartek, 3 maja 2018

Warszawa, 3 maja 1791 roku


Znalezione obrazy dla zapytania konstytucja 3 maja
Na wieczną chwałę patriotom, na pohybel zdrajcom.

witam
Warszawa, 3 maja 2018.
Przeszedłem się wczoraj po Marszałkowskiej i ze smutkiem stwierdziłem, że naszej Flagi Biało-Czerwonej jak na lekarstwo trzepoce na balkonach i w oknach kamienic. Sam nie wiem czy przyczyną jest tak niewielka rdzenna, warszawska społeczność (raczej nie bo dobrzy ludzie żyją w całej Polsce) czy może już miastem rządzi wyłącznie mamona.

PiS: 11'30"
Po przejściu 1 rundy w 49 minut (6-0 6-2)  dzisiaj Świątek zagra tak jak było do przewidzenia, z Kolumbijką.  Faworytką, o dziwo, jest nasza tenisistka. Faktycznie, idzie jak burza, chciałbym żeby wygrała ale postawić na ten typ (1,65) mam spore obawy.
A jutro rusza Giro d'Italia na pofałdowanej ale jednak płaskiej czasówce (9,7 km) w Jerozolimie.
http://www.steephill.tv/players/profile/?race=giro-d-italia&stage=01&year=2018&src=http://www.steephill.tv/2018/giro-d-italia/profile-01.jpg
Rohan Dennis (Australia) powinien być pierwszy choć ostatnio zawalił mi podobną sprawę o sekundę......

cdn
pozdrawiam