środa, 5 grudnia 2018

Grudniowe szaleństwo

witam

Jest już 5 grudnia a ja z braku czasu, w tym kończącym cały rok miesiącu nie wysłałem praktycznie ani jednego kuponu. Wczoraj to nawet żałowałem jak diabli gdzieś do godziny 17-tej (remisy w Maroko, Ugandzie i w Indiach) ale później już mi nieco przeszło (dwa wieczorne zonki). Tym niemniej sam widzę, że wyrobić się z tym całym klopsem nie będzie łatwo.
Najbardziej żal mi piesków w Mixie (Monmore Green) które zwyczajowo rozgrywałem właśnie teraz a prosperity trwała zwykle do połowy stycznia. W tym sezonie greyhounds na pewno wypadną z terminarza.

cdn za chwil kilka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz