czwartek, 2 kwietnia 2020

Próba genaralna

witam

Umiejętność oczekiwania, to w obecnej chwili jeden z talentów którego los znacząco mi poskąpił. I nie chodzi wcale o rozwiązania ostateczne bo w tej materii mam zamiar męczyć Matkę Ziemię jeszcze ze 30 lat, ale o najprostsze, przyziemne zajęcia..
Wczoraj na przykład pół dnia wypatrywałem listonosza który zawsze dostarczał mi pocztę do mieszkania i wydawało mi się, że jestem z nim w pewien sposób zblatowany. Tymczasem wieczorem znalazłem w skrzynce "awizo" co skutkowało wyjściem na pocztę, sporą kolejką na dworze która zwielokrotniała możliwość zarazy  i bezsensownie stracony czas. To niby nic wielkiego ale jak się takie małe nic doda do ich całej kupy, życie staje się potwornie wymagające.
Najbardziej szkoda mi nastolatków. Sam od 14 wiosny na tym łez padole, ostro wszedłem w sezon płomiennych uczuć i trudno mi jest sobie wyobrazić okiełznanie buzujących hormonów do Hanki, Ewy, Beaty, Elżbiety i kilkunastu innych, anielskich stworzeń.
No cóż, po owocach poznamy czy tak spektakularne wyrzeczenia miały sens. Jak uda się wyjechać na letnie wakacje, jak sportowcy wrócą w maju/czerwcu na bieżnie i boiska - znaczy się warto było....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz