sobota, 31 października 2015

Tak daleko - tak blisko

witam

Agnieszka Radwańska w finale mistrzostw WTA.
Przyznam się, że w tie breaku pierwszego seta kiedy dwie taśmy o kilka milimetrów przesądziły o porażce 6-7 zastanawiałem się nad miarami niefartu. W końcu dzień wcześniej przeżyłem to samo kiedy Marokańczycy wbili gola w 88 minucie i z tego prostego powodu nie mogłem pochwalić się średnią zysku ze wszystkich wysłanych kuponów w wysokości 15/1.
Agnieszka odrodziła się i wygrała mecz. Ja też zamierzam zrobić to samo. Teraz :)
Wynik w Singapurze to także inny rodzaj satysfakcji. Kiedy czytałem wczoraj artykuły o szansach naszej zawodniczki, w komentarzach na Onecie istniał tylko jeden przekaz. Zwykła zawiść ale i chorobliwe łajdactwo, nikczemność i niskość. Tego nie da się wyleczyć.
Dla nich wciąż "Polskość to nienormalność".

Ok, do roboty. Jestem w sporym niedoczasie a do opracowania Iran, Maroko, Argentyna, Indie, Hiszpania 2, Włochy 3 itd. I tylko żal że nie czuję już zupełnie angielskiej Konferencji...

PiS: 12'40"
Wstępnie puściłem to:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=313041599278445398&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=313041599159145642&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1

Result: 18'00"
Granie na ostatnią chwilę to nie granie. Tyle dobrego, że jak na weekend to niemal za grosze.
Inna sprawa, ze zawiodły dwa podstawowe akcenty. W Rumunii (90 min) i Argentynie (88 min)
Jeden z wariantów puszczony po piętnastej jeszcze w grze i na niego trochę liczę :)
-- I tylko powyższe napisałem a doszło pudło w Marakeszu (Maroko) 90 minuta. Niech to szlag trafi, zamykam się...
PiS: 23'50"
Pomimo tylu przeciwności nie było tak źle i w sumie plusy (a najlepsze kupony jeszcze grają)
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=313041599284546652&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 6/1

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz