niedziela, 9 lutego 2020

Taniec na wulkanie

witam

Trudno spodziewać się fruktów kiedy po remisy zacząłem sięgać do 4 ligi hiszpańskiej (grupa 5) ale jakoś tak się porobiło, że nie dałem rady w wydawałoby się obfitym w propozycje weekendzie znaleźć 19 remisów które spełniają analityczne oczekiwania.
Z powyższego powodu samo zagranie było ogólnie "cienkie" i na mocniejsze wejście poczekam do przyszłego tygodnia.
Tak generalnie rzecz biorąc, jako 10-dniowy emeryt postanowiłem spuścić nieco z tonu bo perspektywa, że do 100 lat...:) będę dzień w dzień i noc w noc przeglądał oferty, analizował tabele ligowe z całego świata i w sumie marnował drogocenny czas a przy tym tracił wzrok przy kompie do płuc aplikując nikotynę, średnio mi się podoba. Co rzekłem przypalając kolejnego papierosa.
No tak, chciałbym przestać palić. Ten postulat zapiszę zaraz do strategicznych zobowiązań.

Więc spuszczam z tonu a poza tym przestaję się przejmować. Kilka nierozwiązanych spraw jak wisiało tak wisi, dochodzą wciąż nowe (jak na przykład kolejny spadek) ale to wszystko przecież toczy się swoim torem i czy znajdzie swój finał miesiąc wcześniej czy później, jaka to różnica. Odnaleźć odpowiedni dystans, nadać sprawom ich właściwy wymiar - to kolejne sztandarowe życzenie. Więcej spacerów (tak jak wczoraj w Aleję Szucha), szczypta bezmyślności, może jakaś namiętna wdówka. O tak. Wesołe jest życie staruszka. Amen (czyli niech się stanie).

PiS: 14'00"
Nie dość, że rozpisy tworzyły się w bólach to smutny ich efekt....
Pierwszy mecz na dzisiejszych kuponach...92 minuta i wszystko jasne. A pies z Nimi tańcował.
https://www.livescore.in/match/2RPWXsJU/#match-summary

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz