poniedziałek, 26 marca 2012

Krajobraz po bitwie

witam

Nie wygląda imponująco krajobraz po weekendzie. To znaczy tragedii nie ma, ale olbrzymi niesmak co do wyboru moich preferencji w grze jest porażający. Zacząłem jak amator bawić się w te toto-gole i inne figo-fago :)  i wszystko byłoby nawet dobrze gdyby stawki do gry profi, utrzymać jak 1/10.
Ale kiedy TG jest głównym daniem niedzieli a podana we wczorajszych komentarzach tripelka Beveren, Sorrento, Cristal (ako 3,71) tylko jakimś mało istotnym dodatkiem to tylko załamać przychodzi ręce.
Jak żyć ? z takim zafiksowaniem :)
Żeby tego było nie dość, trzy remisy z ligi włoskiej (w komentarzach) weszły sobie jak po sznurku. Spojrzałem na tą ligę (włoską) głównie z powodu objęcia ich zestawem  w bukmixie. I tam je w pewniakach wstawiłem. A czemu nie w kuponach do tripelki :) - no nic, rzecz byłaby zbyt optymalna.
Karpaty zadołowały w 90-tej minucie. Trochę sobotnich linii mi przewietrzyły i jak na załączonym obrazku widać, że czasy błękitnej rewolucji już za nami i chyba sąsiedzi nie są Polakom już tak przychylni.
Inna sprawa, że w trakcie tego meczu był u mnie kolega który gdzieś tak koło 85 minuty zaczął się zbyt mocno cieszyć z karpatowego 1-0 więc nieśmiało rzuciłem prawem Murphiego - że jak się może stać coś złego to na pewno się stanie. I się stało.
Sobotni żart mi nie wyszedł :):)
Napisałem że umówiłem się z maszyną losującą na 19, - oczywiście 19-tka nie padła i spodziewałem się że ktoś zaprotestuje. Ja miałem odpowiedzieć, że to sformułowanie znaczyło.., że umówiłem się na dziewietnastą :) ....i nie przyszła..... No nic, na wtorek zebrało się tej kumulacji już tyle ile mi właśnie na gwałt potrzeba :) więc warto stanąć znowu w szranki.
Z dobrych wiadomości a nawet powiedziałbym doskonałych przebija się fakt, że przejrzałem jutrzejszą kolejkę zaległych angielskich spotkań i co najmniej kilka ze słusznymi kursami zwyczajnie się do mnie uśmiecha i cicho szepce...graj mnie, graj a na pewno cię nie zawiodę. Gitara, tylko żeby nie było jak z tą niesłowną maszyną do losowania....
Kiedy ja to opracuję - nie wiem. Zaraz mam dłuższe wyjście do sądu bo muszę pomóc znajomym w ich trudnej sprawie i najlepiej jakby rzecz spadła z wokandy. To może wyrobię się do Wolverhampton na Monmore Green. Potem zaraz do Usa na koniki a czas z gumy nie jest niestety a przecież w dodatku godzina przesunięta do przodu i jeszcze nie przeszedłem aklimatyzacji....
Starczy na razie. Piszę tak pro publico bono te swoje głośne myśli i nawet nie wiem czy komuś chce się to czytać. Bo typów przecież tradycyjnie w poniedziałek nie będzie. Muszę jak szewc rytualnie odpocząć i jak skacowany pracobiorca udać się o 11-tej do spółdzielni...

pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. jutro zdecydowanie trzeba coś zagrać :)
    szykuję się obława na Anglię? ;d takie mecze jak Shrewsbury - to chyba jak promocja...
    jest takich więcej? :) haha

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja chyba kolejny raz postawię na West Ham, jak teraz nie wygrają to awans bezpośredni im uciaknie bo kolejny mecz ligowy z Reading
    pozdrawiam
    szachista

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak mówisz; szczególnie, że Reading na samym końcu z Brighton. A WH czeka teoretycznie łatwa przeprawa z Barnsley.
    Straszy jednak ta 'świetna' seria iksów.
    Ciekaw jestem opinii hpc.
    Tak w ogóle to witam wszystkich grających i życzę miłego i owocnego dnia :)

    Mi się rzucił w oczy mecz Walsall - Colchester i celował będę w 12.
    I z innej beczki zupełnie Nikozja z Madrytem brak bramki do 15 min- ogólnie wydaje mi się, że Real nie zdominuje jakoś tamtego ciężkiego terenu :)

    Pozdrawiam :)

    zxc

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    szachista jak to szachista wytrenowany w podpuszczkach, podpuścił mnie wczoraj na ManU -1 i heja panie panowie. Co ten Czikarito wyprawiał to ludzkie pojęcie ponoć przechodzi (sam szachista mi nadał)- no ale cóż, mamy wtorek, piękną pogodę za oknem, remont pełną parą i dogrywki w LA. Shrewsbury aż się prosi o wstawienie, do tego Hyde i West Ham- nie ma innej drogi ... :D

    u_efa

    OdpowiedzUsuń
  5. no wiesz u_efa, jak to Paweł zatytułował ten post, to jest bitwa a po każdej bitwie są ranni :)
    szachista

    OdpowiedzUsuń