witam
Licznik znowu lekko się obsunął i zasadniczo rzecz biorąc w tym rozdaniu czeka mnie rozstrzygająca batalia złożona z kilkunastu rozpisów 5/13. Wcale nie uśmiecha mi się dopłacać do tej pięknej rozrywki więc postanowiłem do typów wyjątkowo się przyłożyć. Miałem nawet zacząć dzisiaj ale człowiek nie zna dnia i godziny. Całą noc nie spałem męcząc się okrutnie a kiedy wyciąg ze stręczyńca wreszcie zadziałał nie było już ochoty na nic. Zresztą cały czas jest coś nie tak ale w te tematy nie będę się zagłębiał...:)
Ok, Iga Świątek przeszła półfinał 6-2 6-1 i w finale zmierzy się z Chinką. Tak być miało i tak jest.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042663
Chciałem coś napisać o lidze polskiej ale to bez sensu. Ta czysta ruletka skończy się teraz na mój nos dwoma remisami, w Płocku i Białymstoku.
Wtorek, 1 maja, wieczorem
Iga Świątek v Shilin Xu 6-1 6-2 w finale kwalifikacji w Charleston
Teraz tylko dobrze wylosować w drabince turnieju głównego. Z czterech pustych miejsc najkorzystniej wpaść chyba na Anię, Zosię Sanchez z Meksyku (myśląc o półfinale imprezy)
PiS: 20'00"
I już wiadomo...
1 runda to Emma Nawarro (USA) starsza od naszej tenisistki o 13 dni i zasadniczo 90% szans dla Polki.
2 runda to niestety Duque-Marino (Kolumbia) - finalistka ITF-80K z Dothan i zwyciężczyni ITF-80K z Charlottesville.
Szykuje się 30 punktów WTA, no chyba że.....:)
Przesadziłem, ale pisałem to z prawa precedensu a tyle pkt zostało zapisane dziewczynom które w poprzednich turniejach przeszły kwalifikacje i odpadły w 2 rundzie. Zgodnie z grafikiem powinno to być punktów 15 (5+10)...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Women%E2%80%99s_Tennis_Association
cdn
pozdrawiam
poniedziałek, 30 kwietnia 2018
niedziela, 29 kwietnia 2018
Tracenie "czuja"
witam
Co jest ? - Coraz częściej mi się zdarza fakt taki oto, że wybierając coś z dwóch opcji wchodzi ta druga a eliminując mecze z trójki propozycji - ta trzecia. Aż przykro patrzeć na wyniki kiedy się widzi, że wszystko mogłoby być ok i tylko jakieś minimalne niuanse zadecydowały że odrzucam co dobre.
Tego problemu nie powinna mieć tym razem Iga Świątek choć na zimne trzeba dmuchać bo los potrafi płatać przeróżne figle. W turnieju w Charleston (ITF 80K) jest rozstawiona w kwalifikacjach z numerem 6 i w pierwszej rundzie zmierzy się z Brynn Boren z USA (WTA 737). Dalej trafi na zestaw (WTA 607-890) a w finale na prawdopodobnie Chinkę Shilin Xu (WTA 391) która wydaje się być mniej wymagająca niż zajmowana przez nią pozycja biorąc pod uwagę jej tegoroczne pojedynki.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042663
Nasza przyszła gwiazda nie mogła wylosować lepiej. Pozostałe grupy otwierają zwyciężczynie Q poprzedniego turnieju ITF-K80 (Osaka, Rosatello) i Stewart USA. Wszystkie One doszły w zeszłym tygodniu bardzo wysoko i wydają się być dużo groźniejsze.
A po "kwalach" przydałoby się trochę fartu w losowaniu głównym. Nie tak jak ostatnio - na dzisiejszą finalistkę.
Wczoraj, czekając na boks w TVP1 obejrzałem wyścigi z dwóch końskich torów. W Emerald Downs i Sunray ale jakoś mało mnie ujęły. Zresztą boks też jakiś takiś. To nie to co walki Gołoty... który urodził się i mieszkał na mojej ulicy....:)
PiS: 18'00"
Pierwsza przeszkoda wzięta...
Świątek v Boren 6-3 6-3
cdn
pozdrawiam
Co jest ? - Coraz częściej mi się zdarza fakt taki oto, że wybierając coś z dwóch opcji wchodzi ta druga a eliminując mecze z trójki propozycji - ta trzecia. Aż przykro patrzeć na wyniki kiedy się widzi, że wszystko mogłoby być ok i tylko jakieś minimalne niuanse zadecydowały że odrzucam co dobre.
Tego problemu nie powinna mieć tym razem Iga Świątek choć na zimne trzeba dmuchać bo los potrafi płatać przeróżne figle. W turnieju w Charleston (ITF 80K) jest rozstawiona w kwalifikacjach z numerem 6 i w pierwszej rundzie zmierzy się z Brynn Boren z USA (WTA 737). Dalej trafi na zestaw (WTA 607-890) a w finale na prawdopodobnie Chinkę Shilin Xu (WTA 391) która wydaje się być mniej wymagająca niż zajmowana przez nią pozycja biorąc pod uwagę jej tegoroczne pojedynki.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042663
Nasza przyszła gwiazda nie mogła wylosować lepiej. Pozostałe grupy otwierają zwyciężczynie Q poprzedniego turnieju ITF-K80 (Osaka, Rosatello) i Stewart USA. Wszystkie One doszły w zeszłym tygodniu bardzo wysoko i wydają się być dużo groźniejsze.
A po "kwalach" przydałoby się trochę fartu w losowaniu głównym. Nie tak jak ostatnio - na dzisiejszą finalistkę.
Wczoraj, czekając na boks w TVP1 obejrzałem wyścigi z dwóch końskich torów. W Emerald Downs i Sunray ale jakoś mało mnie ujęły. Zresztą boks też jakiś takiś. To nie to co walki Gołoty... który urodził się i mieszkał na mojej ulicy....:)
PiS: 18'00"
Pierwsza przeszkoda wzięta...
Świątek v Boren 6-3 6-3
cdn
pozdrawiam
sobota, 28 kwietnia 2018
kasabubu
witam
Tak jak przewidywałem losowanie Świątek było wyjątkowo nieszczęśliwe. Jej przeciwniczka z 1 rundy dotarła już do półfinału a swój najtrudniejszy mecz 7-6 6-3 rozegrała właśnie z Igą.
No nic to, następna próba w turnieju w Charleston (ITF 80K).
Niedługo rusza kolarskie Giro (4.05 w Jerozolimie) i smutną wiadomością jest fakt, że bez udziału Polaków. Jedzie wprawdzie Jakub Mareczko ale reprezentuje Włochy.
http://www.steephill.tv/giro-d-italia/
Z kuponami chyba klops. Jedyna seria rozpisów która szła mi koncertowo zatrzymała się rano na Japończykach (całe szczęście tylko jeden pojedynek). Rezultat 0-1 i wszystko jasne.
Siadam do nowej walki ale jest coraz trudniej decydować się na spotkania w których w lidze jest już pozamiatane bądź drużyny które oszczędzają siły na ewentualne play-offy.
cdn
pozdrawiam
Tak jak przewidywałem losowanie Świątek było wyjątkowo nieszczęśliwe. Jej przeciwniczka z 1 rundy dotarła już do półfinału a swój najtrudniejszy mecz 7-6 6-3 rozegrała właśnie z Igą.
No nic to, następna próba w turnieju w Charleston (ITF 80K).
Niedługo rusza kolarskie Giro (4.05 w Jerozolimie) i smutną wiadomością jest fakt, że bez udziału Polaków. Jedzie wprawdzie Jakub Mareczko ale reprezentuje Włochy.
http://www.steephill.tv/giro-d-italia/
Z kuponami chyba klops. Jedyna seria rozpisów która szła mi koncertowo zatrzymała się rano na Japończykach (całe szczęście tylko jeden pojedynek). Rezultat 0-1 i wszystko jasne.
Siadam do nowej walki ale jest coraz trudniej decydować się na spotkania w których w lidze jest już pozamiatane bądź drużyny które oszczędzają siły na ewentualne play-offy.
cdn
pozdrawiam
wtorek, 24 kwietnia 2018
Jeszcze walczę
witam
Jeszcze się bronię ale wygląda to na ostatnie podrygi. Od początku roku czyli już prawie 4 miesiące z STS jedynie wypłacałem zyski ale jak wiadomo wszystko ma swój koniec. Trochę się dziwię, że piszę to akurat teraz ponieważ wystawionych remisów w ubiegłym tygodniu przyszło mi sporo, "czapki" też specjalnie nie zawiodły i byłem mocno zaskoczony faktem istotnej degradacji licznika. W wolnej chwili sprawdzę ostatnie 40 kuponów czy aby coś tam buk nie pomieszał co przecież czasami się zdarza.
Tak czy siak pewnym jest, że rozpisy bardzo nieszczęśliwie poskładałem i żaden z nich w miarę optymalnie się nie ułożył.
Z tego wszystkiego wychodzą kolejne minusy ponieważ postanowiłem głębiej się zastanawiać przez co z braku pełnych 13-tek przepuściłem w nocy dobry początek w Argentynie (2-2). No nic, to se ne vrati.
Iga Świątek (WTA 422) przeszła dość łatwo dwie przeszkody i dzisiaj zmierzy się w finale kwalifikacji swojej grupy z Anią, Zosią Sanchez z Meksyku. Poprzeczka ustawiona wysoko bo przeciwniczka rozstawiona jest w zawodach z numerem 1.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042662
Ok, za dużo czasu nie mam, śmigam z mamą do lekarza, więc szybciutko przewertuję kilka spotkań, zdecyduję się na 14 + dwa "spadochrony", poukładam nowe cymesy złożone głównie z Algierii, RPA, Francji a jak się da (czyli jak STS dołoży) to i z Kamerunu i WKS.
cdn
pozdrawiam
Jeszcze się bronię ale wygląda to na ostatnie podrygi. Od początku roku czyli już prawie 4 miesiące z STS jedynie wypłacałem zyski ale jak wiadomo wszystko ma swój koniec. Trochę się dziwię, że piszę to akurat teraz ponieważ wystawionych remisów w ubiegłym tygodniu przyszło mi sporo, "czapki" też specjalnie nie zawiodły i byłem mocno zaskoczony faktem istotnej degradacji licznika. W wolnej chwili sprawdzę ostatnie 40 kuponów czy aby coś tam buk nie pomieszał co przecież czasami się zdarza.
Tak czy siak pewnym jest, że rozpisy bardzo nieszczęśliwie poskładałem i żaden z nich w miarę optymalnie się nie ułożył.
Z tego wszystkiego wychodzą kolejne minusy ponieważ postanowiłem głębiej się zastanawiać przez co z braku pełnych 13-tek przepuściłem w nocy dobry początek w Argentynie (2-2). No nic, to se ne vrati.
Iga Świątek (WTA 422) przeszła dość łatwo dwie przeszkody i dzisiaj zmierzy się w finale kwalifikacji swojej grupy z Anią, Zosią Sanchez z Meksyku. Poprzeczka ustawiona wysoko bo przeciwniczka rozstawiona jest w zawodach z numerem 1.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042662
Ok, za dużo czasu nie mam, śmigam z mamą do lekarza, więc szybciutko przewertuję kilka spotkań, zdecyduję się na 14 + dwa "spadochrony", poukładam nowe cymesy złożone głównie z Algierii, RPA, Francji a jak się da (czyli jak STS dołoży) to i z Kamerunu i WKS.
PiS: 23'45"
Najtrudniej utrafić mi "czapki" co powtórzyło się po raz kolejny kiedy to zdecydowałem się szukać szczęścia pośród kolarzy. Zagrałem RD na win w prologu (czasówce) a ten przegrał o ....sekundę.
Niewiele lepiej (o tyle, że pojedynek jeszcze przed nią) trafiła przeciwniczkę Iga Świątek która kwalifikacje przeszła koncertowo w finale bijąc rywalkę z Meksyku 6-1 3-6 6-1.
W turnieju głównym zagra w pierwszej rundzie z najlepszą zawodniczką Kolumbii 28-letnią Marianą Duque Marino (WTA 112) - najlepsze miejsce w karierze (WTA 66 w 2015 roku) - która wprawdzie odpadała ostatnio w pierwszych rundach zawodów wysokiej rangi ale w ubiegłym tygodniu dotarła do finału ITF 80K w Dothan.
Co by nie mówić, na pięć wolnych miejsc w drabince, to imho było ostatnie w kategorii fartu.
pozdrawiam
niedziela, 22 kwietnia 2018
Cios za ciosem
witam
Dwa ostatnie dni nie zapiszą się sympatycznie w mojej pamięci. Walą się w przepaść przeróżne mateczniki z lewa i prawa. I choć sprawy mają niewiele wspólnego z hazardem dalej nie będę tematu rozwijał bo po co dodatkowo się denerwować. W każdym bądź razie zapewne będzie więcej czasu na analizę kuponów tyle tylko czy to warto...
Jakiś mocno zniechęcony jestem, to bezsporne, ale może mi przejdzie jak zapuszczę pornosa dla odprężenia.
Dzisiaj wiele się dzieje. Poza rozpisami i sporą ich siecią którą zapuściłem w STS a na które nie bardzo liczę (wiadomo - zniechęcenie) właśnie wystartował prestiżowy wyścig kolarski Liege-Bastogne-Liege w którym "Kwiatek" przed rokiem stanął na pudle. http://www.cqranking.com/men/asp/gen/race.asp?raceid=30789
Zresztą tak jak i w tym belgijskim klasyku 2014. Mówi, że lubi LBL więc czekam na niezły występ.
Iga Świątek zagra wieczorem w 1 rundzie kwalifikacji tenisowego turnieju w Charlottesville ale nadzieje trzeba studzić. ITF-80K to jak dla 16-latki olbrzymie wyzwanie.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042662
Pierwszy próg do pokonania. Brazylijka P. Goncalves.
Rusza także Służewiec. Sezon wyścigów konnych w Polsce uważam przeto za otwarty.
Co tam jeszcze ?
Kupa remisów...:) - oby.
cdn
pozdrawiam
Dwa ostatnie dni nie zapiszą się sympatycznie w mojej pamięci. Walą się w przepaść przeróżne mateczniki z lewa i prawa. I choć sprawy mają niewiele wspólnego z hazardem dalej nie będę tematu rozwijał bo po co dodatkowo się denerwować. W każdym bądź razie zapewne będzie więcej czasu na analizę kuponów tyle tylko czy to warto...
Jakiś mocno zniechęcony jestem, to bezsporne, ale może mi przejdzie jak zapuszczę pornosa dla odprężenia.
Dzisiaj wiele się dzieje. Poza rozpisami i sporą ich siecią którą zapuściłem w STS a na które nie bardzo liczę (wiadomo - zniechęcenie) właśnie wystartował prestiżowy wyścig kolarski Liege-Bastogne-Liege w którym "Kwiatek" przed rokiem stanął na pudle. http://www.cqranking.com/men/asp/gen/race.asp?raceid=30789
Zresztą tak jak i w tym belgijskim klasyku 2014. Mówi, że lubi LBL więc czekam na niezły występ.
Iga Świątek zagra wieczorem w 1 rundzie kwalifikacji tenisowego turnieju w Charlottesville ale nadzieje trzeba studzić. ITF-80K to jak dla 16-latki olbrzymie wyzwanie.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042662
Pierwszy próg do pokonania. Brazylijka P. Goncalves.
Rusza także Służewiec. Sezon wyścigów konnych w Polsce uważam przeto za otwarty.
Co tam jeszcze ?
Kupa remisów...:) - oby.
cdn
pozdrawiam
piątek, 20 kwietnia 2018
Sępy
witam
Czuję się mocno niedopieszczony przez STS kiedy szukam w piątek oferty na mecze sobotnie i niedzielne. Firma "sępi" notowaniami nie umiejąc wyjść przed szereg pewnie ze strachu a ja nie mam przez to szansy na połączenie pełnej kolejki ligi na przykład w Ugandzie czy w innym miejscu czarnego lądu. Pretensji mieć jednak nie mogę, tak robi większość buków asekurując się przed szaleńcami jak nie przymierzając ja.
Dzisiaj w poszukiwaniu potrzebnej mi jak powietrze, kuponowej "czapki" przeleciałem się po światowych kursach i od tych co imho "lepiej wiedzą" wyrwałem Australię w meczu z Japonią (kobiety) która stała u nich 1,52 a u nas 2,15. Będąc przekonany, że gram na bardzo korzystną różnicę kursów zostałem zwyczajnie wpuszczony w maliny bo notowanie u wszystkowiedzących wyrównało się wkrótce do STS-owego. Pozostał los jak wicher a ten nie dopisał ponieważ pomimo przewagi Australijek 62-38% w posiadaniu piłki przez cały mecz i 16-4 w strzałach na bramkę Japonki wygrały 1-0. Na takie dictum odechciewa się hazardu.
cdn
pozdrawiam
Czuję się mocno niedopieszczony przez STS kiedy szukam w piątek oferty na mecze sobotnie i niedzielne. Firma "sępi" notowaniami nie umiejąc wyjść przed szereg pewnie ze strachu a ja nie mam przez to szansy na połączenie pełnej kolejki ligi na przykład w Ugandzie czy w innym miejscu czarnego lądu. Pretensji mieć jednak nie mogę, tak robi większość buków asekurując się przed szaleńcami jak nie przymierzając ja.
Dzisiaj w poszukiwaniu potrzebnej mi jak powietrze, kuponowej "czapki" przeleciałem się po światowych kursach i od tych co imho "lepiej wiedzą" wyrwałem Australię w meczu z Japonią (kobiety) która stała u nich 1,52 a u nas 2,15. Będąc przekonany, że gram na bardzo korzystną różnicę kursów zostałem zwyczajnie wpuszczony w maliny bo notowanie u wszystkowiedzących wyrównało się wkrótce do STS-owego. Pozostał los jak wicher a ten nie dopisał ponieważ pomimo przewagi Australijek 62-38% w posiadaniu piłki przez cały mecz i 16-4 w strzałach na bramkę Japonki wygrały 1-0. Na takie dictum odechciewa się hazardu.
cdn
pozdrawiam
środa, 18 kwietnia 2018
Beczka śmiechu
witam
To już nie jest zabawne. Można by pomyśleć, że z typów robię sobie jaja ale przecież one wszystkie przekładają się na pieniądze. A z pieniędzmi żartów nie ma, przynajmniej w moim mniemaniu.
Przypomnę wczorajszy kupon.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311071899019743733&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Tak jak imho wymaga tego potrzeba rozpisu 5/13, dostawiłem dwie "czapki". Nie będę się znęcał ani nad nimi ani tym bardziej nad sobą i stwierdzę jedynie, że to jest chore. Że oni się najzwyczajniej w świecie podkładają a pieczę nad tym wszystkim trzyma tajemniczy Don Caster.
Inna sprawa to fakt, że dzień po dniu wbijam sobie do głowy żeby angielską ligę omijać szerokim łukiem.
Ok, to już historia. Teraz kawa, Kamerun, Oman, Uganda .........i dwa nowe "spadochrony"...
A jutro 17 baniek w Lotto które mogłoby sprawić żebym choć przez chwilę znowu się uśmiechnął.
Czwartek, 19.04
Poza losowaniem "Lotto" niewiele się będzie działo. Tak w ogóle ten tydzień zapowiada się biednie w remisową ofertę.
Póki co najbliższym X-sem postanowiłem obdarzyć pojedynek rewanżowy w Pucharze Brazylii (pierwszy mecz 1-2)
Vitoria v International X (result 1-0)
Poszedł też pierwszy rozpis 5/13 na fart...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311091899018045275&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
To już nie jest zabawne. Można by pomyśleć, że z typów robię sobie jaja ale przecież one wszystkie przekładają się na pieniądze. A z pieniędzmi żartów nie ma, przynajmniej w moim mniemaniu.
Przypomnę wczorajszy kupon.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311071899019743733&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Tak jak imho wymaga tego potrzeba rozpisu 5/13, dostawiłem dwie "czapki". Nie będę się znęcał ani nad nimi ani tym bardziej nad sobą i stwierdzę jedynie, że to jest chore. Że oni się najzwyczajniej w świecie podkładają a pieczę nad tym wszystkim trzyma tajemniczy Don Caster.
Inna sprawa to fakt, że dzień po dniu wbijam sobie do głowy żeby angielską ligę omijać szerokim łukiem.
Ok, to już historia. Teraz kawa, Kamerun, Oman, Uganda .........i dwa nowe "spadochrony"...
A jutro 17 baniek w Lotto które mogłoby sprawić żebym choć przez chwilę znowu się uśmiechnął.
Czwartek, 19.04
Poza losowaniem "Lotto" niewiele się będzie działo. Tak w ogóle ten tydzień zapowiada się biednie w remisową ofertę.
Póki co najbliższym X-sem postanowiłem obdarzyć pojedynek rewanżowy w Pucharze Brazylii (pierwszy mecz 1-2)
Vitoria v International X (result 1-0)
Poszedł też pierwszy rozpis 5/13 na fart...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311091899018045275&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
wtorek, 17 kwietnia 2018
Korekta
witam
Z przykrością muszę stwierdzić, że jednak licznik STS nieco zmarniał po ubiegłotygodniowych wyczynach. Zawiodły przede wszystkim dotychczas nieprzemakalne typy z Afryki i Azji. No cóż, oby im tylko nie weszło to w krew.
Poza tym trudno kasować szmal bez co najmniej dwóch "czapek" w rozpisie 5/13. A jak one ostatnio "chodzą" lepiej nie mówić.
Dzisiaj bardzo lekko poszedłem w poniższe klimaty.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311071899017343691&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311071899019743733&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
To pierwsze kupony wysłane na fart. Dalej będę myślał, zapewne od jutra bo czas mam wypełniony na full.
Iga Świątek wygrała tenisowy finał 6-2 6-0, przesunęła się o ponad 200 oczek w klasyfikacji (WTA 421) ale nie miała już szans na kwalifikacje do turnieju ITF-80K w Dothan (Alabama). http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042661 Szkoda.
W nocy zamyka się sezon w Sunland Park i przez prawie miesiąc nie będę miał co oglądać. Aż do Delaware...:)
cdn
pozdrawiam
Z przykrością muszę stwierdzić, że jednak licznik STS nieco zmarniał po ubiegłotygodniowych wyczynach. Zawiodły przede wszystkim dotychczas nieprzemakalne typy z Afryki i Azji. No cóż, oby im tylko nie weszło to w krew.
Poza tym trudno kasować szmal bez co najmniej dwóch "czapek" w rozpisie 5/13. A jak one ostatnio "chodzą" lepiej nie mówić.
Dzisiaj bardzo lekko poszedłem w poniższe klimaty.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311071899017343691&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311071899019743733&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
To pierwsze kupony wysłane na fart. Dalej będę myślał, zapewne od jutra bo czas mam wypełniony na full.
Iga Świątek wygrała tenisowy finał 6-2 6-0, przesunęła się o ponad 200 oczek w klasyfikacji (WTA 421) ale nie miała już szans na kwalifikacje do turnieju ITF-80K w Dothan (Alabama). http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042661 Szkoda.
W nocy zamyka się sezon w Sunland Park i przez prawie miesiąc nie będę miał co oglądać. Aż do Delaware...:)
cdn
pozdrawiam
niedziela, 15 kwietnia 2018
W otchłani obłędu
witam
W tym zwariowanym tygodniu nasi zawodowi "kopacze" postanowili wziąć przykład z kopaczy międzynarodowych skupionych w Lidze Mistrzów i powielić wzorzec idący z góry. Lech, Jagiellonia i Legia jak na zamówienie przegrały swoje pojedynki po kursach circa (8,50) (5,30) (7,00) - plus marża.
Osobiście chciałbym zobaczyć kozaka który postawił na takie rozstrzygnięcia. Pewnie szukać takowego należałoby w totalnej opozycji która widzi wszystko odwrotnie....:)
Ranek przywitał mnie mało ciekawym 1-0 (93 minuta) w Japonii https://www.livescore.in/match/vPpce9Uj/#match-summary ale szczęśliwie był to mecz "latający" czyli pozycja wymienna. Tym niemniej swoich skrótów dokonał co mnie nie cieszy.
Ok, większość graczy miała swój koszmar w LM i LP. Ja także przeżyłem swój szok. Jako "czapkę" czyli element spadochronowy w rozpisach 5/13 dostawiłem Fulham (fakt, że w meczu derbowym) ponieważ od początku rozgrywek liczyłem, że wejdą automatycznie do ekstraklasy. Mieli szanse do 94 minuty...
https://www.livescore.in/match/0dtMwsWs/#match-summary
Moja wina. Na dłoni się wykłada, że "czapki" mają być skądinąd. Dlatego też w nocy pojechałem już jak trzeba co wcale nie znaczy, że skutecznie. Dla przykładu....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311051899010703166&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Teraz śniadanko po czym analiza 17 meczów. W RPA, Kamerunie, Kenii, Hondurasie, Maroku i Salwadorze.
Dobra zmiana. News. Tylko po co im to było, od początku pachniało "lewizną" Czy zastępca będzie lepszy ?
Po przegranym u siebie meczu z KGHM Zagłębiem Lubin 0:1 zarząd Legii zwolnił chorwackiego trenera Romeo Jozaka. Do końca sezonu szkoleniowcem warszawian będzie jego rodak i asystent Dean Klafuric.
PiS: 17'30"
Dzień się jeszcze nie zakończył ale już mogę napisać, że dokonałem fatalnych wyborów. Jest oczywistością - wszystkiego zagrać się nie da (na rozpisie 5/13) ale z 3 stron A4 (około 50 meczów) eliminowałem jeden po drugim te co już weszły. Z samej 3 ligi hiszpańskiej na 7 spotkań z kajetu, skreśliłem 6. I te 6 akurat to same remisy. No nic to, bronię się tym co pozostało ale zamiast bić rekordy pewnie znowu licznik ani drgnie...
cdn
pozdrawiam
W tym zwariowanym tygodniu nasi zawodowi "kopacze" postanowili wziąć przykład z kopaczy międzynarodowych skupionych w Lidze Mistrzów i powielić wzorzec idący z góry. Lech, Jagiellonia i Legia jak na zamówienie przegrały swoje pojedynki po kursach circa (8,50) (5,30) (7,00) - plus marża.
Osobiście chciałbym zobaczyć kozaka który postawił na takie rozstrzygnięcia. Pewnie szukać takowego należałoby w totalnej opozycji która widzi wszystko odwrotnie....:)
Ranek przywitał mnie mało ciekawym 1-0 (93 minuta) w Japonii https://www.livescore.in/match/vPpce9Uj/#match-summary ale szczęśliwie był to mecz "latający" czyli pozycja wymienna. Tym niemniej swoich skrótów dokonał co mnie nie cieszy.
Ok, większość graczy miała swój koszmar w LM i LP. Ja także przeżyłem swój szok. Jako "czapkę" czyli element spadochronowy w rozpisach 5/13 dostawiłem Fulham (fakt, że w meczu derbowym) ponieważ od początku rozgrywek liczyłem, że wejdą automatycznie do ekstraklasy. Mieli szanse do 94 minuty...
https://www.livescore.in/match/0dtMwsWs/#match-summary
Moja wina. Na dłoni się wykłada, że "czapki" mają być skądinąd. Dlatego też w nocy pojechałem już jak trzeba co wcale nie znaczy, że skutecznie. Dla przykładu....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311051899010703166&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Teraz śniadanko po czym analiza 17 meczów. W RPA, Kamerunie, Kenii, Hondurasie, Maroku i Salwadorze.
Dobra zmiana. News. Tylko po co im to było, od początku pachniało "lewizną" Czy zastępca będzie lepszy ?
Po przegranym u siebie meczu z KGHM Zagłębiem Lubin 0:1 zarząd Legii zwolnił chorwackiego trenera Romeo Jozaka. Do końca sezonu szkoleniowcem warszawian będzie jego rodak i asystent Dean Klafuric.
PiS: 17'30"
Dzień się jeszcze nie zakończył ale już mogę napisać, że dokonałem fatalnych wyborów. Jest oczywistością - wszystkiego zagrać się nie da (na rozpisie 5/13) ale z 3 stron A4 (około 50 meczów) eliminowałem jeden po drugim te co już weszły. Z samej 3 ligi hiszpańskiej na 7 spotkań z kajetu, skreśliłem 6. I te 6 akurat to same remisy. No nic to, bronię się tym co pozostało ale zamiast bić rekordy pewnie znowu licznik ani drgnie...
cdn
pozdrawiam
sobota, 14 kwietnia 2018
A ta przepióreczka, latała, skakała, aż się......
witam
Iga Świątek w finale tenisowego turnieju ITF-25K po łatwym 6-2 6-1. I to jest dobra nowina.
http://live.itftennis.com/en/live-scores/?tourkey=W-WITF-USA-11A-2018
Ale z meczami od rana było znacznie gorzej. Tuż po przebudzeniu dwa razy po 1-0 w Argentynie i 0-1 w Japonii, później 0-3 (!!!) we Francji i 1-0 w Grecji (choć kurs spadł do 1,85 na gości). Sporo tego. Zdecydowanie za dużo.
Mimo wszystko licznik wcale nie ucierpiał. Głównie za przyczyną spotkania o którym pisałem 9.04 a który przez nieuwagę umieściłem na rozpisach sprzed tygodnia.
Grecki remis Lamia v Smyrnis (0-0) grałem po kursie 2,30 a dzisiaj notowania spadły do 1,35 !!!.
Ok, wracam do Lecha. Mnie to po prostu tąpnęło. Wsadzam takie "klawizny" żeby wchodziły i nie umiem sobie wytłumaczyć co w Poznaniu się stało. Ich to może kosztować nawet mistrzostwo Polski, mnie już pozbawiło prawie 650 linii na każdym kuponie.
Inna sprawa to fakt, że współczuję tym wszystkim którzy Lecha czy Real, Barcelonę lub Bayern grali taryfą. To dopiero musi być koszmar...
cdn
pozdrawiam
Iga Świątek w finale tenisowego turnieju ITF-25K po łatwym 6-2 6-1. I to jest dobra nowina.
http://live.itftennis.com/en/live-scores/?tourkey=W-WITF-USA-11A-2018
Ale z meczami od rana było znacznie gorzej. Tuż po przebudzeniu dwa razy po 1-0 w Argentynie i 0-1 w Japonii, później 0-3 (!!!) we Francji i 1-0 w Grecji (choć kurs spadł do 1,85 na gości). Sporo tego. Zdecydowanie za dużo.
Mimo wszystko licznik wcale nie ucierpiał. Głównie za przyczyną spotkania o którym pisałem 9.04 a który przez nieuwagę umieściłem na rozpisach sprzed tygodnia.
Grecki remis Lamia v Smyrnis (0-0) grałem po kursie 2,30 a dzisiaj notowania spadły do 1,35 !!!.
Ok, wracam do Lecha. Mnie to po prostu tąpnęło. Wsadzam takie "klawizny" żeby wchodziły i nie umiem sobie wytłumaczyć co w Poznaniu się stało. Ich to może kosztować nawet mistrzostwo Polski, mnie już pozbawiło prawie 650 linii na każdym kuponie.
Inna sprawa to fakt, że współczuję tym wszystkim którzy Lecha czy Real, Barcelonę lub Bayern grali taryfą. To dopiero musi być koszmar...
cdn
pozdrawiam
piątek, 13 kwietnia 2018
Piątek, trzynastego...
witam
Mam złą wiadomość. Co by się dzisiaj w hazardzie nie stało i tak zrzucę to na karb niefartu. Do takich smutnych wniosków dochodziłem przez cały tydzień wysyłając "przy ścianie" kolejne rozpisy. Otóż kiedy trafię zbyt wiele X-sów będę zły że za tanio a jeśli zbyt mało no to wiadomo. I tak źle i tak niedobrze.
Wczoraj do starych kuponów dopisałem 1/1 w Ugandzie, 1/1 w Iraku i niestety pudło we Włoszech (Santarcangelo 1-0). Ranek przywitał mnie remisem Copa Sudamericana w Argentynie (Rosario Central) ale gro układów rozegra się później.
W ofercie STS niewiele przybyło. Czekam zatem na ich ruch.
PiS: 21'30"
Iga Świątek (WTA 692) rozpoczęła tenisowy podbój USA. Na turnieju w Pelham (Arizona) (ITF 25K) właśnie weszła do półfinału w którym zmierzy się z Hiszpanką Bolsową-Zadoinov (WTA 387)
http://live.itftennis.com/en/live-scores/?tourkey=W-WITF-USA-11A-2018
PiS: 22'20"
W sumie niezły dzień. Zawiódł mnie Pau we Francji (1-2), no i Lech....(0-1). Ten drugi mecz udowadnia tezę, że łatwiej mi trafić remis niż jakieś uzupełniające, mające służyć za spadochron - "czapki", które są wprawdzie tylko elementem rozpisu ale w konsekwencji umniejszają wygraną kuponu o połowę.
cdn
pozdrawiam
Mam złą wiadomość. Co by się dzisiaj w hazardzie nie stało i tak zrzucę to na karb niefartu. Do takich smutnych wniosków dochodziłem przez cały tydzień wysyłając "przy ścianie" kolejne rozpisy. Otóż kiedy trafię zbyt wiele X-sów będę zły że za tanio a jeśli zbyt mało no to wiadomo. I tak źle i tak niedobrze.
Wczoraj do starych kuponów dopisałem 1/1 w Ugandzie, 1/1 w Iraku i niestety pudło we Włoszech (Santarcangelo 1-0). Ranek przywitał mnie remisem Copa Sudamericana w Argentynie (Rosario Central) ale gro układów rozegra się później.
W ofercie STS niewiele przybyło. Czekam zatem na ich ruch.
PiS: 21'30"
Iga Świątek (WTA 692) rozpoczęła tenisowy podbój USA. Na turnieju w Pelham (Arizona) (ITF 25K) właśnie weszła do półfinału w którym zmierzy się z Hiszpanką Bolsową-Zadoinov (WTA 387)
http://live.itftennis.com/en/live-scores/?tourkey=W-WITF-USA-11A-2018
PiS: 22'20"
W sumie niezły dzień. Zawiódł mnie Pau we Francji (1-2), no i Lech....(0-1). Ten drugi mecz udowadnia tezę, że łatwiej mi trafić remis niż jakieś uzupełniające, mające służyć za spadochron - "czapki", które są wprawdzie tylko elementem rozpisu ale w konsekwencji umniejszają wygraną kuponu o połowę.
cdn
pozdrawiam
czwartek, 12 kwietnia 2018
Nihil Novi
witam
Kupony z początku tygodnia nie są co prawda optymalne ale to jeszcze nic nie znaczy. Po pierwsze nie poszły za grubo a po wtóre istnieją pewne perełki tu i tam. Najlepiej poszło mi z Ugandą 3/4, gorzej z Kamerunem 1/2 i RPA 1/2. A większość "pudeł" po 1-0/0-1 (prócz jednego 2-0 w 91 minucie) bo nie może być inaczej. Z tych pięciu X-sów niestety tylko dwa trafiły na listę preferencji a to znacznie obniża poziom optymizmu.
Chyba zupełnie niepotrzebnie i zbyt ostro napaliłem się w nocy na mecz Copa Sudamericana, Blooming v Bahia który wypełniał wszystkie remisowe przesłanki ale niestety zakończył się wynikiem 1-0.
Nic to. Czekam na nowe notowania bo na Japonii i Francji za daleko nie zajadę. Ciekawe są play-offy w Belgii ale do tego kraju mam dziwną awersję.
Ok, popracuję teraz nad RPA (II liga) i postaram się tutaj wrócić...
cdn
pozdrawiam
Kupony z początku tygodnia nie są co prawda optymalne ale to jeszcze nic nie znaczy. Po pierwsze nie poszły za grubo a po wtóre istnieją pewne perełki tu i tam. Najlepiej poszło mi z Ugandą 3/4, gorzej z Kamerunem 1/2 i RPA 1/2. A większość "pudeł" po 1-0/0-1 (prócz jednego 2-0 w 91 minucie) bo nie może być inaczej. Z tych pięciu X-sów niestety tylko dwa trafiły na listę preferencji a to znacznie obniża poziom optymizmu.
Chyba zupełnie niepotrzebnie i zbyt ostro napaliłem się w nocy na mecz Copa Sudamericana, Blooming v Bahia który wypełniał wszystkie remisowe przesłanki ale niestety zakończył się wynikiem 1-0.
Nic to. Czekam na nowe notowania bo na Japonii i Francji za daleko nie zajadę. Ciekawe są play-offy w Belgii ale do tego kraju mam dziwną awersję.
Ok, popracuję teraz nad RPA (II liga) i postaram się tutaj wrócić...
cdn
pozdrawiam
wtorek, 10 kwietnia 2018
poniedziałek, 9 kwietnia 2018
Cudu nie było..
witam
Manna znowu nie spadła. Zbyt dużo wyników 1-0/0-1 w kluczowych meczach o których w tygodniu pisałem przykleiło się do rozpisów. Przynajmniej pięć sztuk. Ale pomimo wszystko do niedzieli wcale nie było beznadziejnie. Świetnie spisywały się typy wymienne i to dawało nadzieje.
Niestety od wczorajszego poranka padły jak muszki kolejne bastiony z czego najbardziej bolesne było 0-1 San Martin w Argentynie, 0-1 CT All Stars w RPA, 0-1 Lugo i 1-0 Ebro w Hiszpanii czy 2-0 Bassano we Włoszech. Ale pomimo wszystko "boki" dalej szły jak po sznurku i tak w Kamerunie 2/2 (dwa trafione na dwa postawione) w Kenii 2/2, w Maroku 1/1 a to (wespół z innymi dodatkami) dało w rezultacie serię wygranych kuponów 3/1 i póki co pozwoliło znacznie zminimalizować straty. A może się zdarzyć i tak, że suma summarum zapiszę ogólny plus. Przez roztargnienie do kilku rozpisów wsadziłem mecz z 14.04 i kończy on niezłą gromadkę wysłanego "klopsu". I tak się tylko zastanawiam co by to było gdyby moi w pojedynkach które nie weszły ciut lepiej, o jedno oczko, nastawiali celowniki.
PiS: 15'30"
Pierwszy kupon na który sobie dzisiaj pozwoliłem. Potem poszły następne ale niedużo, bez przesady...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310991899013254068&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
Manna znowu nie spadła. Zbyt dużo wyników 1-0/0-1 w kluczowych meczach o których w tygodniu pisałem przykleiło się do rozpisów. Przynajmniej pięć sztuk. Ale pomimo wszystko do niedzieli wcale nie było beznadziejnie. Świetnie spisywały się typy wymienne i to dawało nadzieje.
Niestety od wczorajszego poranka padły jak muszki kolejne bastiony z czego najbardziej bolesne było 0-1 San Martin w Argentynie, 0-1 CT All Stars w RPA, 0-1 Lugo i 1-0 Ebro w Hiszpanii czy 2-0 Bassano we Włoszech. Ale pomimo wszystko "boki" dalej szły jak po sznurku i tak w Kamerunie 2/2 (dwa trafione na dwa postawione) w Kenii 2/2, w Maroku 1/1 a to (wespół z innymi dodatkami) dało w rezultacie serię wygranych kuponów 3/1 i póki co pozwoliło znacznie zminimalizować straty. A może się zdarzyć i tak, że suma summarum zapiszę ogólny plus. Przez roztargnienie do kilku rozpisów wsadziłem mecz z 14.04 i kończy on niezłą gromadkę wysłanego "klopsu". I tak się tylko zastanawiam co by to było gdyby moi w pojedynkach które nie weszły ciut lepiej, o jedno oczko, nastawiali celowniki.
PiS: 15'30"
Pierwszy kupon na który sobie dzisiaj pozwoliłem. Potem poszły następne ale niedużo, bez przesady...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310991899013254068&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
sobota, 7 kwietnia 2018
Żeźnia
witam
Tydzień się jeszcze nie skończył a już można by powiedzieć, że na piłkarskich rozpisach dokonano uboju i patroszenia. Do sadystycznych bramek w doliczonym czasie gry doszły kolejne bezlitosne w 89 i 88 minucie. I wszystkie one padły w meczach preferowanych czyli takich które znacznie gęściej zabudowywały kupony.
Maltański "wynalazek" zagrałem po kursie 2,90, który później spadł u buków na całym niemal świecie do circa 1,85 ale także okazał się dość kosztownym niewypałem.
Nadzieja umiera ostatnia i jakieś bardzo korzystne zrządzenie losu mogłoby na wysłanym "klopsie" jeszcze się obronić na co zostało mi tylko liczyć. Bo skoro nie idzie, nie zamierzam dalej brnąć w ten niefart. 3/10 licznika wystarczy a w perspektywie czeka wiele ciekawych tygodni kończących sezony ligowe....
Niedziela, 8.04
Nagle zaczęło mi być żal Anglików. "Na sucho" przymierzałem się do ich typowania i niemal wszystko się zgodziło. No cóż, kończy się sezon i być może nastał etap wchodzących "czapek". Szkoda, ze nie zmontowałem do rozpisów choć dwóch dubli ze zwycięstw Derby (1,58) Middlesbrough (1,60) Fulham (1,66) Blackburn (1,37) Wigan (1,36) czy Luton (1,73). Po zakończonej kolejce wygląda to na banalnie proste....
cdn
pozdrawiam
Tydzień się jeszcze nie skończył a już można by powiedzieć, że na piłkarskich rozpisach dokonano uboju i patroszenia. Do sadystycznych bramek w doliczonym czasie gry doszły kolejne bezlitosne w 89 i 88 minucie. I wszystkie one padły w meczach preferowanych czyli takich które znacznie gęściej zabudowywały kupony.
Maltański "wynalazek" zagrałem po kursie 2,90, który później spadł u buków na całym niemal świecie do circa 1,85 ale także okazał się dość kosztownym niewypałem.
Nadzieja umiera ostatnia i jakieś bardzo korzystne zrządzenie losu mogłoby na wysłanym "klopsie" jeszcze się obronić na co zostało mi tylko liczyć. Bo skoro nie idzie, nie zamierzam dalej brnąć w ten niefart. 3/10 licznika wystarczy a w perspektywie czeka wiele ciekawych tygodni kończących sezony ligowe....
Niedziela, 8.04
Nagle zaczęło mi być żal Anglików. "Na sucho" przymierzałem się do ich typowania i niemal wszystko się zgodziło. No cóż, kończy się sezon i być może nastał etap wchodzących "czapek". Szkoda, ze nie zmontowałem do rozpisów choć dwóch dubli ze zwycięstw Derby (1,58) Middlesbrough (1,60) Fulham (1,66) Blackburn (1,37) Wigan (1,36) czy Luton (1,73). Po zakończonej kolejce wygląda to na banalnie proste....
cdn
pozdrawiam
piątek, 6 kwietnia 2018
Nadzieja umiera ostatnia
witam
Chyba we wtorek napisałem, że ten tydzień ma być mój. Niestety nic tego faktu nie zapowiada. Ale cóż ja biedny żuczek mogę poradzić. W nocy na Jamajce rewanżowy mecz play-off pomiędzy Waterhouse v Harbour skończył się w 96 minucie golem na 2-1 i musi to być jakaś makabryczna złośliwość bowiem przy 1-1 także awansowaliby gospodarze (pierwszy mecz 1-0) więc po co było tak z tym dmuchaniem w gwizdek czekać.
http://www.futbol24.com/national/Jamaica/National-Premier-League/2017-2018/
No cóż, zapominam co minęło i jakby od nowa zacznę układać rozpisy. Trudno mi jednak uwierzyć, że nagle los diametralnie się odmieni (w tym tygodniu) ponieważ ani Francja ani Japonia ostatnio remisami nie rozpieszcza a na tych dwóch krajach właśnie się skupiam.
PiS 13'15"
Szukając "wynalazków" wylądowałem na Malcie....:) wsadzając do rozpisów sytuacyjny fix pod tytułem:
Senglea v Mosta X 2,90 (result 5-2) - trudno, nie czas żałować róż, notowania spadły do 1,85 ale zagrali jak zagrali.
PiS: 17'15"
Hurra, tym razem załatwili mnie w 89 minucie. Już do przełknięcia.
https://www.livescore.in/match/tEvezUdK/#match-summary
Trzeci, priorytetowy mecz z rzędu i całe to barbarzyństwo skomentuje filmowo..
https://www.youtube.com/watch?v=YROkJPkll0M
PiS:
A nie mówiłem. Jest coraz lepiej. Nad ranem padłem w 88 minucie...
https://www.livescore.in/match/Im9s1v1C/#match-summary
cdn
pozdrawiam
Chyba we wtorek napisałem, że ten tydzień ma być mój. Niestety nic tego faktu nie zapowiada. Ale cóż ja biedny żuczek mogę poradzić. W nocy na Jamajce rewanżowy mecz play-off pomiędzy Waterhouse v Harbour skończył się w 96 minucie golem na 2-1 i musi to być jakaś makabryczna złośliwość bowiem przy 1-1 także awansowaliby gospodarze (pierwszy mecz 1-0) więc po co było tak z tym dmuchaniem w gwizdek czekać.
http://www.futbol24.com/national/Jamaica/National-Premier-League/2017-2018/
No cóż, zapominam co minęło i jakby od nowa zacznę układać rozpisy. Trudno mi jednak uwierzyć, że nagle los diametralnie się odmieni (w tym tygodniu) ponieważ ani Francja ani Japonia ostatnio remisami nie rozpieszcza a na tych dwóch krajach właśnie się skupiam.
PiS 13'15"
Szukając "wynalazków" wylądowałem na Malcie....:) wsadzając do rozpisów sytuacyjny fix pod tytułem:
Senglea v Mosta X 2,90 (result 5-2) - trudno, nie czas żałować róż, notowania spadły do 1,85 ale zagrali jak zagrali.
PiS: 17'15"
Hurra, tym razem załatwili mnie w 89 minucie. Już do przełknięcia.
https://www.livescore.in/match/tEvezUdK/#match-summary
Trzeci, priorytetowy mecz z rzędu i całe to barbarzyństwo skomentuje filmowo..
https://www.youtube.com/watch?v=YROkJPkll0M
PiS:
A nie mówiłem. Jest coraz lepiej. Nad ranem padłem w 88 minucie...
https://www.livescore.in/match/Im9s1v1C/#match-summary
cdn
pozdrawiam
środa, 4 kwietnia 2018
Granie w bambuko
witam
Zdarza się od czasu do czasu, że notowania, na powiedzmy dla przykładu mecz ligowy w Algierii pod tytułem Kabylie v Algier, przez cały dzień spadają na away win do poziomu poniżej 2,00 żeby w określonym momencie odwrócić wektor i spaść do poziomu poniżej 2,00 na home win. Może to być spowodowane przez tak prozaiczne przyczyny jak choćby fakt, że cała drużyna gospodarzy wraca ze Świąt na niezłym kacu po czym trzeci trener zadaje klientom sok z kwaszonych ogórków zwany przez babcie rosołkiem i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zawodnikom wraca wigor i hart ducha.
Innym źródłem dezinformacji mogą być powielane fake newsy dla "zmylenia bundeswery" a gdy sytuacja odpowiednio dojrzeje atak tych co lepiej wiedzą na zawyżone sztucznie kursy.
Co by o tym nie myśleć, prawda jest taka oto, że w konsekwencji za wszystko i tak zapłacą nieświadomi podstępu, prości gracze.
Ok, trochę późno ale biorę się do rzeczy. Ten tydzień ma być mój...:)
Czwartek: 5 kwietnia
Jestem zdruzgotany. Jeden z czterech absolutnie preferowanych remisów który wstawiłem do każdego kuponu wyleciał z hukiem w powietrze.
https://www.livescore.in/match/rXshgKaR/#match-summary
No cóż, jasna sprawa. Nie mam idee fixe, że wszystko ma wchodzić. Ale dlaczego dołują mnie w 95 minucie. To jakieś szaleństwo..
Na pewno nie pomoże to ponizszemu rozpisowi ani jego bliskim przyjaciołom...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310941899016847271&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Dzisiejsza preferencja:
Bamboutos FC v Unisport Bafang X (result (1-1) - sorki, mecz był wczoraj i oczywiście STS jako jedynego z Kamerunu nie miał w ofercie internetowej...:(
cdn
pozdrawiam
Zdarza się od czasu do czasu, że notowania, na powiedzmy dla przykładu mecz ligowy w Algierii pod tytułem Kabylie v Algier, przez cały dzień spadają na away win do poziomu poniżej 2,00 żeby w określonym momencie odwrócić wektor i spaść do poziomu poniżej 2,00 na home win. Może to być spowodowane przez tak prozaiczne przyczyny jak choćby fakt, że cała drużyna gospodarzy wraca ze Świąt na niezłym kacu po czym trzeci trener zadaje klientom sok z kwaszonych ogórków zwany przez babcie rosołkiem i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zawodnikom wraca wigor i hart ducha.
Innym źródłem dezinformacji mogą być powielane fake newsy dla "zmylenia bundeswery" a gdy sytuacja odpowiednio dojrzeje atak tych co lepiej wiedzą na zawyżone sztucznie kursy.
Co by o tym nie myśleć, prawda jest taka oto, że w konsekwencji za wszystko i tak zapłacą nieświadomi podstępu, prości gracze.
Ok, trochę późno ale biorę się do rzeczy. Ten tydzień ma być mój...:)
Czwartek: 5 kwietnia
Jestem zdruzgotany. Jeden z czterech absolutnie preferowanych remisów który wstawiłem do każdego kuponu wyleciał z hukiem w powietrze.
https://www.livescore.in/match/rXshgKaR/#match-summary
No cóż, jasna sprawa. Nie mam idee fixe, że wszystko ma wchodzić. Ale dlaczego dołują mnie w 95 minucie. To jakieś szaleństwo..
Na pewno nie pomoże to ponizszemu rozpisowi ani jego bliskim przyjaciołom...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310941899016847271&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Dzisiejsza preferencja:
Bamboutos FC v Unisport Bafang X (result (1-1) - sorki, mecz był wczoraj i oczywiście STS jako jedynego z Kamerunu nie miał w ofercie internetowej...:(
cdn
pozdrawiam
wtorek, 3 kwietnia 2018
Tygodniowy zawrót głowy
witam
Szybko minęły Święta Wielkanocne i na nowo trzeba wziąć się do hazardowej roboty. Wczorajsze kupony "na rybkę" tylko mnie solidnie podłamały faktem, że włożyłem w nie angielską dublę która oczywiście nie weszła. A taka dubla lub singiel z ako około 2,00 (jeszcze lepiej dwie takie pozycje) ma służyć za parasol ochronny rozpisu i z wytypowaniem tej łatwizny mam najgorszy problem. Ja wiem, że po zakończonym dniu i przy sprawdzaniu wyników wszystko jest proste...(jak kłębek drutu) a rezultaty jasne jak słońce. Chyba więc to jakieś fatum, że z kilku przecież pomysłów wybieram zwykle ten najgorszy.
Ok, trochę posiedziałem w nocy nad nowym dziełem i wymyśliłem coś takiego, choć oferta jeszcze w powijakach.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310931899015602001&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Nad ranem notowania w dwóch wypadkach mocno spadają więc nieszablonowo (fachowo powinienem zmienić trzy pozycje) dodałem kolejny rozpis.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310931899015643478&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Pierwsze śliwki robaczywki... i tak czekam z "koksem" na kursy w Kamerunie, Tunezji, Algierii itp.
A teraz idę do kuchni wsadzić rozmrożone flaki do rosołu. Będą jak u "Flisa" i już mi ślinka cieknie...:)
cdn
pozdrawiam
Szybko minęły Święta Wielkanocne i na nowo trzeba wziąć się do hazardowej roboty. Wczorajsze kupony "na rybkę" tylko mnie solidnie podłamały faktem, że włożyłem w nie angielską dublę która oczywiście nie weszła. A taka dubla lub singiel z ako około 2,00 (jeszcze lepiej dwie takie pozycje) ma służyć za parasol ochronny rozpisu i z wytypowaniem tej łatwizny mam najgorszy problem. Ja wiem, że po zakończonym dniu i przy sprawdzaniu wyników wszystko jest proste...(jak kłębek drutu) a rezultaty jasne jak słońce. Chyba więc to jakieś fatum, że z kilku przecież pomysłów wybieram zwykle ten najgorszy.
Ok, trochę posiedziałem w nocy nad nowym dziełem i wymyśliłem coś takiego, choć oferta jeszcze w powijakach.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310931899015602001&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Nad ranem notowania w dwóch wypadkach mocno spadają więc nieszablonowo (fachowo powinienem zmienić trzy pozycje) dodałem kolejny rozpis.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310931899015643478&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Pierwsze śliwki robaczywki... i tak czekam z "koksem" na kursy w Kamerunie, Tunezji, Algierii itp.
A teraz idę do kuchni wsadzić rozmrożone flaki do rosołu. Będą jak u "Flisa" i już mi ślinka cieknie...:)
cdn
pozdrawiam
poniedziałek, 2 kwietnia 2018
Mieszane uczucia
witam
Pomimo faktu, że z weekendowych bojów wracam z tarczą, towarzyszy mi zdecydowany niedosyt. Podwoiłem, a może nawet potroiłem licznik (10 rozpisów jeszcze w grze) ale na tej trudnej drodze zdarzyło się tak wiele wybojów, że głowa mała. Powiedzmy poniższy kupon będący tylko egzemplifikacją pewnej serii, o którym przedwczoraj pisałem. Miał 8/9 i cztery mecze do rozegrania a niedziela mocno go nadwerężyła (i jego bliskich kolegów).
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310891899017043431&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Dzisiaj w nocy w podobny sposób zwinęła mi gro nagrody drużyna z sekcji argentyńskiej która we wczorajszych wariantach była absolutnie kluczowa.
https://www.livescore.in/match/pfinwie0/#match-summary
Bramka na 2-1 padła w 94 minucie a jakżeby inaczej.
Z dzisiejszą grą póki co się wstrzymuję. Czekam na notowanie pojedynku z Kamerunu o którym STS zapomniał, pomiędzy 2-gą i 1-wszą ekipą 2017 roku, Cotonsport v Eding Sport....
PiS: 12'45"
Lany poniedziałek zaczepiłem nieśmiało dwoma wstępnymi rozpisami....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310921899019945742&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310921899015845835&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Niech się coś dzieje...:)
cdn
pozdrawiam
Pomimo faktu, że z weekendowych bojów wracam z tarczą, towarzyszy mi zdecydowany niedosyt. Podwoiłem, a może nawet potroiłem licznik (10 rozpisów jeszcze w grze) ale na tej trudnej drodze zdarzyło się tak wiele wybojów, że głowa mała. Powiedzmy poniższy kupon będący tylko egzemplifikacją pewnej serii, o którym przedwczoraj pisałem. Miał 8/9 i cztery mecze do rozegrania a niedziela mocno go nadwerężyła (i jego bliskich kolegów).
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310891899017043431&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Dzisiaj w nocy w podobny sposób zwinęła mi gro nagrody drużyna z sekcji argentyńskiej która we wczorajszych wariantach była absolutnie kluczowa.
https://www.livescore.in/match/pfinwie0/#match-summary
Bramka na 2-1 padła w 94 minucie a jakżeby inaczej.
Z dzisiejszą grą póki co się wstrzymuję. Czekam na notowanie pojedynku z Kamerunu o którym STS zapomniał, pomiędzy 2-gą i 1-wszą ekipą 2017 roku, Cotonsport v Eding Sport....
PiS: 12'45"
Lany poniedziałek zaczepiłem nieśmiało dwoma wstępnymi rozpisami....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310921899019945742&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310921899015845835&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Niech się coś dzieje...:)
cdn
pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)