sobota, 5 marca 2016

Noce Samurajów

witam

Przez wypisywanie i wysyłanie zestawów LA zabrakło mi czasu na cokolwiek innego.Nie obejrzałem nawet męskiego biathlonu na MŚ i to jest już paranoja. Wszystko dzieje się jednocześnie i bez litości. Ani na chwilę zegar nie zwalnia, a taki stan sprzyja przecież rozmaitym błędom i myśli wciąż uciekają to tu, to tam.
Z zagranych kuponów na 540K nie jestem zadowolony ale u Anglików trudno mieć poczucie satysfakcji w dowolnym punkcie piłkarskiej analizy. Mają tam miejsce rzeczy o których nie śniło się filozofom i tak zapewne będzie i dzisiaj.
Ok, teraz spadam na biathlon w wykonaniu pań. Zagrałem między innym zdarzenie takie oto, że jedna z naszych zmieści się w 1-15 (1,50)

Result: 18'15"
Przykro było patrzeć jak w najważniejszych zawodach sezonu strzelają w te wielkie czarne krążki nasze biathlonistki. I nic ich nie rozgrzesza. Innym się udawało trafiać, naszym nie.
Co będzie z 13-ką w  zestawie ligi angielskiej nie mam pojęcia. Tu z kolei mogę wieszać psy na sobie bo choć przecież piszę od dłuższego czasu żeby ich hazardowo nie brać do ręki to jednak stale mam nadzieję, że ten zły trend przełamię. No cóż, Spurs już prowadziło i mając przewagę zawodnika dało sobie strzelić bramkę wyrównującą, w Newcastle się uparłem na 1X z wiadomym skutkiem i niby jest jeszcze mała szansa (2/27) na dziesiątkę ale przecież nie po to nie spałem pół nocy.
Cóż z tego, że bez problemu i z pełnym przekonaniem wcelowałem się w Everton (2-3), Chelsea (1-1) i Southampton (1-1) czyli wychwyciłem największe według kursów fuksy kolejki. Ups, Everton też  mi nie zagrał bo koniec końców mam tylko 1X. Zasugerowałem się, że mogę już pozycję odhaczyć tymczasem leszcze prowadzili 2-0, nie strzelili karnego a następnie przegrali 2-3 (90 min) - Szok
A tak całkiem szczerze, czy nie lepiej byłoby wydać wspólne dwie i pół stówy na coś takiego
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310631699104983047&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 45/1.
i kilka podobnych, gdzie w piątek stało jak byk 8/8.
Nie umiem przeskanować czwartku z Mixa ale tam jak pisałem cieszyło oczy całodzienne 5/5 (wszystkie 0-0) więc z powyższym byłby smakowity komplet :)
Nie dało się tego połączyć ponieważ nie było w ofercie wszystkiego naraz (awizowałem wyścig z czasem)

PiS 20'00"
Nawiązując do zagadkowego tytułu całej notki. Przygotowując go zawczasu miałem na myśli kupony które wkleiłem powyżej. Szkoda tam wprawdzie jednych Włochów ale cóż, takie życie....
I dwie nowe nadzieje:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310651699279971627&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310651699316171676&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1

PiS: 20'22:"
Po zwycięstwie Leicester (1-0) szansa na ładną dziesiątkę wzrosła do 2/9
Niewiele brakowało a mogło być bardzo blisko wiadomo czego...Liczy się tu ponad miarę elementarny kawałek szczęścia.
Wystarczyło, żeby Toffees nie stracili bramki w 90 minucie (już nie mówiąc o całym przebiegu meczu), żeby Spurs grając w przewadze zawodnika nie oddało zwycięstwa 2-1 i w końcu, żebym poddał się sugestiom (co jest trudne) i zagrał Newcastle home/away zamiast 1X. Tak mało i tak potwornie wiele zarazem...

Result 22'50"
Flandria w 88 minucie na 0-1. O ja nieszczęśliwy.
Argentyna zupełnie zapomniała jak wyglądają klawe remisy co oczywiście było mi wiadome wcześniej ale postanowiłem jeszcze raz dać im szanse rehabilitacji. Niepotrzebnie....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz