poniedziałek, 27 października 2014

Dzień szamana

witam

W dzisiejszym wpisie nie sposób nie odnieść się do wczorajszych kuponów a dokładniej do żelaznej bazy którą opisałem na blogu. I nie żebym się żalił. Wszystkie powstające notatki to przecież li tylko bazgroły do sztambucha utrwalane ku pamięci.
Zacznę od faktów.
Nie biorąc pod uwagę wypełniaczy (1,10/1,15) w głównym szkielecie rozpisów stanęło pięć pojedynków. W trzech z nich w ostatnich akcjach meczów (90, 90, 94 minuta) padły  niekorzystne bramki zmieniające rezultat (1 X 2). Nie były to gole z 5 na 6 zero czy jakaś tam inna sekwencja z dziesiątek możliwości ale te, konkretne, wbijające mnie w podłogę postrzały.
1. http://pl.soccerway.com/matches/2014/10/26/england/premier-league/manchester-united-fc/chelsea-football-club/1703659/?ICID=PL_MS_09
2. http://www.livescore.in/match/8Q5tNeVH/?iframe_external=763091-3#match-summary
3. http://pl.soccerway.com/matches/2014/10/26/colombia/primera-b/union-magdalena/centauros-villavicencio/1760507/?ICID=PL_MS_07
W trzecim przykładzie (kończącym wczoraj tę niebywałą serię) był to dodatkowo gol samobójczy.
Powie ktoś, że to przypadek. Obliczmy więc z grubsza:...
Procenty
Trzy wybrane spotkania z pięciu, z puli lekko licząc 1000 innych rozgrywanych wczoraj pojedynków.
I w takich trzech rodzynkach, w ostatnich akcjach padają konkretne bramki w niekorzystną stronę.
Jednostkowo kurs na tak sprecyzowane zdarzenie widziałbym jako 90.00 co przy trzech do kupy daje szansę 728.000/1
Uwzględniając dni przestępne jest to zatem układ występujący jeden raz na 2014 lat czyli jeden raz od narodzenia Chrystusa w założeniu, że co 24 godziny od Starożytności wysyłałbym podobny pasztet.
Kończąca serię bramka samobójcza padła w Św Marii Magdalenie, patronce osób kuszonych, co daje również do myślenia.
Więc jeśli nie przypadek to....
Znaki....
Powyższe dałoby się łatwo wytłumaczyć faktem, że oto bukmacher zatrudnił szamana, wyznawcę voo doo z Fidżi lub któregoś z czcicieli bogini Kali. I już widzę oczami wyobraźni tych tańczących nad ogniskiem sukcesorów zamierzchłej tradycji wbijających szpile w mój typ, coby go utrupić.
Istnieje też inny pogląd, jakoby ludzie źli swoim hiobowym śpiewem p.t "skuś baba na dziada" mogli wpływać na bieg wydarzeń.
Wnioski...
Dać sobie siana ze scenariuszami gry i przestać kusić szamana...Przestawić bloga na dużo bezpieczniejszą .politykę albo już całkiem zacząć pieprzyć o dupie Marynie...
A wody wciąż brak. I jak tu porządnie się wykąpać, ogolić itp  przed zaplanowaną wizytą na oddziale onkologicznym, kiedy zamknięte są na cztery spusty warszawskie mykwy ?.. :)

A dla jaj wziąłem
AK Bars v Magnitogorsk (Hnb) X 2,33 (result 0-1)
czyli zwrot przy zwycięstwie gospodarzy zbudowany na kursach X 4,20 H 2,25

cdn...
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz