Ważna wizyta w Urzędzie, wypad na bazar przy Bakalarskiej i kilka spotkań z dawnymi znajomymi sprawiło, że dopiero dotarłem do kompa.
Wczorajszy dzień zapisał się ilością remisów jak na lekarstwo więc w pewnej chwili przestałem nawet dopingować swoim. Tak też bywa. I tylko wynik pewnych śmierdzieli którzy nie umieli wygrać u siebie (co kosztowało w niedzielę furmankę zasłużonej sałaty) a którzy w powtórce, na wyjeździe, łatwo połknęli wrogów nieźle mną tąpnął...No cóż, cała Anglia.
Dzisiaj w przelocie zapuściłem sieć na dwudniówkę ale za tanio, za tanio. Dosłownie kilka kuponów z ciekawym pewniakiem :)
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312881599150240995&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312881599311241122&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Już się zastanawiam nad skuteczną ochroną powyższego klopsu.
Iran od 13'30" do 16'55", Francuzi o 20'00" - będzie o czym myśleć....
Trwający właśnie finał Super Cup w Egipcie zostawiam na żywioł.
W ubiegłym roku mistrz i wicemistrz skończyli SC na 0-0...
Result: 20'05"
EL Ahly v Zamalek 3-2
Boisko neutralne, Pierwsi wykorzystali 2 rzuty karne (co ciekawe, jeden w 50 minucie, pierwszej połowy !!!), drudzy nie strzelili swojego karnego...
A już miałem nadzieję na:
https://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo
Ciekawostka: - W piątek, do 10' z minutami w wynikach stał wynik 2-2.
Nie przypuszczam, że to możliwe ale same nasuwają się przedziwne wątpliwości....
Błąd dnia to niewstawienie do rozpisu poniższych remisów (hokej) choć zapisałem je w kajecie. Powód - za dużo innych piłkarskich propozycji. A weszły oba jak na złość....
Wniosek: - To się musi źle skończyć.
18:30 | Podolsk | Ekaterinburg | 1 : 2 (1 : 1) | 2.40 | 3.75 | 2.60 |
17:30 | Hämeenlinna | Ilves | 3 : 2 (2 : 2) | 2.55 | 3.75 | 2.45 |
A wracając do finału w SC Egipcie, Zamalek (mistrz) był w tym meczu faworytem ale z uwagi na to, że El Ahly (wicemistrz) bił ich regularnie choć nieznacznie to ich przewidywałem na ubezpieczenie. Jednakże jak wiadomo, łatwo jest dywagować po zakończeniu pojedynku a ostateczna decyzja o podpórce to zawsze kwestia fartu bądź niefartu. I tak to, po burzy mózgu ostał się "goły" X
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz