niedziela, 19 października 2014

Turf Paradise

witam

Wczoraj na torze w Turf Paradise (Phoenix, Arizona) zainaugurowany został nowy sezon wyścigowy.
To jedno z nielicznych miejsc w USA gdzie zmagania dżokejów są w miarę przewidywalne a gdzie prym tradycyjnie powinni wieść G. Franco, S.Stevens i J. Carreno. Ale jak to z każdymi początkami na pewno nie obędzie się bez niespodzianek i do typowania podejdę jak kot do jeża....
Program na dzisiaj,: http://www.equibase.com/static/entry/TUP101914USA-EQB.html z tym, że gonitwa 1 i 2 to zmagania Quarter Horses do których nie mam sentymentu...
Po piłkarskiej, co tu ukrywać, wtopie w Anglii aż mi się nie chce przeglądać oferty. Ale cóż, wypiję poranną :):) kawę i otworzę bukmacherskie "nuty".

PiS: 13'55"
Z pewnym poczuciem zadowolenia muszę się przyznać, że po krótkiej sugestii mamuśki, z hazardem wygrała koncepcja wycieczki do parku. Będziemy zatem razem karmić kaczki a wieczorem jedynie sprawdzę jak spadki na "asianach" miały się do wyników z przygotowanej listy: Włochy (3), Maroko (X), Rumunia, Belgia (2), Słowenia, Bośnia, Chorwacja, Serbia, Mołdawia, Węgry...
A jeszcze przed wyjściem:
Zapomniany Służewiec
Tor na Służewcu w Warszawie był dla mnie przez dziesiątki lat niemal drugim domem a z tysięcy odległych wspomnień i oryginalnych anegdot wyciągnę dzisiaj rzecz o typowaniu.
Poza kwestiami oczywistymi jak wyniki poszczególnych koni, jak ich forma, zachowanie na padoku a także jak dosiad, polityka stajni, stan toru i tym podobne, nie da się zapomnieć o okolicznościach pozasportowych.
Bloki...
Swego czasu, kiedy komputeryzacja nie opanowała jeszcze świata, bilety w okienku kasowym wisiały na tablicy w bloczkach po sto sztuk. Wystarczyło wiedzieć jedynie, kto jest "znajomym króliczka" i dla którego Pana pracuje. Informacja że Mr "X" zerwał serię najdroższych kartek na kobyłę ze swojej stajni rozchodziła się wśród wtajemniczonych i pozwalała z przekonaniem uwzględnić ową kobyłę w typach.
Znaki
Program wyścigowy miałem zawsze upstrzony dziwnymi znakami. Otóż przy końcu prezentacji, dżokeje mieli obowiązek a może tylko taką naturę, że pokazywali znajomym na czym aktualnie siedzą. I tak bat włożony do jeździeckiego buta świadczył o tym, że szkapa wygra o wiorstę a bat pod pachą, że folblut właśnie opił się wody i ciężko będzie mu dobiec do mety a co dopiero powalczyć. Poprawianie czapki, specyficzne podpieranie się ręką, no cały złożony system. Oczywiście niekoniecznie zwiastował każdorazowy sukces ale go do niego przybliżał.
Typy
Mistrzostwa o puchar w typowaniu wyścigowych zwycięzców były bardzo popularne wśród redaktorów gazet. Uważna analiza roczna tych ich wypocin dawała pewność skąd czerpią informację. I jeśli preferowali konia z konkretnej stajni o której mieli pojęcie to trzeba było brać to poważnie pod uwagę.
Byli też typerzy z 90 procentową nieskutecznością. Czy świadomie dawali "lewiznę" czy mieli po prostu zwyczajny niefart do dzisiaj nie wiem.
A już poza wszystkim zawsze warto było się dowiedzieć co w gonitwie gra (lub precyzyjniej kogo nie gra) ŚP "Pershing" i jego ekipa.

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz