witam
Nie ma co owijać w bawełnę, że oto przyszedł najwyższy czas na pryncypialne postanowienia i rozstanie z hazardem. Ufam - tylko czasowe ale zawsze. Wczoraj nie grałem nic, dzisiaj także nie mam najmniejszego zamiaru igrać z losem. Powody są jasne i doświadczam ich z każdym kolejnym postem od miesiąca.
Już tak miałem w historii lecz wtedy zawsze mój prywatny optymizm i pewne niematerialne zaufanie potrafiły odmienić koło fortuny.
No właśnie. Wypijam kawę i w trymiga udaję się do....
...Kościoła Św Antoniego Padewskiego w Warszawie przy Senatorskiej 31/33.
Nikt inny jak Św Antoni nie wysłucha i nie zrozumie, że w gruncie rzeczy jestem chory na grę i że na takie dictum potrzebne są środki które przy dobrym zbiegu okoliczności i z życzliwym wstawiennictwem da się dzień w dzień pomnażać....
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz