niedziela, 24 lutego 2019

Corpus delicti

witam

Niestety okazało się, że wyniki kwalifikacji w skokach narciarskich na MŚ potwierdziły się w konkursie choć optymistom jak nie przymierzając na przykład mnie cniło się, że to tylko niekorzystny wiatr wypaczył w piątek rezultaty ostatnich kilku zawodników. Tak więc przyszło przełknąć gorzką pigułkę a dzisiaj, w zawodach drużynowych liczyć na fart w walce o brązowy medal. Jedno co dobre to fakt, że nie zaangażowałem się istotnie w trafianie mistrzowskich pojedynków.
Wracając do wcześniejszych kuponów, cała seria zaczynająca się od 7/7 wyglądała tak jak poniższy przykładowy kupon.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310521999011846976&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Prócz Francji odpadł wczoraj Super-sport z RPA (1-2) a co najbardziej zabawne to był on mieszany jako 1X w konfiguracji 111-XXX (trzy mecze podwójne z których przy ich trafieniu zawsze podpisują się co najmniej dwa). Takie pozycje nie mogą wypadać z rozpisu ale tak jak w przypadku "pewniaków" zbyt często to się właśnie przytrafia.
Większy zgryz mam z innym klopsem. Otóż nieodpowiedzialnie (bo staram się tego nie robić) wstawiłem "P" do takich tanich układów:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310541999014538014&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Finał - zysk 37/1
Gdyby powyższy "szpil" był  pojedynczym widzimisię nie byłoby kłopotu ale przy kilku podobnych wariantach powinienem już tego jakoś bronić. Tyle, że nie bardzo jest jak to zrobić skoro nieoczekiwanie dla mnie zdecydowaną faworytką finału w Budapeszcie jest Czeszka.....

PiS: 17'10"
Belgijkę w tenisie jakoś tam bronię i nawet nie wiem co mi się teraz bardziej opłaca. A wracając do "Frexitu", udało się trafić kilka lepszych kuponów niż ten skanowany w notatce ale najfajniej wygląda (Francja -2) całe mnóstwo najtańszych perełek granych chyba zbyt mocno "przy ścianie" (P*3/11) z zyskiem 24/1 jak powiedzmy ta:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310521999019647711&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Z dzisiejszych pojedynków najbardziej żal mi Manchester Utd v Liverpool (0-0) po znakomitym kursie w "hicie dnia" który to X wciskałem z 10 razy i 10 kasowałem....
Jak zwykły tchórz rozegrałem Kamerun. Analizę zrobiłem w poniedziałek i wyszły mi 3 remisy do gry. Notowania które pojawiły się w piątek widziały te moje X-sy zupełnie inaczej proponując akurat tam zdecydowanych faworytów (1,90/2,00) tak więc zagrałem je tylko śladowo grubiej wchodząc w te co nie weszły a były sugerowane kursami. No cóż, tak też bywa. Moje idealnie, ich jedną bramką down. Mogło być odwrotnie boć to przecież w pewnym sensie przypadek....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz