witam
Solidnie zajęty istotniejszymi dla mnie zagwozdkami niż kretyński hazard oszukuję się, że grudzień wyrówna mi drugą połowę nieco przegranego roku. Postanowiłem wstępnie stawiać kupony dwa a może nawet trzy razy grubiej co nawet przy minimalnym farcie pozwoli z łatwością odrobić straty. Zasadniczo mógłbym sobie odpuścić ale po prostu nie cierpię być przegranym w jakiejś dookreślonej przez siebie jednostce czasu. Sęk w tym czy tego czasu zwyczajnie mi starczy bo w zasadzie sport ostatnio śledzę jedynie sporadycznie a jakaś analiza prócz wspomnianego fartu pewnie by się przydała.
Miałem dzisiaj poruszyć kilka gorących tematów ale już mi się nie chce. Przerzucam się więc z prędkością światła na te istotniejsze dla mnie zagwozdki....
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz