Dzisiaj w nocy umarł mi wujek i tak z antenatów po kądzieli została mi już tylko mamuśka i jedna z młodszych ciotek. Jest mi bardzo smutno a myśli same krążą gdzieś po niepojętej i nieodwracalnej ostateczności. Już na tym łez padole Zdzicho nie zapyta mnie jak widzę aktualną politykę, już nie podtrzymam Go na duchu.
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz