witam
Kiedy tydzień temu wydawało się, że nie mam żadnych szans na jakiekolwiek hazardowe plusy, niedzielne wyniki przyniosły fundamentalną odmianę a kilka kuponów cudownie się zawiązało. Wczoraj, kiedy byłem pewien, że STS czeka "rozpierducha", znakomita większość kończących wcześniejsze rozpisy X-sów dała sobie na wstrzymanie i wielkie zyski poszły w siną dal. Nieprzewidywalność wyników jest zrozumiała i oczywiście się z tym liczę ale krótkotrwała statystyka zawiodła na całej linii.
Nie "umoczyłem" dużo, w zasadzie dałem ciała tylko na niedzielnych kuponach w których całkowicie nawaliła Kenia a i Kamerun nie zachwycił. No cóż, może być tylko lepiej....
Przegrała także Iga Światek choć dla niej finał w turnieju WTA to niewątpliwie wielkie osiągnięcie i spektakularny marsz w górę w tenisowym rankingu. Nie wiem jaki wpływ na wynik miała pogoda bo zawody rozgrywane były na solidnie rozmiękłej mączce przy nieustannej w zasadzie mżawce.
Ok, Teraz czekamy na 29 kwietnia i turniej WTA w Pradze.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz