W sezonie 1969/1970 (pamiętam to) Legia Warszawa uczestniczyła w rozgrywkach Pucharu Europy Mistrzów Klubowych i w półfinale tych najbardziej prestiżowych zawodów, w dwumeczu uległa późniejszym zwycięzcom PEMK, Feyenoord Rotterdam (0-0, 0-2).
Po drodze pobiła w ćwierćfinale Galatasaray Stambuł (1-1, 2-0 wszystkie bramki Lucjan Brychczy) Saint-Etienne (2-1, 1-0 dwie Kazimierz Deyna, jedna Jan Pieszko) UT Arad (2-1, 8-0) - Żmijewski, Gadocha po 3 między innymi.
W roku 1992 nazwę i formułę rywalizacji zmieniono na Ligę Mistrzów UEFA.
W sezonie 1995/1996 Legia Warszawa zajęła drugie miejsce w fazie grupowej LM walcząc ze Spartakiem Moskwa, Rosenborg Trondheim i Blackburn Rovers by po awansie w 1/4 pucharu ulec Panathinaikos Ateny (0-0, 0-3)
Na dzień dzisiejszy można by to było przełożyć na kasę w następujący sposób:
Nagrody pieniężne[edytuj]
- udział w I rundzie kwalifikacyjnej - 220 000 €
- udział w II rundzie kwalifikacyjnej - 320 000 €
- udział w III rundzie kwalifikacyjnej - 420 000 €
- udział w IV rundzie kwalifikacyjnej (przegrany) - 3 000 000 €
- udział w IV rundzie kwalifikacyjnej (wygrany) - 2 000 000 €
- udział w fazie grupowej - 12 700 000 €
- zwycięstwo w fazie grupowej - 1 500 000 €
- remis w fazie grupowej - 500 000 €
- udział w 1/8 finału - 6 000 000 €
- udział w ćwierćfinale - 6 500 000 €
- udział w półfinale - 7 500 000 €
- odpadnięcie w finale - 11 000 000 €
- zdobycie trofeum - 15 500 000 €
Sezon 2016/2017 to dla Legii Warszawa niesamowity okres szczęśliwych zbiegów okoliczności. Do dzisiejszej, finałowej rundy Play-off nasz Mistrz Polski dostał się szczerze mówiąc dość fartownie a rozstawienie par gwarantujące zwycięzcy udział w fazie grupowej i towarzyszące temu okoliczności to już rzecz granicząca z manną z nieba.
Dundalk Fc v Legia Warszawa (result 0-2) - brawo, brawo, brawo....
Legio, nie zaprzepaść swojej szansy. Chwilo, trwaj...
cdn
pozdrawiam
Paweł, Fajdek chyba zrobił Londyn 2012 :( pamietam, ze grales wtedy jego awans
OdpowiedzUsuńr
cześć
OdpowiedzUsuńWtedy był młody i zapowiadający się. Teraz go nie grałem.
Nie wierzę, że przegrał dzisiaj bez powodu. Nawet przypuszczam, że wiem .....
pozdrawiam