Powrót z niebytu

witam

Wczoraj, przez przypadek, okazało się że nazajutrz już mnie nie ma. Brak zdolności prawnych od środy zauważyła miła pani w banku kiedy identyfikowała mnie z dowodem osobistym na którym upływa właśnie termin ważności. Psia mać, kto by na to zwracał uwagę.
Dobrze się jednak stało bo ten jeden głos w wyborach 25.10, może przesądzić o większości konstytucyjnej dla pewnej partii którą popieram. I dlatego już dziś "biegusiem" załatwiam niezbędne formalności.

A w grze jak to w grze. Stara bieda.
Z jednym się muszę oswoić. Że oto przyszły takie dziwne czasy w których na niedoszacowanych remisach wychodzę znacznie lepiej niż na różnicach kursów czy na łapaniu "czapek". Co to by było gdyby nasi milusińscy stosowali tak jak to jest na zachodzie, w X mniejszą marżę, a nowy rząd zrezygnował z podatku określonego współczynnikiem 0,88. Idąc dalej, co by było gdyby tak nasze płace były cztery razy wyższe jak nie przymierzając w Berlinie, Londynie czy Brukseli :)
Ok, tymczasem w bój poszła mało ambitna seria p.t.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312871599211239763&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312871599092239880&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1

cdn
pozdrawiam