witam
Wczoraj z powodzeniem broniłem remisu z dnia a dzisiaj od rana pojechałem z mamą na większe zakupy do centrów handlowych. Momnore Green typowałem w telefonie gdzieś na ławce daleko od domu. Kiedy wróciliśmy trwała gonitwa 2 tak więc z pieskami zacząłem się bawić dopiero od race 3.
Z powyższych powodów pierwszy kupon był lekki jak piórko ale stanowił bazę do dalszej, niestety również taniej walki. No cóż, gra z marszu po pobieżnym przeglądzie przeciwników h2h to nie jest rzecz w którą można lekkomyślnie przywalać.
Niedawno pisałem o potencjale który drzemie w greyhounds….
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311622099018257082&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
...a tak to wygląda. Dopowiem, że w swoich propozycjach nigdy nie biorę pod uwagę ani notowań ML ani kursów z toru. O 19'02" (naszego czasu) mój Swift Houdini (6/1) wygrał z faworytem 7/4 a o 17'02" Let off Steam (8/1) z dużo lepiej notowanym Moritzem.
Jedyny spudłowany pojedynek muszę dokładnie przeanalizować. Już nie chodzi o zajęte miejsca ale o fakt, że Fine Gold nie wiedzieć czemu był pierwszym psem w grze (11/4).
Ok, czekam na jakieś wyścigi konne z USA. W poniedziałek STS nie dał nic, we wtorek Lone w ostatniej chwili, dzisiaj jeszcze się zastanawiają...:)
...I nie dali nic, mając do wyboru 13 amerykańskich torów.
https://www.equibase.com/static/chart/pdf/index.html?SAP=TN
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz