witam
Zaraz wybieram się na groby tak więc już w nocy musiałem pomyśleć o kuponach.
Wczorajsze skończyły się dobrze (zysk 10/1) bo Panama to kraj remisom przyjacielski ale rano, już na nowej serii rozpisów zostałem skarcony. Skarcony ponieważ sędzia, chyba za Wojtka Fortunę (111 metrów) ukarał mnie bramką w 96 minucie (3-2) w Sapporo.
Kosztowało to niewiele.bo zwykle w sobotę lubię za minimum postawić nocnego pewniaka (tu Sapporo) do systemu 5/13 i jak rzecz wejdzie to wariant (2 kupony z trzema meczami podwójnymi) zaczyna się grzać :)
No nic, dopieszczam kilka pojedynków analizą, wypiję kawę, połknę kilka pestek moreli, sprawdzę wahania notowań i wrzucę szkieletową propozycję na bloga.
PiS: 10'35"
Pierwsze dwa poranne poszły tak oto:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=313051599091138062&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 2/1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=313051599220638211&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Tak się tworzy historia
Agnieszka Radwańska wygrała finał WTA w Singapurze.
Malkontenci powiedzą (ci to zawsze coś znajdą), że do półfinałów awansowała przypadkiem.
Rano piałem o Fortunie.Też nie miał z górki....
...PKOl i PZN nadal nie chciały wysłać młodego zawodnika do Azji, tłumacząc to oszczędnościami. W końcu Fortuna, pod naciskiem prasy, m.in. red. Mariana Matzenauera i red. Krzysztofa Blautha, poleciał do Sapporo[20]. W polskich mediach przypominano historię Franciszka Gąsienicy Gronia, który w 1956 jechał na zimowe igrzyska w podobnych okolicznościach, a do kraju wrócił z medalem[26].
....Po skoku Fortuny sędziowie przerwali konkurs. Dotychczas skaczący zawodnicy niemieccy i czechosłowaccy skakali słabo, dlatego ich sędziowie domagali się unieważnienia i powtórzenia serii[29]. Dodatkowo, sędzia z Czechosłowacji Miloslav Belonoznik obawiał się, że reprezentant jego kraju, Jiří Raška, przeskoczy skocznię i zrobi sobie krzywdę[31]. Arbiter kanadyjski i norweski (Wilhelm Molberg Nilssen) próbowali przekonać jurorów, że świetny skok Fortuny to nie przypadek, bowiem Polak w pierwszym konkursie zajął szóste miejsce. Zadecydował głos sędziego z Japonii, Fumio Asakiego, który liczył, że faworyt konkursu, Kasaya, który w pierwszej próbie wylądował na 106 m i zajmował drugie miejsce, przeskoczy jeszcze Polaka[29]. Jury stosunkiem głosów 3 do 2 postanowiło kontynuować zawody
Result: 20'30"
Muszę coś z tym zrobić. Kupony które rokują, nagle jak za dotknięciem diabelskiej różdżki otrzymują negatywny potencjał... Juve Stabia w 95 na 2-1, w Maroko karny na 2-3 w minucie 88....
A ktoś się raduje i zawija te swoje sreberka.
Zastanowię się jutro nad antidotum a póki co przeniosę się do Arizony na "Derby" Quarter Horses.
PiS: 21'00"
Jak to się czasem warto pożalić :)
Fenix w Argentynie stracił gola na 2-2 w 90 minucie.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz