piątek, 21 kwietnia 2017

Milion flaszek

witam

Doprawdy nie wiem dlaczego ale pierwsze skojarzenie jakie zalęgło mi się w głowie w związku z jutrzejszym losowaniem Lotto miało taki właśnie koloryt.
Znalezione obrazy dla zapytania wino marki wino
I choć 23 złote kosztowało powyższe cacko jeszcze przed wymianą pieniędzy to nie wiedzieć czemu ta magiczna cena tkwi niezmiennie w uradowanej podświadomości. Tak więc lekko licząc 2700 lat, dzień po dniu można by zaspokajać dzikie pragnienie gdyby tylko los dał się okiełznać i odpalił skumulowane 23 bańki.
Zacząłem od abstrakcji ale czym innym mam się ekscytować. Mecze idą źle albo jeszcze gorzej, co miałem napisać już wczoraj kiedy to sprawdzając rano kupony z rozpisem 5/12 (po 0,03 czyli ostrzejsze) na dwóch z nich wykryłem nieoczekiwanie 5/5 remisów. Porzućcie wszelką nadzieję (Dante) przyszło szybciej niż ustawa przewiduje a załatwił mnie Iran w którym z sześciu pojedynków zaczepił się tylko jeden.
Ok, siadam do piątku ale nie mam już przekonania za grosz, że poprzeczka pójdzie w górę. A chciałem ustawić ją wysoko przed startem Giro d'Italia 2017.

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz