poniedziałek, 10 grudnia 2018

"Piniendzy" nie ma....

witam

Przełamałem się w sobotę i puściłem siatkę rozpisów 5/13 które przyniosły niestety 30% straty. A zapowiadało się znowu rewelacyjnie głównie przez fakt bezbłędnych "czapek" w lidze angielskiej (dwie duble z ako po około 2,10) i dubli w biathlonie. W sobotę zwłaszcza Anglia była niesamowita i żal mi było potwornie, że przestałem ją analizować i rozgrywać. Praktycznie niemal komplet "walczaków" które historycznie wstawiałem do kuponów częściej niż zwykle, wszedł jak w masło.
Niedziela to już szatański spisek w rodzaju bramki w 95 minucie (Mes Kerman w Iranie) czy upadku Murańki (127,5m) w zawodach drugiej ligi skoków narciarskich.
https://www.livescore.in/match/UyhUWO2T/?externalProjectId=20050#match-summary
Tak więc "piniendzy" nie ma... I nie będzie.
Chodzą bowiem słuchy, że oto w Warszawie planowana jest seria podwyżek które mocno uderzą w stołeczną zbiorowość. Czy to prawda, nie wiem, ale liczę bardzo na Sejmik Samorządowy w którym póki co głosy rozkładają się jak 26/25, więc szalone pomysły mogą tę iluzoryczną przewagę "Poko" władzy odwrócić do góry nogami. Na stałe...
cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz