witam
Co jest ? - Coraz częściej mi się zdarza fakt taki oto, że wybierając coś z dwóch opcji wchodzi ta druga a eliminując mecze z trójki propozycji - ta trzecia. Aż przykro patrzeć na wyniki kiedy się widzi, że wszystko mogłoby być ok i tylko jakieś minimalne niuanse zadecydowały że odrzucam co dobre.
Tego problemu nie powinna mieć tym razem Iga Świątek choć na zimne trzeba dmuchać bo los potrafi płatać przeróżne figle. W turnieju w Charleston (ITF 80K) jest rozstawiona w kwalifikacjach z numerem 6 i w pierwszej rundzie zmierzy się z Brynn Boren z USA (WTA 737). Dalej trafi na zestaw (WTA 607-890) a w finale na prawdopodobnie Chinkę Shilin Xu (WTA 391) która wydaje się być mniej wymagająca niż zajmowana przez nią pozycja biorąc pod uwagę jej tegoroczne pojedynki.
http://www.itftennis.com/procircuit/tournaments/women's-tournament/info.aspx?tournamentid=1100042663
Nasza przyszła gwiazda nie mogła wylosować lepiej. Pozostałe grupy otwierają zwyciężczynie Q poprzedniego turnieju ITF-K80 (Osaka, Rosatello) i Stewart USA. Wszystkie One doszły w zeszłym tygodniu bardzo wysoko i wydają się być dużo groźniejsze.
A po "kwalach" przydałoby się trochę fartu w losowaniu głównym. Nie tak jak ostatnio - na dzisiejszą finalistkę.
Wczoraj, czekając na boks w TVP1 obejrzałem wyścigi z dwóch końskich torów. W Emerald Downs i Sunray ale jakoś mało mnie ujęły. Zresztą boks też jakiś takiś. To nie to co walki Gołoty... który urodził się i mieszkał na mojej ulicy....:)
PiS: 18'00"
Pierwsza przeszkoda wzięta...
Świątek v Boren 6-3 6-3
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz