niedziela, 26 października 2014

Zapiski pustynne

witam

Wczoraj od południa awaria sieci wodociągowej pozbawiła mnie kranówy i życie stało się jakby bardziej suche. Sprawa jest na tyle poważna, że ekipa monterów wycięła wielkie drzewo i przekopuje całą ulicę.
Niby zwykła, nieco kłopotliwa usterka a ja już kombinuję co to będzie jak krok PO kroku padną POzostałe media na co się w niedalekiej perspektywie zanosi. Elektryczność, gaz i cała reszta. Staniemy się faktycznie "zieloną wyspą" którą zarosną chwasty jak nie przymierzając cywilizację Majów.
Dzisiaj byłem już w STS zapuścić kilka wariackich kuponów. Wariackich ponieważ na historyczne już spadki i różnice kursowe nie ma co liczyć. W zasadzie stratą czasu stało się wyszukiwanie ewentualnych okazji. A trzeba sobie jakoś radzić.
Tak więc wysłałem rozpisy 4/11, 5/11, 6/11 i 7/11 w pięciu wariantach a na każdym z kuponów umieściłem żelazną, niezmienną bazę dwóch robotników i trzech świrów...
a  Santa Maria v Popayan 1 1,50  (result 3-3) gol w ostatniej akcji meczu
a  Banga v Pakruojo 2 1,10  (result 1-4)
a  Zagrzeb v Osijek 1 1,15  (result 5-0)
ako 1,90
b  Haladas v Gyor 2 1,90  (result 0-2)
c  Rabat FUS v Kacm Marrakesh X 2,70 - (result 2-1) gol w 90 minucie
d  Fes Mas v Berkane X 2,75  (result 1-1)
e  Manchester Utd v Chelsea 2 2,52  (result 1-1) - Van Persie w 94 minucie, to już staje się śmieszne
ten ostatni z hitów dnia
A reszta to jeszcze większe głupoty... :)
cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz