wtorek, 23 stycznia 2024

Słomiany ogień

 witam

Kilka dni temu zacząłem realizować swój groteskowy projekt który miał polegać na stworzeniu albumu zdjęć na jednym z laptopów na który miały trafić wszystkie fotografie ze starych telefonów, komputerów i innych nośników. Na ten laptop chciałem następnie zainstalować GIMP, wyłączyć wifi i  zacząć na stare lata bawić się animacją.
Wyciągnąłem z szafy Toshibę, na swoje czasy bardzo nowoczesną, która jednak nie uradziła problemu. Pewnie nikt już nie pamięta jak długo się, nie tak znowu dawno temu, uruchamiało takie ustrojstwo, jak nieśpiesznie wchodziły programy  i jak to zwyczajnie muliło. Poza tym przestarzały system operacyjny a pamięć mniejsza niż w byle aktualnym telefonie. Słowem, sprzęt wylądował w szafie z powrotem a ja udałem się do sklepu komputerowego fachowca żeby skonsultować swoje zdziadziałe pomysły. Efekt był taki, że po godzince wróciłem do domu z nowym Dellem z ceną grubo powyżej zakładanej. I teraz mam problem ponieważ te cudeńko okazuje się być lepsze od laptopa którego na co dzień używam. Tak więc czeka mnie prawdopodobnie wgrywanie od nowa podstawowych i niezbędnych aplikacji i zawracanie dupy. Na szczęście do soboty nie mam hazardowych wyzwań bo remisowa oferta jest żenująca.

Ciekawie zapowiada się obrona 1 miejsca w rankingu WTA przez Igę Świątek do turnieju w Madrycie (przełom kwietnia i maja). Jeśli AO wygra Sabalenka a to jest moim zdaniem najbardziej możliwe to Iga będzie miała nad nią 965 punktów przewagi. Do obrony w czterech turniejach w których prawdopodobnie obie do początku maja wystąpią, Świątek ma 1915pkt a Sabalenka 1360pkt. Tak więc 555pkt zniweluje się samo przez się a reszta leży już wyłącznie w głowach, nogach i w fizycznej formie zawodniczek.
Gdyby AO wygrała Gauff to będzie miała stratę do liderki 1350pkt ale do końca kwietnia broni tylko 785pkt i z grubsza rzecz biorąc jest nie mniej groźna w przejęciu przodownictwa WTA niż Białorusinka. A co się zdarzy, pokaże czas.

Maks Kaśnikowski (ATP 268 - to jego rekord) przeszedł kwalifikacje do Challengera ale drabinka główna jest tak skonstruowana, że ma bardzo niewielkie szanse na szczęśliwe wylosowanie przeciwnika będącego w jego zasięgu. Tyle tylko, że niespodzianki przecież się zdarzają więc za 20-latka będę trzymał kciuki.
A Jan Zieliński w mikście z Hsjeh z Tajwanu są już w półfinale AO w którym z pozycji faworytów 1,44-2,80 zmierzą się z parą z Australii. Trudność polegała będzie na tym, że JZ będzie miał niewiele czasu na regenerację po ćwierćfinałowym meczu debla przewidzianego na 2,5 godziny wcześniej (a Hsjeh 3 godziny wcześniej).

PiS: 17'10"
Maks wylosował Krzysztofa Majchrzaka a na zwycięzcę pojedynku czekała będzie prawdopodobnie (jak wygra swój mecz) turniejowa 1-ka Coric z Chorwacji (ATP 38). Wysoka poprzeczka....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz