piątek, 26 czerwca 2020

Na granicy absurdu

witam

Wydawało mi się, że na starość opanowałem potrzebę zbędnego, hazardowego szaleństwa ale nic z tych rzeczy. Od czasu do czasu jakiś diabeł z piekła rodem podpowiada mi poronione pomysły na które w moich założeniach zwyczajnie nie ma miejsca.
Dzisiaj najgrubszy system do piesków z Monmore postawiłem na koniu z angielskiego Doncaster.
Jak wiadomo, konie na wyspach nie interesują mnie zupełnie. Jeszcze w czasach "Betako" napatrzyłem się na kumpli którzy dzień w dzień wychodzili z kolektury puści i bez humoru co doprowadziło do postawienia tezy, że oto tylko "przyjaciele królika" mogą w Anglii coś wskórać.
Ok, ale diabeł zadziałał więc sprawdziłem wszystko po kolei. Formę, klasę i tym podobne pierdoły oraz dżokeja (wygrał poprzedni wyścig więc nawalony nie jest). Potem kursy, przede wszystkim w Betfair. Pół bańki obrotu, mój bity faworyt, przeciwnik h2h gdzieś w lesie.
Ruszyły, 14 koni, 7+ furlonga a te moje tałatajstwo na końcu jak ostatni śmieć. I tak się doczłapał.
Sprawdziłem wszystko, nie przewidziałem jednego. Double Martini bo tak nazywa się owa chabeta, pewnie był na kacu po podwójnym, wstrząśniętym ale nie mieszanym drinku. Jak "stara" w "Misiu" u Barei.
Dla mnie nauczka. Znowu długo nie wezmę Anglików do ręki. Niech tam oni bujają się sami.
A trudny piesek (2,15) w Monmore (race 1) wszedł w h2h łatwo (wygrał wyścig). Taka to jest kurde zasadnicza różnica w tym co warto grać a tym o czym trzeba zapomnieć.

Te dwa charty mam dzisiaj najmocniej, w różnych wariantach
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311782099014861644&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
PiS: 18'30"
Oba wygrały swoje wyścigi, Loa 4/1 a Jack 4/5

SOBOTA, 27.06 11'33"
Ponieważ kursy na pieski jeszcze nie wystawione a muszę wyjść, postawiłem dość solidnie:
Trans Narva (hcp 1-0) v Levadia Tallin  away win 2.85 (wynik 4-4) piłka też pod kreską..
PiS: 18'30"
Nawet się cieszę, ze STS nie dał greyhounds & horses na noc. Wyjdę na Starówkę. Nic mi dzisiaj nie wchodziło więc porażka mniej boli. Może Lotto odwróci złą karmę.

NIEDZIELA, 28.06 16'00"
Straty odrobione na pieskach w Sunderland. Łatwo weszły 3 preferencje.
PiS; 23'50"
Wigilię imienin spędziłem na Starówce w miłym towarzystwie i jestem w tej chwili nieźle nawalony.
Nawet nie pomyślałem o Swindon greyhounds a jak widzę, mogło być jedynie do przodu...

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz