sobota, 25 kwietnia 2020

Gry i zabawy

witam

Z dużą łatwością udało się odegrać "sromotną porażkę" a w dniu wczorajszym licznik zdobywał już coraz to nowe maksima. Mozolna praca znowu nie została jednak w pełni skonsumowana choć stawki w proporcjach 7-11-22 (zależą od solidności samego zagrania) robią znacznie lepsze wrażenie niż te od których próbnie rozpoczynałem końską przygodę z STS. Myślę sobie, że doprowadzenie do konfiguracji 111-222-333 (akurat takie kwoty z uwagi na najmniejszą stratę czasu reakcji) przyniesie mi w końcu zasłużoną satysfakcję. No cóż, tak jak pisałem kilkanaście dni temu, nie moje tory więc hamulce są silniejsze od zaufania do własnych pomysłów.
Dwie ostatnie notatki poświęciłem na przegląd minusów związanych z wyścigami a przecież to nie wszystko. Kiedyś pracowałem na dwa komputery (jeden live z gonitw) i wszystko było jakby prostsze. Było prostsze bo typowało się tylko zwycięzcę więc zakres opracowania skracał się do trzech/czterech koni z całej stawki. Reszta odpadała w przedbiegach i można się było nimi nie zajmować. Przy parach h2h wygląda to zupełnie inaczej....
No nic, właśnie sprawiłem sobie "Della" z górnej półki do pomocy.

Ale pełną zabawę przyniesie mi najpewniej QE55Q67RAT a już w szczególności zakres jego możliwości. Złośliwi twierdzą, że większości funkcji po pierwsze nie zrozumiem a po wtóre nie wykorzystam do śmierci. I pewnie sporo w tym racji.
  • Smart TV: tak
  • Wi-Fi: tak
  • DLNA: tak
  • HbbTV: tak
  • Przeglądarka internetowa: tak
  • Nagrywanie na USB: tak
  • Inna komunikacja: Bluetooth, Wi-Fi Direct, AirPlay
  • System Smart: Samsung Tizen 5.0
  • Funkcje Smart TV: Smart Hub, 360 Video Player, SmartThings
  • Widżety Smart TV: Facebook, Netflix, YouTube
  • Kompatybilny z asystentem głosowym: Asystent Google, Amazon Alexa, Bixby
A o 18'30" kolejna przygoda w Tampa Bay oraz trochę później w Oaklawn....

PiS: 21'40"
Zmartwił mnie dzisiejszy dzień wyścigowy choć się jeszcze nie skończył. Niby idę na remisie ale STS powystawiał po 4 pojedynki h2h na gonitwę (dotąd 6). Poza tym faworytów 1,18 do 1,22 daje z leszczami aż się odechciewa na to patrzyć. Trzeba by grać kwarty a to odpada, ponieważ zasadą jest, że któryś z tuzów pojedzie na "numer do tyłu" czyli się zwyczajnie rozkraczy. Tak to teraz wygląda jakby grać Bayern u siebie i inne takie "w wężu", co jeszcze nikomu na dłuższą metę fruktów nie przyniosło.
Ok, trzeba zatem czekać aż się gdzieś pogubią (dzisiaj wychwyciłem 2,70 i 2,45) i łomotać ile wlezie.
PiS: Rano
+16% od nocnego obrotu. Mała rzecz, a cieszy....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz