witam
Wczoraj nie udało się zacząć zestawu drugiego toto-gola (0/+) i byłem po prostu wściekły. Głównie na siebie ale i troszkę na Bilbao. Biegać po polu 90 minut i nie strzelić nic jakiejś zaściankowej Barce :) to wstyd. Nic to, historia.
O kolarzach na przedostatnim etapie dzisiaj nie pisałem. Raz, że już zaczęli (ranne ptaszki) a dwa, że co tu owijać w bawełnę - po prostu się nie znam. Swoją drogą jakby tak przelecieć wpisy to wszystko wygląda ok, tyle że moi wygrywają nie na tych etapach :) w których ich postawiłem...
Coś tam lekko niby rano wziąłem ale nie będę zapeszał. Może tędy droga.
Zestaw nr 3, 26.05, kumulacja 542.000 (toto-gol)
1 IRLANDIA - BOŚNIA/HERCEGOWINA 2,12-3,40-4,10 (1,70-2,40)
2 FINLANDIA - TURCJA 4,40-3,70-1,98 (1,90-2,06)
3 CZECHY - IZRAEL 1,84-3,75-5,00 (1,88-2,08)
4 GRECJA - SŁOWENIA 2,48-3,35-3,35 (1,58-2,68)
5 USA - SZKOCJA 1,69-4,00-6,00 (1,84-2,16)
6 MEKSYK - WALIA 1,55-4,40-7,60 (1,96-1,96) mecz w New Jersey
kursy z giełdy bf, w nawiasach (under/over)
Z żużlem jeszcze się wstrzymam. Do 19.00 sporo czasu.
W bukmixie nieźle wygląda Levadia (1,70) {result 3-0} ale że to puchar Estonii to jednak trochę ostrożności nie zawadzi.
cdn niebawem...
powodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz