sobota, 17 października 2015

Miszmasz

witam

Potwornie niedospany wyczekałem końcówki wczorajszych zakładów które kończył mecz w Korei. Szczęśliwe 2-2 zapowiadało dobry dzień tym bardziej, że z Incheon v Ulsan związałem kupony poranne.
Ale dalej zaczęły się już tylko schody.
Miszmasz angielskich pięciu dubli kiedy wchodzą trzy, a które dopełniały rozpisy 6/13 raczej nie wyszedł na dobre. Mogło być lepiej bo zawsze może być lepiej.
Zresztą Anglia wyjątkowo zagrała bez większych fuksów i na kilka trudniejszych kursów mogłem się zdecydować. Choćby Brentford, Burnley czy Plymouth.
Z drugiej strony, jak teraz na to patrzę, było jednak i na czym wypaść.
Ok, poczekam na zakończenie meczów w Algierii i jeśli załatwią mnie tam odmownie to trzeba będzie wziąć się za wieczorny pakiet. Tymczasem....

PiS: 23'20"
Błąd dnia, przepuszczenie hokeja. W KHL 5 remisów z 8, w Finlandii 2/4. Wszystkie podchodzące....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz