sobota, 14 kwietnia 2018

A ta przepióreczka, latała, skakała, aż się......

witam

Iga Świątek w finale tenisowego turnieju ITF-25K po łatwym 6-2 6-1. I to jest dobra nowina.
http://live.itftennis.com/en/live-scores/?tourkey=W-WITF-USA-11A-2018

Ale z meczami od rana było znacznie gorzej. Tuż po przebudzeniu dwa razy po 1-0 w Argentynie i 0-1 w Japonii, później 0-3 (!!!) we Francji i 1-0 w Grecji (choć kurs spadł do 1,85 na gości). Sporo tego. Zdecydowanie za dużo.
Mimo wszystko licznik wcale nie ucierpiał. Głównie za przyczyną spotkania o którym pisałem 9.04 a który przez nieuwagę umieściłem na rozpisach sprzed tygodnia.
Grecki remis Lamia v Smyrnis (0-0) grałem po kursie 2,30 a dzisiaj notowania spadły do 1,35 !!!.

Ok, wracam do Lecha. Mnie to po prostu tąpnęło. Wsadzam takie "klawizny" żeby wchodziły i nie umiem sobie wytłumaczyć co w Poznaniu się stało. Ich to może kosztować nawet mistrzostwo Polski, mnie już pozbawiło prawie 650 linii na każdym kuponie.
Inna sprawa to fakt, że współczuję tym wszystkim którzy Lecha czy Real, Barcelonę lub Bayern grali taryfą. To dopiero musi być koszmar...

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz