witam
Choć jestem zdecydowanym przeciwnikiem szczepionek, tabletek i wszelakich medycznych specyfików a przyjmuję je tylko w skrajnych przypadkach, to jedno lekarstwo łykam "na pniu". Są to oczywiście kursy w STS. Wiadomo, że jak nie idzie za dobrze, a to przecież widać, słychać i czuć - człowiek chwyta się różnych sposobów żeby odwrócić tendencję i nadać sprawom prawidłowy bieg. Słowem, oddać Cesarzowi co cesarskie...
Jedną z takich zabaw z trendami były u mnie remisowe rozpisy w meczach hokejowych kilku lig ze szczególnym wyróżnieniem KHL. I kiedy wczoraj chciałem zafundować sobie kolejną frajdę tworząc kupon "X-boom" zostałem skutecznie wyleczony notowaniami.
3,50/3,65 przy kursach 4,00 w Rosji i 22/24% szansy na Betfair to jest znak, że STS zwyczajnie ratuje graczy przed stratami i leczy z głupich pomysłów. I za to wielkie dzięki..
Dodam, że na 16 rozegranych pojedynków (Rosja, Szwecja, Finlandia) tylko w jednym meczu wynik był remisowy i to by było na tyle....
Wczorajszy sprint biathlonowy dał mi sporo do myślenia. Szybkobiegacze nie pędzili do mety tak prędko jakby można się było spodziewać a snajperzy pudłowali na równo z tymi co mają klapki na oczach.
Tak więc dzisiaj dość ostrożnie podszedłem do tematu stawiając:
Nowakowska v Guzik 1 1,25 (miejsca 9/75)
Hojnisz v Gwizdoń 1 1,35 (miejsca 33/45)
Preuss v Gregorin 1 1,40 (miejsca 9/41)
Radwańska v Lepchenko 1 1,30 (result 2-0)
ako 3,07
Jestem też mocno przekonany, że Domraczewa zmieści się na pudle ale kurs 1,40 przy szansie 57% to coś co w całej rozciągłości nawiązuje do istoty dzisiejszego wpisu...
Result: 15'45"
A całość, łatwo wygrała Domraczewa.....
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz